Temat: co robia w domu wasi faceci?

Czesc dziewczyny,czym zajmuja sie w domu wasi partnerzy?kupilismy z mezem dom 84m wiec nie duzy,ale ja mam go juz calkiem dosc nic nie robie tylko chodze i sprzatam a i tak ciagle jest bajzel,maz mi nie wiele pomaga on pracuje na pelen etat ja na pol z tym ze mamy dwojke malych dzieci 2i 5 lat,a jak jest u was macie w domu czysto caly czas?co robia wasi faceci?

Z moim mężem podział obowiązków mieliśmy taki, że kto ma wolne to rządzi - sprząta, pierze, gotuje, ponadto jego dzieci, które spędzały u nas czas były na prawach domowników, nie gości i też sprzątały - zmywały naczynia po obiedzie, wyprowadzały psa, jak były dłużej niż kilka dni to ogarniały pokoje. 

Z obecnym partnerem długo mieszkaliśmy osobno. Dużo pracowaliśmy. U niego był syf i bajzel, u mnie czysto, bo sprzątała u mnie znajoma rodziców, a obiadki jadałam u rodziców. Tak, jestem starą dupą, która odwiedza rodziców i u nich jada ;)

Potem zamieszkaliśmy razem i ponownie było tak, że kto miał wolne to ogarniał wszystko, co było do ogarnięcia. Jak oboje pracowaliśmy w tym samym dniu to wieczorem kolacja gdzieś na mieście w ramach randki ;)

Obecnie mamy duży dom i właściwie nie musimy nic w nim robić, bo mamy panią, która u nas sprząta, a poważnie myślimy o rozszerzeniu jej obowiązków również na gotowanie, bo świetnie gotuje i sama nam to proponowała. Mamy też ogrodnika i właściwie jedyne co robimy, to pracujemy, rozpieszczamy się i zajmujemy się naszymi psami. W chwili obecnej dobrze nam się powodzi. 

Mój nie robi nic, chyba że go stanowczo poproszę, to wtedy pomoże, a to zamiecie, a to pomoże wywiesić pranie... Ale nic sam z siebie, zawsze muszę się prosić. My mamy 40 metrów i tak samo mam wrażenie, ze on siedzi i gra, a ja wiecznie a to zbieram ubrania, a to zmiatam.

Za to mój chłopak codziennie ścieli łózko rano i wieczorem.

I wczoraj stało się coś niesłychanego, bo sam z siebie wysprzatał podłogę i łazienkę. Ale to pewnie incydent jeden na 3 lata.

mój odkurza, częściej zmywa (gdy ja robię jedzenie), rozwiesza pranie, podlewa kwiatki, wynosi śmieci, myje wannę, ścieli łózko, okna też czasem umyje, bo jest wyższy ;p i robi śniadanie w weekend, czasem jakiś obiad machnie, ale coś prostego. resztę raczej ja ogarniam tj pranie, czasem jakiś obiad na kilka dni, codziennie rano śniadanie + do pracy, myję podłogi, łazienkę, resztę kuchni.

jak nie chce mu się sprzatać to ja wtedy też nie sprzątam, bo z jakiej racji tylko ja mam coś robić jak mieszkamy tam razem i oboje pracujemy na cale etaty.

pytajaca tak z ciekawosci czy twoja pani robi dla was wszystko?tzn zmywanie naczyn,pranie itp?znam dziewczyne ktora sprzata i jak opowiadala jak sprzata i co to wogole bez sensu dla mnie wyrzucone piniadze,i jak czesto jest u was?pytam z ciekawosci

Liue ann Tobie to musi byc ciezko wspolczuje;ja pracuje malo i man dosc

BeachBlonde napisał(a):

@Ves91 faceci chyba ogólnie mają awersję do żelazka :D Nie znam ani jednego, który to lubi. Dziękuję tylko losowi, że mój facet nie jest miłośnikiem eleganckich koszul i że nie musi takich nosić do pracy, bo prasowania na co dzień czegoś, co gniecie się od samego patrzenia bym nie zniosła :) Wystarczy mi to, że ma tylko kilka takich wyjściowych :)

Mój mąż bardzo lubi prasować. Chyba to najbardziej lubi ze wszystkich domowych czynności, bo może w tym czasie oglądać kanał sportowy ;)

@AgnieszkaHiacynta jesteś szczęściarą, masz wyjątkowego mężczyznę w takim razie, choć kanał sportowy wiele wyjaśnia ;) 

Nie rozumiem... Jak to Wasi faceci nic w domu nie robią? Jak to się stało, że dopuściłyście do tej sytuacji? Wszystko robiłyście za nich od początku?? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.