- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lipca 2017, 19:06
Na plac zabaw , na którym byłam z dzieckiem podjechały 3 kobiety i zaczęły rozkładać stoliki , krzesełka, kredki itp. Zleciały się dzieci i babki zachęcały je do wspólnej zabawy. Tam gdzie dzieci tam i moje, więc mała rysowała sobie z innymi pociechami kredkami. Na afiszu wyczytałam, że to jest jakiś program efektywnego spędzania wakacji w mieście i tyle , nic więcej, żadnego regulaminu itp. myślę sobie ok fajnie.
Po jakimś czasie jedna z animatorek wyjęła telefon i cykała fotki. Pytam się tej Pani czy właśnie cykała osobom zgromadzonym fotki, usłyszałam twierdzącą odpowiedź. W takim razie pytam czy kogokolwiek tutaj zapytała o zgodę, albo chociaż poinformowała, że zamierza robić zdjęcia, bo ja np. nic takiego nie słyszałam i żadnego stanowiska nie miałam okazji zająć w tej sprawie. Kobieta stwierdziła, że poprzez uczestnictwo wyrażam zgodę na robienie zdjęć. Ja na to, że ja żadnego regulaminu nie dostałam do ręki i nikt mnie nie uprzedził, że takie są zasady i żadnej zgody na robienie zdjęć nie wyraziłam oraz niczego nie podpisywałam ( nie były to zdjęcie reporterskie, tylko wyraźne zdjęcia twarzy, robione z bliska wybranym osobom, więc tu jest wymagana zgoda, ale już pisałam nie o kwestie prawne mi chodzi ) . Ona na to, że mnie nie robiła zdjęć tylko mojemu dziecku tak jakby to wykluczało obowiązek poinformowania rodzica, który jest przecież opiekunem prawnym dziecka.
Pomijając kwestie prawne, bo nie o to mi chodzi po prostu byłam w szoku, że taka sytuacja miała miejsce, z uwagi na zachowanie jakiś zasad dobrego wychowania. Jeżeli zamierzam komuś robić zdjęcie to pytam , czy mogę, abo informuje, że chcę to zrobić, przecież druga osoba to nie jest małpka w zoo, albo eksponat w muzeum, może sobie nie życzyć czegoś takiego. . W głowie mi się to nie mieści, bo akurat jestem w trakcie urządzania mieszkania i robię w sklepie zdjęcia różnym przedmiotom, materiałom i zawsze, ale to zawsze szukam kogoś z obsługi stoiska i grzecznie pytam , czy mogę cyknąć fotkę. Uważam, że cykanie fotek ludziom z bliska (wykluczam tutaj pracę dziennikarza i robienie zdjęć tłumu, gdzie osoba stanowi cząstkę całości) bez takiego pytania jest po prostu chamskie i bezczelne. Co gorsza w trakcie dyskusji okazało się, że Panie były pedagogami oddelegowanymi z UM w celu zorganizowania zajęć, tym bardziej dziwie się takiemu nieprofesjonalnemu zachowaniu i takiemu traktowaniu drugiej osoby.
Wystarczyłoby z grzeczności poinformować, że chciałyby cyknąć fotki , bo chciałyby udokumentować swoją pracę i tyle. Zgromadzonych przy stoliku było kilka osób, więc śmiało można było z grzeczności w kameralnym gronie poinformować. I tak mnie to zbulwersowało, bo podobną historię opowiadała mi ostatnio moja mama, dlatego tak zareagowała bo może ludzie po prostu nie wiedzą, że to jest chamskie i nie wypada tak robić.
Z uwagi na lekceważący stosunek animatorek po prostu podziękowałam i grzecznie się pożegnałam bez zbędnych komentarzy, natomiast te Panie nie omieszkały wymienić między sobą opinii, na co ja już nie odpowiedziałam, bo i po co.
Nie bulwersuje mnie to z tego powodu, że jestem jakąś gwiazdą, którą o wszystko trzeba pytać po prostu ja nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła, bo uważam, że to chamskie i w życiu bym nie wpadła na to, że można tak komuś robić zdjęcia nie zważając na to co ta osoba o tym myśli.
Edytowany przez Noma_ 7 lipca 2017, 19:10
7 lipca 2017, 19:13
Wiesz co.. zdjęcia może legalnie robić każdy ile wlezie, w przestrzeni publicznej. Co innego, gdyby je bez Twej zgody Opublikował.
ja nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła, bo uważam, że to chamskie i w życiu bym nie wpadła na to, że można tak komuś robić zdjęcia nie zważając na to co ta osoba o tym myśli.
