Temat: Najgłupsze pytanie na vitalii

Moje drogie Panie :)

Nadszedł ten czas, gdy po 2 latach od zakończenia związku nabrałam chęci na randki i poznanie nowego faceta (bez desperacji oczywiście).

Pytanie moje jest totalnie głupie ale... mam taki dylemat psychiczno jakiś tam;p

Jestem w trakcie diety mam160cm i aktualnie 68kg (w zimie było 76kg) {wiem, że jeszcze schudnę, bo mam dużą determinację}

Czy zanim zacznę flirtować z facetami lepiej będzie jak schudnę jeszcze? :) Czy jeszcze ta waga może mówić przyszłemu obiektowi zainteresowania skoro teraz ma nadbagaż co będzie dalej" ? Czy darować sobie takie rozmyślania? 

tak tak wiem pytanie jak gimnazjum a nie 25letnia baba , ale zrozumcie czuję się niepewnie dlatego pytam, bez hejtu proszę :)

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o

Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach(smiech) 

Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.

Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.

Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.

Pasek wagi

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.
Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.

Jeśli ktoś ma w genach taką, a nie inną wagę i przez całe swoje życie był gruby, do tego nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda, to wybacz, ale mała szansa, żeby szczupły pozostał. Brat zobaczył, co się święci i uciekł. Zakochani w sobie nie byli, ba nawet nie znali się za dobrze, ale bardzo go to zniechęcilo i uciekł, ja to rozumiem. Lepiej wcześniej, niż za 5 lat, jak ona utyje 30kg, a on będzie wodził oczami za szczupłymi, bo takie lubi...

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.
Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.
Jeśli ktoś ma w genach taką, a nie inną wagę i przez całe swoje życie był gruby, do tego nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda, to wybacz, ale mała szansa, żeby szczupły pozostał. Brat zobaczył, co się święci i uciekł. Zakochani w sobie nie byli, ba nawet nie znali się za dobrze, ale bardzo go to zniechęcilo i uciekł, ja to rozumiem. Lepiej wcześniej, niż za 5 lat, jak ona utyje 30kg, a on będzie wodził oczami za szczupłymi, bo takie lubi...

Wrozka jestes, ze wiesz jak bedzie obca ci osoba wygladala za 5 lat? Moze mi powrozysz? :P Jesli osoba, ktora miala nadwage, jest teraz szczupla i chce utrzymac to co osiagnela, to raczej nie "nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda"... a jesli rzeczywiscie je pizze, mc'a i nie uprawia sportu, to co innego. Oczywiscie masz racje, ze dobrze zrobil zrywajac z nia teraz, niz za pare lat, lepiej i dla niego i dla niej.

Pasek wagi

ASwift napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja tam bym najpierw schudła. Długo ci nie zajmie, a nie będziesz się musiała z niczego tłumaczyć.

brazowakurtka napisał(a):

proponuję poznawać już teraz, przynajmniej poznasz kogoś kto poleci na Twój charakter a nie wygląd. A jak się komuś sposobasz z taką wagą to pewnie go miło zaskoczysz jak schudniesz
Chyba, że to będzie feeders i znajdzie w niej materiał do utuczenia, a jak ona zamiast utyć schudnie zrobi się smutny i ją rzuci ;)
Jprdl roogirl,z czego ona ma sie tlumaczyc? czy ty juz kompetnie stracilas kontakt z rzeczywistoscia?

Napisała "Czy jeszcze ta waga może mówić przyszłemu obiektowi zainteresowania skoro teraz ma nadbagaż co będzie dalej", więc zrozumiałam, że chce facetom tłumaczyć czy schudła albo przytyła, po co ta agresja? Nie moja wina, że cię dawno nie ru43%i nie wyżywaj się :)

