- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
7 marca 2011, 20:50
Zastanawiam się czy po schudnięciu dużo (dla każdego pojęcie względne) zmieniło się wasze życie?
Jak bardzo?
Na czy polegała ta zmiana?
Czy otoczenie zauważyło to?
- Dołączył: 2010-09-15
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 3376
7 marca 2011, 20:53
wstyd przyznać, ale moje kontakty w ludźmi się polepszyły
kiedyś siedziałam cicho, teraz kocham obracać się wśród znajomych
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6055
7 marca 2011, 20:54
yyy póki co to tylko jest mi łatwiej kupić spodnie:) Otoczenie nie bardzo zauważyło, moja siostra i psiapsióła widzą mnie raz na jakiś czas i zauważyły różnice.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
7 marca 2011, 20:56
właśnie o znajomych mi głównie chodzi:)
wcześniej unikałaś ludzi czy tak po prostu wyszło?
gratuluję!
7 marca 2011, 20:56
mam swoją wymarzoną wagę, ale zrobiłam się za to bardziej zamknięta, milcząca i smutna. tzn. teraz jest już lepiej, ale jeszcze kilka miesięcy temu miałam początki depresji. po prostu źle podeszłam do odchudzania i wymknęło mi się wszystko spod kontroli.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Leżajsk
- Liczba postów: 843
7 marca 2011, 20:59
ja jak kiedys schudlam z 51 do 41 (taraz waze 54..) to oczywiscie wszyscy zauwazyli - dziewczyny otwarcie chwalily, faceci skrycie nad tym ubolewali (co jednak doszlo do mych uszu ;p) zmienilo sie przede wszyskim to ze w koncu moglam kupowac mniejsze jeansy i pozyczac ciuchy od mojej siosrty (wczesniejnigdy mi nie pozwalala "bo mi rozciagniesz!") czasami tylko troche dziwnie sie czulam jak patrzylam na takie chude nogi bo wydawalo mi sie ze sa nie moje. chociaz zycie wtedy ogolnie zmienilo sie na lepsze, to do tej pory zostaly mi koszmary w ktorych strasznie duzo jem i od razu tyje w oczach, doslownie. to moze sie wydawac glupie ale zawsze rano mysle ze to prawda..
7 marca 2011, 21:10
heee u mnie jest odwrotnie odkad wszyscy ( kolezanki i koledzy ) zauwazyli ze schudlam i cialo nabralo kobiecych krztalkow to kolezanki mnie nie lubia bo zazdrosza i z tego powodu obgaduja , a faceci z checia zerkaja na mnie i na moja nowa sylwetke :):)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 105
7 marca 2011, 21:12
Ja jestem bardziej otwarta na kontakty z innymi ludźmi i nie boję się wiecznego oceniania po wyglądzie:) Bardzo dużo osób z otoczenia zauważyło moją zmianę:)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
7 marca 2011, 21:14
a wasze życie? Więcej wychodzicie do ludzi? Inaczej się ubieracie? Inaczej rozmawiacie z ludźmi?
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
7 marca 2011, 21:16
U mnie nic się nie zmieniło, no może zmiana przezwiska i moje 'spojrzenie' na niektóre sprawy.