W takim razie idąc przez miasto musisz się wiele nawykłócać z kamerami monitoringu ;>
Edytowany przez PrzesuwaczPixeli 7 lipca 2017, 19:14
7 lipca 2017, 19:50
Ale ty musisz mieć kołek w dupie sądząc po tym co piszesz... kurde.
Grupie ludzi można robić zdjęcia bez żadnych pozwoleń. I jeszcze porównujesz przestrzeń publiczna placu zabaw do przestrzeni prywatnej właściciela sklepu o_O
Edytowany przez roogirl 7 lipca 2017, 19:53
7 lipca 2017, 19:58
roogirl
O ile jest to zdjęcie tłumu, dużej grupy osób, natomiast pisałam, że nie o kwestie prawne mi chodzi tylko o troszkę kultury. Nie jest to komfortowe kiedy obca Ci osoba beż żadnego uprzedzenia nagle wyciąga tel. i cyka Ci zdjęcia stając 2 metry od Ciebie. Niestety , ale te Panie ogólnie nie były sympatyczne, jak wchodziły nawet nie raczyły nikomu powiedzieć dzień dobry, czy się chociaż uśmiechnąć na przywitanie. Dały dzieciom kredki na stół i tyle było z ich zaangażowania. Nie organizowały żadnej zabawy, tylko przyniosły kilka rzeczy. W żaden sposób nie próbowały nawiązać z dziećmi kontaktu. Jeżeli ktoś nie lubi pracować z ludźmi , czy dziećmi to nie zostaje pedagogiem, albo nie pcha się do organizowania takich zajęć, gdzie nawet dla zachowania miłej atmosfery wypadałoby się spytać , czy poinformować w takim kameralnym gronie o tym, iż będą wykonywane zdjęcia.
To czy mam na myśli przestrzeń publiczną, czy prywatny sklep nie ma nic do rzeczy w kwestii kultury. Są pewne zasady zachowania i one są uniwersalne, jak tego nie widzisz to przykro mi. Zresztą nawet w przestrzeni publicznej jak np. jesteś w parku nikt nie może podejść do Ciebie i zrobić Ci zdjęcia bez Twojej zgody.
Edytowany przez Noma_ 7 lipca 2017, 20:01
7 lipca 2017, 20:00
Ty też nie jesteś sympatyczna jak jedziesz dziewczynom na forum, że wyglądają tragicznie. Dobrze ci zrobi zimny prysznic.
7 lipca 2017, 20:04
roogirl
Zimny prysznic, chyba pomyliłaś pojęcia. Natomiast jeśli ktoś wygląda tragicznie to mam pisać, że ta fałdka pięknie się układa na brzuchu ? Nie rozśmieszaj mnie po to ktoś wstawia zdjęcia na forum , bo chce oceny i chyba nie spodziewa się samych achów i ochów. Nie tylko ja potrafię napisać, że nie jest za dobrze. Nigdy o nikim nie napisałam, że jest grubą świnią itp. więc nie wiem o co Ci chodzi.
7 lipca 2017, 20:10
Z tego co wiem, to zdjecia mozna robic, ale nie mozna ich udostepniac bez zgody ludzi, ktorzy na tych zdjeciach sa. Moze sie myle, nie wiem :P Nie robie problemow z powodu zdjec, mieszam w miescie, gdzie co chwile turysci pstrykaja zdjecia, napewno na wielu z nich mnie zlapali :D
7 lipca 2017, 20:16
PurpleCloud
Oczywiście, że nikt nie robi afery z tego kiedy akurat siedzi przy fontannie to jakaś miła para obok robi sobie zdjęcie, więc dana osoba może gdzieś znaleźć się w tle. Zdjęcie dotyczy danej pary, my jesteśmy jakby z przypadku i nikt nie ma zamiaru posługiwać się naszym wizerunkiem, bo nie o nasz wizerunek chodzi. Co innego tutaj kiedy ktoś wyciąga telefon i z odległości 2 metrów chamsko celuje prosto w Ciebie.
Tak udostępniać nie można, natomiast jaką masz pewność, że ta osoba tych zdjęć nie udostępni ? Czasem możesz nawet nie wiedzieć, że takie zdjęcia są udostępniane. Kolejna sprawa te Panie robiły zdjęcia właśnie w celu udostępniania ich.
Edytowany przez Noma_ 7 lipca 2017, 20:17
7 lipca 2017, 20:17
Też mnie takie sytuacje wkurzają, np. w klubach. Niby z jednej strony na swoich stronach czasem zastrzegają że przychodząc do klubu jednocześnie wyrażamy zgodę na opublikowanie zdjęć np. na ich fanpage'u (nie mam pojęcia jak to wygląda od strony prawnej), ale z drugiej strony robienie zdjęć z zaskoczenia albo wręcz bieganie z aparatem za człowiekiem który sobie tego nie życzy jest przegięciem.