- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2017, 22:36
Wczoraj na jednym z popularnych portali społecznościowym natknęłam się przypadkiem na post, gdzie matka szukała porady, ponieważ nie może poradzić sobie z zachowaniem swojego (+/-) 3 letniego dziecka, które kiedy coś mu "nie pasuje" rzuca się, kopie, płacze i nie może się uspokoić.
Jedne matki radziły, by dać przysłowiowego "klapsa", na co inne zupełnie to odradzały argumentując, że przemocą niczego się nie zdziała.
A co Wy o tym sądzicie? Czy klaps to już przemoc?
*chodzi mi tutaj oczywiście o przysłowiowego klapsa w tyłek, kiedy jest to faktycznie uzasadnione, a nie bicie dziecka itp.
28 czerwca 2017, 07:40
Dostałam parę razy klapsa od rodziców, i w sumie uważam, że słusznie. Po klapsie uspokoiłam się od razu Relacje z rodzicami mam teraz bardzo dobre. Nie uważam by ta "przemoc" wpłynęła na mnie negatywnie.Skoro pamiętasz to podziałał 1000 razy bardziej niż tłumaczenie :) Widocznie nie dzialały mamy prośby- dostałaś klapsa- byłaś już grzeczna i to z jakim skutkiem (do końca życia pamiętasz). Więcej pewnie byś już nie zrobiła tego co wtedy.dostałam klapsa od mamy przed sklepem, przy koleżankach z przeciwnej klasy, miałam 10 lat... Były inne klapsy, ale tego pamiętam najbardziej... Mam bardzo złe zdanie o ludziach uważających, że klapsy są spoko.
Dostałam go, bo marudzilam, że jestem zmęczona, mama też była zmęczona. W domu dostawałam pasem. Uważasz, że bicie 10letniego dziecka przy rówieśnikach ze szkoły jest spoko? Powinnaś dostać kilka razy z liścia, kiedy się komuś nie spodoba twoje zachowanie, żebyś potem zachowywała się lepiej... hihi
28 czerwca 2017, 07:40
Tak, to jest przemoc, i nie ma się co bać tego słowa.
Przemoc i agresja są w naszej naturze tak jak i w naturze większości gatunków, są potrzebne jednostkom do róznych rzeczy, jednym bardziej innym mniej, nam, współczesnym ludziom zdecydowanie mniej, a własciwie wcale i w sumie słusznie, że próbujemy je tępić, tylko najlepiej w sobie.
Klaps to przemoc już nawet nie z uwagi na osobe poszkodowaną, ale na osobę sprawcy. Klapsa można dokonać własciwie w dwóch sytuacjach. Pierwsza, rodzic jest w niemocy, wzburzeniu i jest to wyrzut złej emocji, tylko wtedy lepiej walnąc w ścianę nie w dziecko. Druga, stosując klaps z premedytacją jako środek represji i jest po prostu oprawcą. Ani moc klapsa, ani wina dziecka nie mają tu specjalnie znaczenia. Jest to agresja.
Tak w innej beczki, rozhisteryzowany człowiek ma szansę sie z histerii wyzwolić pod wpływem szoku, dlatego czasami jak się kogoś walnie w papę to mu przechodzi, tylko no nie do dzieci z tym, bo za mało rozumieją, równie dobrze można klasnąc głośno w dłonie, jak nie podziała, to klaps też nie podziała.
Noma, próbowałaś nie reagować? Nie raz, przez pięc minut i co chwilę sondując wzrokiem, tylko po prostu nie reagowac w ogóle.
Edytowany przez Cyrica 28 czerwca 2017, 07:45
28 czerwca 2017, 07:47
Na wstepie: jestem przeciwko klapsom, o biciu dzieci nie wspomne. Uwazam, ze jest wiele innych sposobow dotarcia do dziecka.
Niemniej jednak czasem zdarzaja sie trudne przypadki, rodzice nie do konca sobie radza, sa niekonsekwentni i wiele innych powodow.
W tym wypadku, jesli to jednorazowa akcja to jestem sklonna nie potepiac.