Pasek wagi

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.
Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.
Jeśli ktoś ma w genach taką, a nie inną wagę i przez całe swoje życie był gruby, do tego nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda, to wybacz, ale mała szansa, żeby szczupły pozostał. Brat zobaczył, co się święci i uciekł. Zakochani w sobie nie byli, ba nawet nie znali się za dobrze, ale bardzo go to zniechęcilo i uciekł, ja to rozumiem. Lepiej wcześniej, niż za 5 lat, jak ona utyje 30kg, a on będzie wodził oczami za szczupłymi, bo takie lubi...
Wrozka jestes, ze wiesz jak bedzie obca ci osoba wygladala za 5 lat? Moze mi powrozysz? :P Jesli osoba, ktora miala nadwage, jest teraz szczupla i chce utrzymac to co osiagnela, to raczej nie "nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda"... a jesli rzeczywiscie je pizze, mc'a i nie uprawia sportu, to co innego. Oczywiscie masz racje, ze dobrze zrobil zrywajac z nia teraz, niz za pare lat, lepiej i dla niego i dla niej.

No pewnie, że lepiej. Zrozumiała bym oburzenie, gdybym napisała, że poznał, pokorzystał i zostawił, ale wg mnie postąpił fair.

roogirl napisał(a):

ASwift napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja tam bym najpierw schudła. Długo ci nie zajmie, a nie będziesz się musiała z niczego tłumaczyć.

brazowakurtka napisał(a):

proponuję poznawać już teraz, przynajmniej poznasz kogoś kto poleci na Twój charakter a nie wygląd. A jak się komuś sposobasz z taką wagą to pewnie go miło zaskoczysz jak schudniesz
Chyba, że to będzie feeders i znajdzie w niej materiał do utuczenia, a jak ona zamiast utyć schudnie zrobi się smutny i ją rzuci ;)
Jprdl roogirl,z czego ona ma sie tlumaczyc? czy ty juz kompetnie stracilas kontakt z rzeczywistoscia?
Napisała "Czy jeszcze ta waga może mówić przyszłemu obiektowi zainteresowania skoro teraz ma nadbagaż co będzie dalej", więc zrozumiałam, że chce facetom tłumaczyć czy schudła albo przytyła, po co ta agresja? Nie moja wina, że cię dawno nie ru43%i nie wyżywaj się :)

Daj spokój, sasha nie ma przyjaciół w stanach, musi tutaj się rozładować.

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.
Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.
Jeśli ktoś ma w genach taką, a nie inną wagę i przez całe swoje życie był gruby, do tego nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda, to wybacz, ale mała szansa, żeby szczupły pozostał. Brat zobaczył, co się święci i uciekł. Zakochani w sobie nie byli, ba nawet nie znali się za dobrze, ale bardzo go to zniechęcilo i uciekł, ja to rozumiem. Lepiej wcześniej, niż za 5 lat, jak ona utyje 30kg, a on będzie wodził oczami za szczupłymi, bo takie lubi...
Wrozka jestes, ze wiesz jak bedzie obca ci osoba wygladala za 5 lat? Moze mi powrozysz? :P Jesli osoba, ktora miala nadwage, jest teraz szczupla i chce utrzymac to co osiagnela, to raczej nie "nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda"... a jesli rzeczywiscie je pizze, mc'a i nie uprawia sportu, to co innego. Oczywiscie masz racje, ze dobrze zrobil zrywajac z nia teraz, niz za pare lat, lepiej i dla niego i dla niej.
No pewnie, że lepiej. Zrozumiała bym oburzenie, gdybym napisała, że poznał, pokorzystał i zostawił, ale wg mnie postąpił fair.

Najpierw zrozumialam, ze byli juz jakis czas razem, zakochani, a zerwal z nia, gdy mu powiedziala, ze kiedys wiecej wazyla - to moim zdaniem smutne i chamskie. Ale jesli znali sie tylko tydzien, jak napisalas, to co innego. Ja uwazam, ze kazdy zasluguje na szanse, ale twoj brat tez mial prawo zrezygnowac ze znajomosci, skoro czul, ze nie warto "ryzykowac".

