Temat: Zatkany brodzik, help !!!

Macie sposób, żeby odetkać brodzik, który zatkał się Kretem-granulkami? Wsypałam te granulki, wlałam trochę wody, ale widać za mało i zrobił się z tego jakby beton i woda w ogóle nie schodzi !!! Miał ktoś takie coś? Jak się tego pozbyć?

Faken, to już nie wiem czy lać czy nie lać tym wrzątkiem.... Zobaczę jaką zastanę sytuację po powrocie z pracy.

tak to jest jak sie nie umie uzywac kreta :P to nie kret jest problemem,bo to dobry srodek na zapchany odplyw, tylko ludzie nie potrafia go odpowiednio uzyc.

Pasek wagi

PPromyk napisał(a):

tak to jest jak sie nie umie uzywac kreta :P to nie kret jest problemem,bo to dobry srodek na zapchany odplyw, tylko ludzie nie potrafia go odpowiednio uzyc.

Nie zaprzeczam. Ale dobra rada by się jednak przydała.

Sweetestthing napisał(a):

PPromyk napisał(a):

tak to jest jak sie nie umie uzywac kreta :P to nie kret jest problemem,bo to dobry srodek na zapchany odplyw, tylko ludzie nie potrafia go odpowiednio uzyc.
Nie zaprzeczam. Ale dobra rada by się jednak przydała.

Też lubię kreta, nie mam nigdy problemów. Rury zawsze przed zalewam wrzątkiem, wsypuję to aż dym idzie tak pracuje, później znów obficie przelewam wrzątkiem i później letnią wodą również obficie. Ja bym to porządnie wrzątkiem przelała na Twoim miejscu.

Wynajmowalam kiedys mieszkanie ze stara kanalizacja. Czesto sie tak zdarzalo, niestety kiedys zapchalam tak na dobre, ze trzeba bylo przepychac to spirala do rur

Mialam to samo tylko z wanna. Niestety, po wyprobowaniu wszystkiego zostalo mi wezwac hydraulika. W srodku byl "beton" i nie bylo sily niczym tego ruszyc:-( 

tak jak piszą dziewczyny - kret w granulkach to największe zło. w moim rodzinnym domu właśnie kretem w granulkach i proszkiem do prania tak zatkały się rury, ze trzeba było piony rozbierać... na stancji która wynajmowałam zatkałam muszle kretem i trzeba było hydraulika wzywać, prócz zakamienionego kolanka od kreta w granulkach zamaknieniony był tez pion, borowali czymś we 2 i kosztowało to 100zl. od tego czasu już wiem, ze do przetykania używa się kreta w żelu, a do prania zamiast proszku to płynu do prania. ubierz porządne grube rękawice (najlepiej 2 pary) wysoko zachodzące na ręce, słoikiem odlej jak najwiecej wody z tego brodzika uważając by się jej nie dotknąć, resztę zbierz szmata lub ręcznikami papierowymi. potem odkręc syfon pod brodzikiem uważając by się tym syfem nie posypać i wystukać ten kamień oraz wyskrob ile się da jakims patykiem lub śrubokrętem, polej kilka razy wrzątkiem by się oplukalo, skręć i następnym razem używaj żelu (6-7zl w lidlu za 1l, na raz wlewa się 0,5l, niczym nie zalewa tylko w zależności od stopnia zatkania zostawia na dłużej lub krócej - nawet na cała noc - a potem puszcza wodę i obserwuje z uśmiechem na twarzy jak wszystko śmiga). możesz tez zawołać hydraulika, ale zapytaj wcześniej ile za to weźmie i najlepiej najpierw zorientuj się w rynku dzwoniąc do kilku.

Jesli kret za dlugo polezy z za mała ilością wody to robi się beton. Nie odetkasz tego. Tylko hydraulik pomoże.

Na przyszłość zamiast kreta możesz wsypywać sodę, zalać to octem a następnie wrzątkiem. Po 10 min zalać duża ilością wody.

Pasek wagi

robaczki2 napisał(a):

Jesli kret za dlugo polezy z za mała ilością wody to robi się beton. Nie odetkasz tego. Tylko hydraulik pomoże.Na przyszłość zamiast kreta możesz wsypywać sodę, zalać to octem a następnie wrzątkiem. Po 10 min zalać duża ilością wody, na ailiexpress są też ręczne czysciki do rur (mają wypustki które zahaczają i brud i włosy)

Pasek wagi

Dzięki za wszystkie rady dziewczyny. Na szczęście odetkało się samo, woda zeszła i jak wróciłam z pracy to było już ok. Pozostałości kreta już wywaliłam, na przyszłość kupię żel. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.