Porownywanie do przemocy w rodzinie, pedofilii i innych patologii i zboczen przez niektorych sie wypowiadajacych jest mocnym przegieciem. Serio, dla was to jest dokladnie to samo, nie widzicie roznicy? A juz traumy z powodu klapsa w dziecinstwie rozbawily mnie na maksa.
28 czerwca 2017, 07:55
Na wstepie: jestem przeciwko klapsom, o biciu dzieci nie wspomne. Uwazam, ze jest wiele innych sposobow dotarcia do dziecka. Niemniej jednak czasem zdarzaja sie trudne przypadki, rodzice nie do konca sobie radza, sa niekonsekwentni i wiele innych powodow.W tym wypadku, jesli to jednorazowa akcja to jestem sklonna nie potepiac.Porownywanie do przemocy w rodzinie, pedofilii i innych patologii i zboczen przez niektorych sie wypowiadajacych jest mocnym przegieciem. Serio, dla was to jest dokladnie to samo, nie widzicie roznicy? A juz traumy z powodu klapsa w dziecinstwie rozbawily mnie na maksa.
Rozbawiły? No boki zrywać. To powiedz mi z jakiego powodu można mieć traumę a z jakiego nie, żeby się nie osmieszyć na forum o odchudzaniu ;) Bo to do mnie chyba było :'(
Edytowany przez Nayuri 28 czerwca 2017, 07:56
28 czerwca 2017, 07:59
Moja corka to kulturalne, kochane, inteligentne, pelne empatii przeslodkie, delikatne dziecko, z ogromnym sercem do zwierzat, niemal wszyscy, nawet ci nie lubiacy dzieci ja uwielbiaja. Przykladamy bardzo duza uwage do wychowania jej, przekazywania wzorcow (dzieci najwiecej ucza sie przez obserwacje doroslych;)) i wpajania zasad. Zwlaszcza ze jest ponad przecietnie piekna dziewczynka i latwo wychowac w takiej sytuacji przyszlego "pustaka" ;) Nigdy nie uzylam wobec niej przemocy, nie krzycze tez bo to nie lezy w mojej naturze. Twoich bachorow, ktore masz w zwyczaju przewijac na stolach w restauracji na pewno nikt nie lubi, a oprocz tego ze sa niewychowane, zachowuja sie jak dzikie zwierzeta pewnie jeszcze sa brzydkie. I sa twoim calym zyciem bezrobotna nieatrakcyjna 40stko. Przegralas zycie;)Odwal sie nieuku ode mnie raz na zawsze! Zobaczymy jak bedziesz plakac kolejny raz na vitalii, ze corcia ujawnia charakterek. O ile kojarze, jest jeszcze mala, ale lada moment ci rogi pokaze i siegniesz chybcikiem po ksiazke /Maly terrorysta/.klasyczna swieta krowa madka polka bez zycia poza swoimi dziecioromi ktorych mimo tego i tak nie potrafi wychowac, ahahahah nie jestem ani w 0,0001% zaskoczona. Tylk dziwi mnie, ze dziwisz sie ze masz w domu agresywne niewychowane zwierzeta. Nie myslalam, ze jestes az tak nieinteligentna.Nigdy nie bylam bita przez rodzicow, a jednak zdarza mi sie dac klapsa. Wczesniej mojej corce, w wieku okolo 3 lat byla taka niesforna, teraz mam to z synkiem. Klaps pomaga. Byly i tlumaczenia i przytulaski itd. A teraz ma okres, ze wymusza na mnie najrozniejsze rzeczy, albo tak kaprysi i to bez powodu. Tydzien temu odbieralam okulary w salonie dla drugiego dziecka, gdy on dostal takiej histerii, polozyl sie w salonie optycznym na podlodze, darl sie bez powodu, tak glosni, ze nie moglam sie porozumiec ze sprzedawca, nastepnie podszedl do mnie i wyrwal mi garsc wlosow, bil mnie po twarzy itd..Nie wiedzialam co zrobic, tutaj dzieci sie nie bije, a dziecko biedne dostalo furii. Przelozylam przez tylek i dalam w pupe. Uspokoil sie od razu. Byla ze mna kolezanka i byla w szoku, bo go takiego nie widziala. Powiedziala mi, ze dobrze zrobilam, ze juz wszyscy mieli tego dosyc i az odetchneli z ulga gdy on sie uspokoil. Co drugi dzien dostaje /zasluzenie/.. Jest okropny i brak mi juz sily. Wiem, ze to taki okres. Dziala tez na niego pogoda, tutaj bylo prawie 40 st c i pogoda zmieniajaca sie, a to na dzieci dziala. Ale co mam tez zrobic? Dac sie pobic przez malego terroryste?Czuje sie okropnie po tym...i wiem, ze to nie jest dobra metoda, ale jedyna skuteczna.