Pasek wagi

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

PurpleCloud napisał(a):

grazynazewsi napisał(a):

O kurczę widzę odezwało się stado urażonych z nadwagą.Też bym nie chciała faceta, który kiedyś był otyły. I nie znam koleżanki która była otyła/miała sporą nadwagę i potem do tego nie wróciła, no niestety. Po co ma się wiązać z dziewczyną obciążoną genetycznie dużą nadwagą, skoro na 10000% wie, że takich nie lubi? Ja tam go rozumiem. 
Nigdy nadwagi nie mialam, urazona tez nie jestem :D Tez nie przepadam za otylymi czy grubymi osobami, kojarza mi sie z lenistwem, nuda i ciaglym jedzeniem. Ale jakbym poznala super chlopaka i go pokochala, napewno nie zerwalabym z nim, bo pare lat temu wazyl wiecej. Twoj brat chyba nie kochal tej dziewczyny, skoro zerwal z nia, bo kiedys byla grubsza... Szczupla dziewczyna po ciazy tez moze przytyc... ;) co wtedy zrobi? Zostawi ja i dziecko? A jak dziecko bedzie grube, to zerwie z nim kontakt? :o
Boże, znał ją tydzień, a tu już jakieś opowiastki o ciążach Ja mówię- też nie związała bym się z facetem obciążonym genetycznie nadwagą.Gdybym natomiast miała partnera, który z niezależnych powodów by przytył, to nie zostawiła bym go, ale zupełnie przestał by mnie pociągać.
Jakie "opowiastki o ciazach"? :D Napisalam, ze dziewczyna (inna, kazda, nie ta konkretna) moze zawsze przytyc, np. w ciazy, niewazne czy wczesniej byla zawsze szczupla czy gruba.
Jeśli ktoś ma w genach taką, a nie inną wagę i przez całe swoje życie był gruby, do tego nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda, to wybacz, ale mała szansa, żeby szczupły pozostał. Brat zobaczył, co się święci i uciekł. Zakochani w sobie nie byli, ba nawet nie znali się za dobrze, ale bardzo go to zniechęcilo i uciekł, ja to rozumiem. Lepiej wcześniej, niż za 5 lat, jak ona utyje 30kg, a on będzie wodził oczami za szczupłymi, bo takie lubi...
Wrozka jestes, ze wiesz jak bedzie obca ci osoba wygladala za 5 lat? Moze mi powrozysz? :P Jesli osoba, ktora miala nadwage, jest teraz szczupla i chce utrzymac to co osiagnela, to raczej nie "nie uprawia aktywności i je w kółko pizze i McDonalda"... a jesli rzeczywiscie je pizze, mc'a i nie uprawia sportu, to co innego. Oczywiscie masz racje, ze dobrze zrobil zrywajac z nia teraz, niz za pare lat, lepiej i dla niego i dla niej.
No pewnie, że lepiej. Zrozumiała bym oburzenie, gdybym napisała, że poznał, pokorzystał i zostawił, ale wg mnie postąpił fair.
Najpierw zrozumialam, ze byli juz jakis czas razem, zakochani, a zerwal z nia, gdy mu powiedziala, ze kiedys wiecej wazyla - to moim zdaniem smutne i chamskie. Ale jesli znali sie tylko tydzien, jak napisalas, to co innego. Ja uwazam, ze kazdy zasluguje na szanse, ale twoj brat tez mial prawo zrezygnowac ze znajomosci, skoro czul, ze nie warto "ryzykowac".

No nie, byli na paru randkach, opowiadał, że niby fajnie, ale bez fajerwerków. A schudła niedużo czasu wcześniej, więc być może jojo stało za McDonaldem, bo tam mieli "randki" :D

Ja mam takie odczucie, ze jeśli lubimy siebie i to widać to możemy być atrakcyjni nawet z tymi kilkoma kilogramami na plusie. No i mamy taki komfort psychiczny, ze jesteśmy atrakcyjni dla ważnej dla nas osoby w gorszej wersji siebie. Fajnie gdy ktoś uważa że pociągający jest nasz umysł i osobowość, nie tylko ciało. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.