- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2017, 10:24
Rozmowa między starszym mężczyzna a młoda kobieta w pracy:
-Gdzie Pani była na wczasach?
- We Włoszech, ale za gorąco dla mnie.
- Pani mąż na pewno był zadowolony jak chodziła Pani rozebrana...
Co o tym myśleć? Poczułam się urażona. Przesadzam?
17 października 2017, 11:08
Chodziło mi o to, ze pracując jako sprzątaczka czuje się urażona takimi hasłami. Z tego co się domyślam, panie z biura nie słuchają takich tekstów. Jest to mało szanowany zawód i to widać w traktowaniu sprzątaczek przez ludzi pomimo przykładowo mojej kultury i ogłady. Niektórzy chyba myślą, ze na wszystko mogą sobie pozwolić. Natomiast już dostałam zarzuty, ze na pewno mu się nie podobam, bo to tylko taka gadka. Ale taka gadka to dla mnie brak szacunku. Ciężko zrozumieć moje rozterki?
Mój facet współpracuje z różnymi prezesami, jeden ma podobne żarty tylko bardziej wulgarne, jest facetem, a też takich tekstów słucha o kobietach.Mimo, że są żenujące i w ogóle nie śmieszne. Tu nie chodzi o Ciebie w ogóle tylko niektórzy po prostu mają taki żart.
17 października 2017, 11:09
Kochana, prostolinijni mężczyźni w ogóle myślą, że sobie moga na wszystko pozwolić, takie stroszenie piórek. Jak kogoś to onieśmiela, to ich ośmiela. Nie ma co grzmieć z oburzenia, ale też jeśli sytuacja jest dla Ciebie nieprzyjemna to warto powiedzieć wprost i stanowczo. Ale musisz się liczyc też z tym, że już tak dobrych stosunków z zespołem możesz nie mieć.
17 października 2017, 11:11
Niektóre osoby za wszelka cenę próbują mi udowodnić, ze na pewno to nie moja atrakcyjność. Atrakcyjność atrakcyjnością. Mi chodzi w tym momencie o szacunek. Po prostu myśle, ze faceci myślą, ze jak ładna, młoda sprzątaczka to można jej rzucać takie hasła. Jedna koleżanka powiedziała to samo. Do starej sprzączki i zaniedbanej nie rzucają takich tekstów, bo im się nie podoba nawet.
17 października 2017, 11:13
Do starej sprzączki i zaniedbanej nie rzucają takich tekstów, bo im się nie podoba nawet.
Atrakcyjnym paniom, które sobie nie pozwolą na takie gadanie też nie będą gadać. Najlepszy target to młode, nieśmiałe i potulne kobiety, które sobie na wszystko pozwalają.
17 października 2017, 11:14
JA niby jestem zakompleksiona? Nie, nie jestem To Ty masz coś nie halo z poczuciem własnej wartości, skoro dopatrujesz się zainteresowania Twoją (superatrakcyjną młodą i 70-kilową) osobą u każdego mężczyzny w promieniu 50 kilometrów. To niezdrowe, czego nie rozumiesz?Zejdź na ziemię, świat nie kreci się wokół Ciebie, choćbyś nie wiem jak atrakcyjną młodą sprzątaczką była. Ten starszy pan też na ciebie leci, tak jak dyrektor korpo? Żenujące.[/Zenujaca jesteś ty i pewnie zakompleksiona. Napisałam tylko, ze poczułam się urażona i starszemu panu prawdopodobnie się podobam. I co z tego?Poczułam się urażona to mam paranoje? Powodzenia.Zaczynam się teraz zastanawiać, czy ta Twoja "teściowa" to naprawdę takie złe babsko, czy po prosu jesteś histeryczką. Twoje kolejne tematy wskazują na tendencję do popadania w paranoję i mocne odrealnienie. Takie rzeczy się leczy na pewnym etapie. Może to już?Właśnie o to mi chodziło. Zarzucasz mi, ze jestem mało atrakcyjna, bo wazę nie tyle ile powinnam wg ciebie. Jednak może mężczyznom pomimo tego się podobam? Boli cię to?
17 października 2017, 11:15
Teraz już naprawdę chce wiedzieć co to za firma, że faceci tak seryjnie podrywają/molestują/whatever 70kilową SPRZĄTACZKĘ.
17 października 2017, 11:15
Niektóre osoby za wszelka cenę próbują mi udowodnić, ze na pewno to nie moja atrakcyjność. Atrakcyjność atrakcyjnością. Mi chodzi w tym momencie o szacunek. Po prostu myśle, ze faceci myślą, ze jak ładna, młoda sprzątaczka to można jej rzucać takie hasła. Jedna koleżanka powiedziała to samo. Do starej sprzączki i zaniedbanej nie rzucają takich tekstów, bo im się nie podoba nawet.
