Temat: Koleżanka a facet

Jesli Cie olewa to nie bylo to przyjaciolka. Ja, gdy poznalam swojego meza to tez olalam 90% znajomych, bo nie byli mi potrzebni do szczescia. Ale z jedyna przyjaciolka (taka prawdziwa, na wieki) nigdy bym nie ograniczyla kontaktow.  Wiec jesli znajoma Cie olewa, to oznacza, ze nie ma o co walczyc, bo malo dla niej znaczysz. 

mozna napisac raz czy drugi,ale pózniej juz pałeczka należy do niej.Ty wyszłaś z inicjatywa a teraz jej pora.Niestety tak jest,ze na początku związku w dupie sie przewraca i o wszystkim zapomina.Jesli dziewczyna pomimo twoich próśb o spotkanie nie potrafi znaleźć chwili czasu dla przyjaciółki to wez ja olej...

Tak. I jak zrozumiałe jest to gdy to poważny związek i wiadomo, że jednak druga połówka będzie najbliższą osobą, tak mam koleżankę, która tylko zacznie randkować to nie ma dla nikogo innego czasu, bo jest na każde zawołanie faceta. Taki typ człowieka.

tak...i to jest slabe na maksa...trzeba poszukac innej przyjaciółki

Nie, ale ja to zrobiłam dwukrotnie. Po prostu na początku człowiek cieszy się związkiem i zapomina o bożym świecie. Z czasem to mija i marnotrawni przyjaciele wracają. Ja zawsze wracałam z podkulonym ogonem :D

Praktycznie większość moich koleżanek popadła w taki stan zapomnienia (i to samo jest z facetami - wszyscy znajomi mojego faceta, jak znaleźli sobie dziewczyny, to nagle kontakt się urwał) - po kilku miesiącach zwykle przechodzi, i same piszą co u mnie, proponują spotkanie itp. i kontakt się rodzi na nowo.

Przerabiałam to dwukrotnie. Po poznaniu faceta odcięcie się całkowite, a przy każdej kłótni momentalny nawrót pamięci. Wiem jedno - nie warto się starać :). 

Odezwie się do Ciebie jak zaczną się problemy albo się pokolca a później gdy znów będzie ok - nie będzie potrzebowała z Toba kontaktu i tak w kółkoko... Znam ten typ ;). 

O po opublikowaniu zauważyłam, że komentarz wyżej b. podobny :).

takie trzeba olać