Temat: człowiek bez studiów

mam 20 lat, zaczęłam studia i zwyczajnie widze, że nie mam do tego ambicji, chęci, polotu, wolałabym pracować. We wakacje przez 3 miesiące pracowałam na magazynie i było mi dobrze. Rodzice uważają, że za 10 lat będę płakać i żałować, jeśli zrezygnuję teraz ze studiów i pójdę do fizycznej pracy, bo skończyłam tylko liceum i nie mam wyuczonego zawodu ani tzw. "papierka". Czy te studia to naprawdę taka konieczność? Kobieta bez studiów już sobie dzisiaj nie poradzi?

Pasek wagi

ja bardzo żałuję że studiów nie mam mimo że kocham swoją pracę. Myślę, że byłabym lepsza w tym co robię gdybym studia miała. Co do pracy fizycznej to nawet sobie nie wyobrażam takiej ewentualności...

Pasek wagi

znam mase osob co bez studiow sobie swietnie radza, mozna na przyklad zalozyc firme. 

Moim zdaniem studia dla samego papierka są bez sensu. 

Pasek wagi

Uważam ,że rodzice mają rację ,jesli chodzi o studia ,ale nie o filologię polską ... swojemu dziecku bym odradzała ten kierunek ... jednak nie rozumiem , jak można chcieć całe życie pracować fizycznie , jest przecież tyle ciekawych kierunków .. jak nie studia to może chociaż szkoła policealna ..

sorry, ale jeśli ktoś pisze "we wakacje" i "na magazynie" to filologię polską rzeczywiście studiuje "dla papierka"

Mam 26 lat i nie mam studiów. Uważałam, ze nie są mi potrzebne. Prowadzę własną firmę od 3 lat związaną z branżą w której pracuję od 6 lat. Do niedawna nie miałam potrzeby kształcenia się... Teraz myślę tylko o szkoleniach, kursach, studiach i dalszym rozwoju. Zobacz sobie ten filmik 

Mnie niesamowicie motywuje, daje kopa do działania. Jeśli nie interesują Cię studia, rzuć je, idź do pracy, poszukaj czegoś co cię interesuje i to studiuj. Nie patrz na rodziców i otoczenie. 

Pasek wagi

Studia nie są konieczne, ale edukacja już tak. Daj sobie czas na wymyślenie tego, czym chcesz się zajmować, a potem zadbaj o swój rozwój w tej dziedzinie. Sa różne kursy i umiejętności, które musisz zdobyć. Nie muszą to być studia.

Pasek wagi

Tydzień temu obroniłam pracę licencjacką, tak naprawdę z przymusu rodzicow i rodziny skończyłam te studia. Nie wiem co mam zrobić teraz ze swoim życiem, za jaką pracę się wziąć. Było mi łatwiej bez tego papierka, bo nie miałam w głowie mieszanych mysli typu: nie po to robiłam studia, żeby zarabiać teraz najniższą krajową...
Póki co studia mi nic nie dały i uważam że nie każdemu są one potrzebne. Miałam na uczelni takich idiotów, a są już na magisterkach - jakim cudem? nie wiem... Papier nie uczyni ich mądrymi, bo dalej nie potrafią nawet dobrze zdania złożyć.
Nie pchałabym się na Twoim miejscu tam, gdzie być nie chcę.

Też uważam, że za 10 lat będziesz płakać i żałować pracując na magazynie. Raz, że może Ci wysiąść kręgosłup od dźwigania. Dwa, że to musi być koszmarnie nudne wykonywać tę samą, mało angażującą intelektualnie pracę przez wiele lat. Trzy, teraz patrzysz z perspektywy młodej osoby, która musi zarobić tylko na swoje utrzymanie. Nie wiem czy chcesz mieć rodzinę, ale zakładając że jest to możliwy scenariusz - wyobraź sobie, że musisz po ośmiu godzinach fizycznej pracy ogarnąć jeszcze dom i małe dzieci. Na opiekunkę i sprzątaczkę raczej nie będziesz mogła liczyć, bo pracując na magazynie kokosów nie zarobisz. 

Uważam, że warto zdobyć zawód wymagający większych kwalifikacji. Niekoniecznie wymagający studiów - też bez sensu studiować coś tylko dla papierka. Ale jak nie studia to może jakaś szkoła policealna, może jakieś kursy, coś co mogłabyś połączyć z pracą, żeby jednak mieć alternatywę i nie kończyć edukacji na liceum (które samo w sobie nic nie daje). 

No jeśli Ty studiujesz filologię polską, a nie masz na siebie pomysłu to ja bym Ci radziła przestać, bo na tym kierunku bez pomysłu nic nie zdziałasz. Popróbuj różnych rzeczy, a wcześniej zastanów się co Ci daje radość, polecam filmik https://www.youtube.com/watch?v=Qk3AZDuhM-4

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.