I znowu to samo - nadinterpretacja z Twojej strony. To nie chodzi o to, że starszy pan miał prawo sypać obrzydliwe teksty, a Ty się niepotrzebnie oburzasz. Ja też bym się oburzyła bo sobie nie życzę takich wycieczek osobistych pod moim adresem. Od nikogo. I na tym trzeba zakończyć. Ale nie... Ty sobie dopowiedziałaś, że to dlatego bo jesteś sprzątaczką i że się panu podobasz i ... Kurde, przecież wcale tak nie musi być. Niektórzy faceci są chamowaci bo tak, i nie ma to nic wspólnego ani ze stanowiskiem kobiety, którą obrażają, ani z jej urodą.
Edytowany przez 17 października 2017, 11:17
17 października 2017, 11:16
Atrakcyjnym paniom, które sobie nie pozwolą na takie gadanie też nie będą gadać. Najlepszy target to młode, nieśmiałe i potulne kobiety, które sobie na wszystko pozwalają. [/Do starej sprzączki i zaniedbanej nie rzucają takich tekstów, bo im się nie podoba nawet.Właśnie w tym sęk. MEczy mnie ta praca. Po prostu.
17 października 2017, 11:18
Właśnie o to mi chodziło. Zarzucasz mi, ze jestem mało atrakcyjna, bo wazę nie tyle ile powinnam wg ciebie. Jednak może mężczyznom pomimo tego się podobam? Boli cię to?JA niby jestem zakompleksiona? Nie, nie jestem To Ty masz coś nie halo z poczuciem własnej wartości, skoro dopatrujesz się zainteresowania Twoją (superatrakcyjną młodą i 70-kilową) osobą u każdego mężczyzny w promieniu 50 kilometrów. To niezdrowe, czego nie rozumiesz?Zenujaca jesteś ty i pewnie zakompleksiona. Napisałam tylko, ze poczułam się urażona i starszemu panu prawdopodobnie się podobam. I co z tego?Zejdź na ziemię, świat nie kreci się wokół Ciebie, choćbyś nie wiem jak atrakcyjną młodą sprzątaczką była. Ten starszy pan też na ciebie leci, tak jak dyrektor korpo? Żenujące.Poczułam się urażona to mam paranoje? Powodzenia.Zaczynam się teraz zastanawiać, czy ta Twoja "teściowa" to naprawdę takie złe babsko, czy po prosu jesteś histeryczką. Twoje kolejne tematy wskazują na tendencję do popadania w paranoję i mocne odrealnienie. Takie rzeczy się leczy na pewnym etapie. Może to już?
Jej chyba bardziej chodzi o to, że ty we wszystkim się dopatrujesz zainteresowania swoją osobą. Ktoś na ulicy na ciebie spojrzy "acha podobam mu się", szef jest miły i się uśmiechnie "o, jest mną chyba zainteresowany, boże co ludzie powiedzą na romans w pracy", jakiś facet sypnie żartem o oglądaniu cię nago "ojej ale ze mnie seksbomba, muszę być super atrakcyjna, bo nieatrakcyjnym nikt tak nie gada". Jesteś... egocentryczna?
Edytowany przez roogirl 17 października 2017, 11:19
17 października 2017, 11:19
Jej chyba bardziej chodzi o to, że ty we wszystkim się dopatrujesz zainteresowania swoją osobą. Ktoś na ulicy na ciebie spojrzy "acha podobam mu się", szef jest miły i się uśmiechnie "o, jest mną chyba zainteresowany, boże co ludzie powiedzą na romans w pracy", jakiś facet sypnie żartem o oglądaniu cię nago "ojej ale ze mnie seksbomba, muszę być super atrakcyjna, bo nieatrakcyjnym nikt tak nie gada". Jesteś... egocentryczna?Właśnie o to mi chodziło. Zarzucasz mi, ze jestem mało atrakcyjna, bo wazę nie tyle ile powinnam wg ciebie. Jednak może mężczyznom pomimo tego się podobam? Boli cię to?JA niby jestem zakompleksiona? Nie, nie jestem To Ty masz coś nie halo z poczuciem własnej wartości, skoro dopatrujesz się zainteresowania Twoją (superatrakcyjną młodą i 70-kilową) osobą u każdego mężczyzny w promieniu 50 kilometrów. To niezdrowe, czego nie rozumiesz?Zejdź na ziemię, świat nie kreci się wokół Ciebie, choćbyś nie wiem jak atrakcyjną młodą sprzątaczką była. Ten starszy pan też na ciebie leci, tak jak dyrektor korpo? Żenujące.[/Zenujaca jesteś ty i pewnie zakompleksiona. Napisałam tylko, ze poczułam się urażona i starszemu panu prawdopodobnie się podobam. I co z tego?Poczułam się urażona to mam paranoje? Powodzenia.Zaczynam się teraz zastanawiać, czy ta Twoja "teściowa" to naprawdę takie złe babsko, czy po prosu jesteś histeryczką. Twoje kolejne tematy wskazują na tendencję do popadania w paranoję i mocne odrealnienie. Takie rzeczy się leczy na pewnym etapie. Może to już?Roo, koffam Cię!