Temat: Co z tą Polską ?

Pytanie w szczególności kieruję do ludzi młodych.

Po studiach bardzo ciężko znaleźć pracę, jak już się uda, to za najniższą krajową, albo za niewiele więcej. Ceny rosną w zastraszającym tempie - cukier, paliwo itd. Drogi są w opłakanym stanie. Rząd to jeden wielki bałagan.
Jak sobie wyobrażacie życie w takim kraju?
Czy jeśli miałybyście okazję wyjechać, zrobiłybyście to ?
Moje życie też nie wygląda kolorowo. Mam 21 lat i jak na razie mogę pomarzyć o samodzielnym życiu we własnym mieszkaniu. Od pon - pt wstaję o 5 rano i wracam z pracy o 16. Zarabiam najniższą krajową, a czasami nawet mniej. Starcza mi na opłaty za studia, telefon, zakupy i ew. jakiś ciuch. Nie mam najgorzej, ale nie tak wyobrażałam sobie dorosłe życie. Moja matka chciałaby żebym wyjechała z tego kraju, chcę by jej córka mogła godnie żyć, bo wie, że tutaj nic dobrego mnie nie czeka. Gdybym tylko miała okazję, wyjechałabym stąd, ale jak na razie trzymają mnie tutaj studia.
A u Was jak to wygląda?
i powie mi ktoś dlaczego gdy są robione oszczędności to zawsze "ucinają" tym najbardziej potrzebującym.. dlaczego politycy sobie wypłat nie utną? dlacego na sobie nie oszczędzają? jedna wielka obłuda .. kiedy to państwo zacznie normalnie funkcjonować? ;/

z tym leniem pijakiem i złodziejem to prawda.. wszędzie tak jestreśmy postrzegani ale jaką kto sobie opinię wuypracuje taką ma. da się to zmienić.


a co do rządu.. tak to naród głosował ale każdy wybierał po prostu z dwojga złego mniejsze zło (wg własnego zdania) ja na głosowanie nie poszłam bo sama nie wiem kto jest lepszy kto gorszy okazuje się w praniu.. pewnie teraz zostanę zlinczowana że narzekam a na wybory i tak nie chodzę.. no bo po co mam iść jak nie ma na kogo głosować.

Jaki przerost ego? Czy ja psiałam o sobie?
Czy gdzieś napisałam, że mam jakieś super wykształcenie, uważam się za WIELKĄ STUDENTKĘ po prywatnej szkółce, lepszą od innych? Nie ma to jak nadinterpretacja faktów.
Ciężko prowadzić dyskusję z kimś, kto naskakuje na współrozmówców, zamiast skupić się na sednie sprawy.
Z wypowiedzi niektórych osób wynika właśnie, że osoby wykształcone to powinny zarabiać kokosy, a "robole" to za miskę ryżu, że niby są "nikim", bo nie mają ukończonych studiów. Prawda jest taka, że teraz każdy idzie na studia, nawet ten który nie powinien. Sama jestem studentką, ale się nie obnoszę z tym jak niektórzy. Trochę samokrytyki...
Ewidentnie miałam wrażenie, że stwierdzenie o przeroście ego dotyczyło mojej wypowiedzi, i tak najprawdopodobniej było.
Nigdzie nie napisałam, że wykształcenie (rozumiane jako kolejne stopnie naukowe) powinno decydować o skali zarobków. Nie mogłam tak napisać gdyż się z tym zupełnie nie zgadzam. Biję pokłony specjalistom w swojej dziedzinie, nawet jeśli skończyli "tylko" szkołę podstawową. Ale i oni, aby być dobrymi specjalistami i nie stać w miejscu, muszę się wciąż doszkalać
I w 100% zgadzam się, że nie każdy powinien iść na studia. Nie ma się z czym obnosić, nie jest to jakieś wielkie osiągnięcie. Znam mnóstwo osób, które po studiach się nie odnajdują, nie potrafią się "sprzedać", dobrze zaprezentować. Znam również osoby z wykształceniem średnim bądź zawodowym, które świetnie sobie radzą.
Dobre wykształcenie jest jedynie jednym z czynników, które mogą mieć znaczenie przy zatrudnieniu.

I jeszcze raz napiszę to co moim zdaniem jest kluczem do sukcesu - specjalizacja w swoim fachu, niezależnie od wykształcenia, czy jesteś po zawodówce, czy posiadasz tytuł doktora.
przerost ego do ogolu. bije to z wiekszosci tutejszych wypoqwiedzi.w twojej wypowiedzi mnie to uderzylo:jesteś wykształcony, inteligentny, łatwy w kontaktach i pracowity - będzie Ci się dobrze żyć. BZDURA
Pasek wagi
kazdy jest rowny. niech kazdy zyje tak by mu na podstawowe wydatki straczalo.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.