Temat: Była dziewczyna chłopaka/męża uważa, że ją naśladujesz ??, ... (haha)

Dziewczyny, czy spotkałyście się kiedyś z taka sytuacją, gdzie eks partnerka męża/ chłopaka, uważa że naśladujecie ją, wzorujecie się na niej?

Historia opowiedziana :

"Dowiedziałam się o tym przypadkiem, ...właśnie z jednego z naszych forum. Owa dziewczyna, młoda kobieta w wieku 30lat, jest tzw forumowiczką. Teraz jest mężatką i matką. W każdym razie nie miała oporów wypisywać osobiste doświadczenia ze swoimi byłymi chłopakami, co z nimi robiła, zarówno w łóżku jak i poza nim. Mało tego, uważała i pewnie nadal uważa,że obecna dziewczyna/żona jednego z jej byłych chłopaków wzoruje się na niej/ wzorowała. Np że farbowała tak samo włosy jak ona, że odchudzała się i nie wiadomo co jeszcze... 

Prawda jest taka, że ta była dziewczyna sama zmieniła się dla tamtego chłopaka. Chudła żeby mu się podobać, ufarbowała włosy na taki kolor jaki jej zasugerował... Nie obrażając nikogo, ale z ''hamburgera'' zrobiła się z niej kobieta. Obecna dziewczyna/ żona jest przeciwieństwem byłej. Inna sylwetka, typ urody. "

Nie chcę wchodzić dalej w szczegóły owych historii związków, ale powiedzcie mi czemu ma to służyć? Czy ta dziewczyna musi się dowartościować wypisując takie rzeczy na publicznych forach. (mniejsza o to, że używa nick'a ale wiadomo kim jest). Czy to jest jakaś zazdrość? 

Myślę, że to czysty egocentryzm. Po prostu. Jak mówią, to tylko niej, jak się zmieniają, to wzorując na niej. 

mysle, ze nie dowartosciowuje sie, bo juz ma wysokie mniemanie o sobie. Mysli, ze wszystkich mysli sa skierowane ku niej.

Nie wiem , ale znam kilka osób ( facetów ) ,którzy gustują w danym typie urody i szczerze mówiąc ,wszystkie partnerki ,są do siebie podobne . Mam kolegę ,który gustuje w czarnych włosach i czarnych oczach i dziewczyna ,z którą był 5 lat , a jego obecna partnerka , wyglądają jak siostry ,mimo ,że sie nie nawidzą , a jego była przefarbowała się na blond .. fryzura , uśmiech , oczy ... są bardzo podobne ..  Inny kolega gustuje w drobnych brunetkach , miał już och chyba z 5 i wszystkie bardzo podobne do siebie . Mój kuzyn gustuje w blondynkach szczupłych , ale z szerokimi biodrami , skromnych , naturalnych i też jego obecna , z którą układa sobie życie od 3 lat , jest prawie kopią jego byłej ( całkiem nie świadomie bo ta dziewczyna nie zna i nigdy nawet na zdjęciach nie widziała jego byłej , nie wiem czy w ogóle wie , że on miał kogos przed nią ) . 

Dla mnie to normalne , ja też mam jakiś swój ideał faceta i gustuje w danym typie urody . Jednak czasem rozżalona dziewczyna może w ten sposob odbierać , że ktoś ją kopiuje , szczeólnie jak nie pogodziła sie z rozstaniem i uważa ,że facetowi nigdy nie będzie z nikim lepiej ,niż było z nią . 

a skad wiesz, ze tak uwaza, uważała? A moze tylko ty tak uważasz i jest to twój, spaczony pogląd..

myślisz, ze zycie takich dziewczyn kreci sie wokol ex? Byc moze jest jakis margines takich zaburzonych kobiet. Raczej zadbala o siebie bo jest gotowa na nowa miłość.

mnie osobiście zero obchodzą byli i ich aktualne partnerki. nie znam, nie widuje się, nie utrzymuje kontaktu i zero mnie nteresuje życie osoby z którą postanowiłam sie rozstać.

Nie wiem czemu ludzie zwracają uwagę na innych, zamiast zająć się dobą...

Tamalar napisał(a):

Nie wiem czemu ludzie zwracają uwagę na innych, zamiast zająć się dobą...
O to to.
Pasek wagi

Dzięki za obiektywne odpowiedzi :)  Też nie utrzymuję kontaktów ze swoimi byłymi. Czasami jednak przeszłość sama do nas wraca. Nie tak dawno temu stanęłam oko w oko z moim byłym. Nie odezwałam się słowem i on też nie, minęliśmy się jak obcy ( i bardzo dobrze). Całą sytuację obserwował mój mąż i śmiał się :) wręcz żartował, że nie ładnie tak nie przywitać się. Dodam,że rozstanie nie należało do łatwych, a eks próbował znaleźć w moim mężu 'kumpla'. Kilka razy próbował wyciągnąć go na piwo. Na szczęście nic z tego.

Wątek wcześniej opisany przeze mnie nie dotyczy mnie, a kogoś mi bliskiego. ( oczywiście ta osoba wie,że to tutaj piszę) Jest tą następczynią, tą drugą, ale... to ją wybrał tamten facet i nie zmieniała się nigdy dla niego.  Bo tutaj nie chodzi o kolor włosów bo przecież można ufarbować się jak kto chce czy schudnąć czy przytyć. Widocznie charakter był inny..i miała coś czego tej wcześniejszej brakowało. Ale to moje zdanie. Nie będę się z nikim spierać, bo tamtej drugiej nie znam osobiście. Tak jeszcze na marginesie odnośnie właśnie tej byłej, bo nie chce o niej za dużo wypisywać. Dziewczyna sugerowała, że nawet zaręczyny odgapili, ślub, że dzieci tej samej płci,. ( chore jakieś)

Przyznaję,że najlepiej to zająć się swoimi sprawami :) niemniej jednak chyba, każda z nas ma jakieś historie sercowe, które może kiedyś bedzie opowiadać swoim wnuczkom. :D

twierdzenie "odgapienia" płci dzieci mnie zauroczyło (dziewczyna)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.