- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 lipca 2017, 13:27
Co jest nie tak z niektorymi ludzmi? Jest kilka tematow, w ktorych przeciwniczki zawsze musza napisac, mimo, ze nikt ich nie prosi. Jakas satysfakcja, ze probuje sie "nawrocic" autorke? Bo nie rozumiem.
Przyklady:
- temat czy lekarz zapisze tabletke po. Oczywiscie komentarze o tym, ze to nie jest antykoncepcja i lepiej brac tabletki antykoncepcyjne, niz taka tabletke! Mimo, ze Autorka chce miec tylko tabletke "na wszelki wypadek", a nie by brac to jak cukierki.
- temat o kobietach, ktore nie chca miec dzieci, jakas wymiana doswiadczen z tego jak reagowali ich partnerzy. I komentarze "jeszcze ci sie odwidzi", "mojej znajomej instynkt sie odezwal po 40." ... itd.
Dlaczego tak trudno uszanowac cudze zdanie i nie wypowiadac sie w tematach w ktorych nas nie chca?
11 lipca 2017, 13:34
bo takie dyskusje bez odpływania na boki są tak potwornie nudne, że forum by zdechło po miesiącu, gdyby nikt nie spamował i nie trollował
11 lipca 2017, 13:37
bo takie dyskusje bez odpływania na boki są tak potwornie nudne, że forum by zdechło po miesiącu, gdyby nikt nie spamował i nie trollował
Też tak uważam.
11 lipca 2017, 13:45
Niektórzy lubią się wtrącać. Nie wiem dlaczego się wtrącasz w cudze upodobanie do wtrącania
Ale tak ogólnie, to tylko forum. Jak coś piszę to liczę się z tym, że będzie setka komentarzy zupełnie z du*y, dwa na temat i trzysta to prywatne przykłady z życia. I to jest piękne. Za to kocham fora. Gdybym chciała rzetelnej, merytorycznej odpowiedzi to bym zapytała specjalistę (ewentualnie weszłabym na specjalistyczne forum), ale że chcę pogadać z babińcem to wchodzę na vitalię i nie obrażam się za to że ktoś mnie ocenia, ponieważ:
1. może
2. wisi mi to
Edytowany przez Posterisan 11 lipca 2017, 13:47
11 lipca 2017, 14:12
To nie wtrącanie się tylko przemożna chęć wypowiedzenia swojego zdania zawsze i wszędzie czy jest to pożądane czy nie... tak, jakby głowa miała wybuchnąć jak się tego nie zrobi :)
11 lipca 2017, 14:37
To nie wtrącanie się tylko przemożna chęć wypowiedzenia swojego zdania zawsze i wszędzie czy jest to pożądane czy nie... tak, jakby głowa miała wybuchnąć jak się tego nie zrobi :)
Dokladnie, the babki rozsadzi jesli nie napisza swojego zdania i oczywiscie tylko one jedyne maja racje, oczywiscie kazda z osobna :D
11 lipca 2017, 14:49
Dokladnie, the babki rozsadzi jesli nie napisza swojego zdania i oczywiscie tylko one jedyne maja racje, oczywiscie kazda z osobna :DTo nie wtrącanie się tylko przemożna chęć wypowiedzenia swojego zdania zawsze i wszędzie czy jest to pożądane czy nie... tak, jakby głowa miała wybuchnąć jak się tego nie zrobi :)
Mowie to wbrew pozorom zupelnie zyczliwie.
11 lipca 2017, 15:06
Bo w internecie można. Możesz do pisać bólu, przekonywać do swojego zdania i co najwyżej ktoś przestanie Cię czytać. No bo ilu ludzi w życiu realnym tak zaciekle potrafi się o coś kłócić przy czym w ogóle wtrącać swoje trzy grosze zupełnie nie na temat? Wbrew pozorom naprawdę jest to mały procent. Nieraz słyszę (tak, przykład z życia :D) jak dziewuchy z pracy obgadują jakąś inną laskę, bo tabletki nie te, wygląd nie taki, w ogóle źle żyje ale prosto w oczy to tylko będą jej przytakiwać, bo wtedy jednak już chyba nie są tak pewne swojego zdania. To zaleta każdego forum, wchodzisz żeby się czegoś dowiedzieć, a wychodzić z dobrym humorem. I tak dzień w dzień.