Kurcze, miałam się nie wypowiadać, ale czytam kolejny Twój komentarz i jestem po prostu w szoku...Dziwię się, że mówisz o dawaniu dobrych wzorów swojemu jakże to wspaniałemu dziecku, a z drugiej strony nie przeszkadza Ci, że jesteś tutaj na forum wzorem chamstwa? Bardzo się dziwię. Dziwię się też temu, że dzielisz ludzi na "lepszych" i "gorszych". Jak chcesz dobrze wychować dziecko wpajając mu, że jest "naj"...
28 czerwca 2017, 08:02
A juz traumy z powodu klapsa w dziecinstwie rozbawily mnie na maksa.
a nie powinny, bo to zazwyczaj kamyczek do ogródka złych i przykrych stosunków rodzinnych, które jednak się boleśnie rozpamietuje.
28 czerwca 2017, 08:07
Rozbawiły? No boki zrywać. To powiedz mi z jakiego powodu można mieć traumę a z jakiego nie, żeby się nie osmieszyć na forum o odchudzaniu ;) Bo to do mnie chyba było :'(Na wstepie: jestem przeciwko klapsom, o biciu dzieci nie wspomne. Uwazam, ze jest wiele innych sposobow dotarcia do dziecka. Niemniej jednak czasem zdarzaja sie trudne przypadki, rodzice nie do konca sobie radza, sa niekonsekwentni i wiele innych powodow.W tym wypadku, jesli to jednorazowa akcja to jestem sklonna nie potepiac.Porownywanie do przemocy w rodzinie, pedofilii i innych patologii i zboczen przez niektorych sie wypowiadajacych jest mocnym przegieciem. Serio, dla was to jest dokladnie to samo, nie widzicie roznicy? A juz traumy z powodu klapsa w dziecinstwie rozbawily mnie na maksa.
Bylo ogolnie, byc moze rowniez do Ciebie, jednak podsumowalam calasc wypowiedzi i wyrazilam swoja opinie.
Jesli ktos ma traume z powodu klapsa to chyba powinnismy sie zastanowic czy ogolnie reaguje wlasciwie na bodzce z zewnatrz... w zyciu jest wiele sytuacji, ktore pozostawiaja slad w psychice, uwazam ze klaps do nich nie nalezy.
Masz prawo pisac co chcesz "na forum o odchudzaniu", ten dopisek zupelnie bez sensu biorac pod uwage tematyke i problemy poruszane na Vitalii, ale inni maja prawo wyrazic swoja opinie, ktora jest odmienna od Twojej.
Edytowany przez LinuxS 28 czerwca 2017, 08:10
28 czerwca 2017, 08:09
upokorzenie dziesięciolatki na oczach rówieśników to nic takiego? podśmiechiwać się z tego można?
dać dziecku klapsa, zapamięta raz na zawsze, żeby nie robić tego czy tamtego?
serio?
mam wrażenie, że ludzie, którzy tak piszą bardzo nie lubią swoich dzieci
28 czerwca 2017, 08:10
a nie powinny, bo to zazwyczaj kamyczek do ogródka złych i przykrych stosunków rodzinnych, które jednak się boleśnie rozpamietuje.A juz traumy z powodu klapsa w dziecinstwie rozbawily mnie na maksa.
Mowimy o klapsie a nie maltretowaniu dzieci i wychowywaniu ich w patologii. Czasem jedno laczy sie z drugim a czasem nie. Zreszta na temat klapsow i mojego stosunku do nich sie wypowiedzialam.