Temat: Tak czy śmak?

Jeżeli chcecie się pobawić i odpowiedzieć to będę wdzięczna za informację, z której części Polski jesteście. 

 Ostrężnice czy jeżyny? 

 Kremówka czy napoleonka?  

 Strugaczka czy temperówka? 

 Sznycle czy kotlety mielone? 

 Drożdżówki czy słodkie bułki? 

 Grysik czy kasza manna? 

I pytania bonusowe: zamykacie czy zakluczacie drzwi (zakładając, że używacie klucza)? Co to są flizy? I czy wysłanie na dworzec kogoś kto pyta o to jak dojść na Starówkę w Krakowie to chamstwo, czy obywatelski obowiązek ;) 

Wszyscy wiedzą,  że sikasz do basenu :p

Cyrica napisał(a):

Posterisan napisał(a):

W ogóle Wilena, świetny temat :) fajnie poczytać. Pamiętam jak koleżanka z Podlasia mówiła, że zjadłaby sobie kartacze. Kompletnie nie miałam pojęcia co to jest, pokazała mi zdjęcie w internecie, na co ja: oooo, to mów od razu, że pyzy. Była oburzona, że nasze pyzy a ich kartacze to są dwie różne rzeczy. Ja nie widziałam różnicy :D
pyza to obraza ;)moga być jeszcze "cepeliny"napoleonka u nas to taka płaska, i od razu widac że ma budyń, zaczem się zje to się rozsypie :D

Moja rodzina z Suwalszczyzny mówi kartacze, cepeliny podobno bardziej na Warmii :-D ot ciekawostka. Pyzy z mięsem to chyba te mniejsze z południa polski, ciasto też jest inne, nie szare, a takie jak do klusków śląskich.

Jeżyny, napoleonka, temperówka, kotlety mielone, drożdżówka, kasza manna
Zamykam drzwi
nie wiedziałam co to flizy
Może z tą Starówką jest jak z dworcem w Czeladzi ;-)
Jestem z Siemianowic Śląskich

teraz do mnie doszlo, ze kiedys mowilam "zastrugac" olowek a teraz mowie temperowka, mozliwe, ze nabylam te nazwe od slyszenia np w telewizji czy od czytania? 

O,  a`propos klusek,  to rosół z kluskami się u nas je.

A z dworcem nie znam. 

ja jem rosol z makaronem (wlasciwie to nawet teraz :D ) malopolska

u nas kluska to kluska - kopytko (pamieta ktos jeszcze reklame plusa? :D), pyzy, kluski slaskie, lane kluski. A makaron to makaron. Ale u mojego ex meza (cieszyn) tez sie jadlo makaron i pomidorowa z kluskami. 

Pasek wagi

U nas zupa z kluskami oznacza, że to kluski domowej roboty :-P jak kupne to już po prostu makaron.

bo makaron się samemu robiło, rzeczywiście ten kupny nie zasługuje na miano klusek :D

Maratha napisał(a):

u nas kluska to kluska - kopytko (pamieta ktos jeszcze reklame plusa? ), pyzy, kluski slaskie, lane kluski. A makaron to makaron. Ale u mojego ex meza (cieszyn) tez sie jadlo makaron i pomidorowa z kluskami. 

Tak, u mnie też nie mówi się na makaron kluski. Makaron to makaron. I tez używa się nazwy kopytka, czyli takie leniwe zrobione z dodatkiem ziemniaków. Z cukrem i cynamonem, pycha (zakochany) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.