Temat: trwałe odchudzanie po 50 tce

Nie sądzę żeby wiek miał tu coś do trwałości efektów ;) To tylko kwestia danej osoby- czy zmieni styl odżywiania i życia, czy może tylko odchudzi się np. głodząc a potem-hurraaaaa- i od nowa żarcie po staremu na maksa... A metabolizm spada i tym bardziej trzeba uważać co i ile się je....

wpisz do wyszukiwarki pamietnikow wiek od 50, zrzucone kg 30 i wyswietli ci sie lista osob ktore schudly 30 i wiecej, czy utrzymuja ten wynik moze indywidualnie zapytaj. Niektore z  tych osob sledze od dawna i wiem ze osiagnely trwaly sukces - to kwestia nie wracania do starych nawykow. Sa tez takie ktore niestety poluzowaly i walcza drugi raz. Mysle ze wiek nie ma tu znaczenia, chyba ze myslimy o tym ze zle nawyki byly dluzej utrwalane niz u 20sto latki, metabolizm jest moze tez inny, ale to wszystko jest "w glowie", ja sie teraz zawzielam i nie jest mi trudno trzymac sie zdrowych zasad, nie czuje zadnej straty nie jedzac ciasta, jak mi ostatnio kawal po gosciach zostal to nawet wyrzuty sumienia mialam darowujac je innym (w sensie ze tucze niewinnych  )

https://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/365/diety/odchudzanie#diary

w kazdym wieku mozna trwale schudnąc, wystarczy nie żreć po diecie, a odzywiac sie z umiarem.No i jak sie ma rozwalony metabolizm, jak Ty, skakaniem z diety na diete, to oczywiscie trudniej, ale tez sie da. Wszystko zalezy od stopnia determinacji

schudnac mozna zawsze  ale  kultury jezyka nauczyc sie najwyrazniej juz nie. 

Ja schudłam sporo między 40-50 rokiem życia mimo przedwczesnej menopauzy (40 rok życia). Problemy zdrowotne zmusiły mnie do zmiany sposobu jedzenia i wyszło mi to tylko na zdrowie. A teraz waga trochę wzrosła bo jestem łakomczuchem i zdarza mi się jeść po prostu za dużo. Takie grzeszki nawet przez kilka dni skutkują wzrostem wagi i trzeba się bardziej pilnować niż kiedyś