Temat: Czy mieliście kiedykolwiek pracę gdzie pracownicy się nie obgadywali

U mnie tak jest :)  Jest to korporacja , nie wielka póki co , ale cały czas się rozrasta . Nie mogę stwierdzić w 100 % ,że nigdy nikt nikogo nie obgaduje ,ale ja nie byłam świadkiem takich sytuacji i raczej bardzo się lubimy jako pracownicy . Jest jedna osoba ,której nie lubię i inni widzą moją niechęć ,ale tyłka jej nie obrabiam bo i po co ? Jesteśmy jak jedna rodzina , szkoda ,że szefostwo robi wszystko by tą rodzinę zniszczyć , ale takie życie . 

Tzn , ja zrozumiałam ,że chodzi o to ,czy ze współpracownikami sobie nie obrabiamy wzajemnie tyłków . Oczywiście ,że ponarzekamy czasem wspólnie na szefostwo , a naszych klientów zwyczajnie nie da się nie obgadywać - kabarety by można było tworzyć z rozmów z nimi . 

Obecna praca jest moja druga. W obydwu miejscach panuje przyjacielska atmosfera - branza IT, nie wiem, czy to ma jakies znaczenie. Nie psotkalam sie z obgadywaniem, ani podkladaniem swin.

Myślę, że w każdej firmie się obgaduje innych. Zwłaszcza - niestety - jak pracują tam kobiety podzielone na "grupki". 

Niestety ale taka jest polska mentalność. Wyciskanie nosa w nie swoje sprawy obrabianie tyłka. Na szczęście teraz pracuje u męża który jest menadżerem lokalu i nikt mi tyłka nie obrabiania. Wrecz przeciwnie. Ale we wcześniejszych pracach bywało różniscie. 

nie wiem dlaczego pokutuje wciaz poglad ze to taka polska mentalnosc, moge potwierdzic ze to taka ludzka, nawet nie babska mentalnosc, pracuje 10 lat w DE i jest tak samo, takie same plotkarskie problemy jak w Pl, czyli na szczescie to z nami - Polakami nie jest zwiazane a raczej z natura czlowieka, szczegolnie w warunkach obecnych, wszechobecnej konkurencji i walki o wszystko. 

obgadywanie jest chyba wszędzie. ludzie jak się nudzą i nie mają o czym gadać - mówią o innych:) ale atmosfera ogółem jest spoko, nie ma żadnego podkładania świń tam gdzie pracuję

Ja mam fajna atmosfere w pracy, czasem sie zdarza jakis ferment, ale dosc szybko jest albo ustawiany do pionu albo zwalniany... Swoja droga te osoby tez zazwyczaj 'nie wiedza dlaczego' albo uwazaja ze 'ktos im swinie podlozyl'... 

U mnie jak pracowalam w kancelari nie spotkalam sie z czyms takim.

pewnie wiele zalezy od miejsca pracy i stanowiska

u nas nie ma obgadywania, pracujemy w tym samym zespole od prawie 20 lat, każdy ma kompletnie inne kompetencje, czasem oczywiście ktoś kogoś wkur** (głownie to jak szef plany zmienia robi sie nerwowo), to sie coś miałknie, ale żeby to miało być obgadywanie to bym nie powiedziała.