Temat: ...

...

może potrzebuje karty stałego pobytu?

ikeja napisał(a):

może potrzebuje karty stałego pobytu?

no właśnie też pierwsze mi to do głowy przyszło ;x

Le-Poisson-Architecte napisał(a):

A czy Ukraincy tez potrzebuja karty stalego pobytu? Bo mi 90% Francuzow z rodziny meza mowilo, ze ja sie zwiazalam z nim dla karty pobytu /ktorej nie mam, bo nie potrzebuje/, a dwa: dla pieniedzy mojego meza /ktorych on tez nie mial zanim sie pojawilam ;P Ludzie czesto nie wiedza, a tak glupio gadaja... 

tak, z tym że to jest trochę inna sytuacja... bo normalną rzeczą jest że mężczyzni z zachodu wiążą się z tymi ze wschodu, a odwrotnych sytuacji jest mało. tak samo jak Polacy raczej nie wiążą się z Holenderkami, a Polki już często z Holendrami.itd... 

xyz95 napisał(a):

była któraś z was w związku z Ukraińcem (ewentualnie Rosjaninem bo to w sumie ta sama mentalność)?od jakiegoś czasu zakumplowałam się z jednym kolegą z pracy, ostatnio zaczął mnie podrywa, zaczęliśmy flirtować ze sobą... Ale nie ukrywam że wydaje mi się to dziwne, biorąc pod uwagę to że przecież Ukrainki są wiele ładniejsze od Polek i tam znalezienie dziewczyny to kwestia kilku minut, więc dziwi mnie że zamiast tam sobie jakiejś poszukać to podbija do mniedużo się nasłuchałam o Ukraińcach, że biją, piją, nie szanują kobiet (co też może wyjść po pewnym czasie), no i może chcieć po prostu wizy ode mnie, więc głupio by było się zakochać... znam wielu Polaków z Ukrainkami, ale odwrotnej sytuacji ani jednej, to chyba o czymś świadczy... Co myslicie? 

:? Będąc osobą myślącą tak stereotypowo od razu dałabym mu spokój.

Pasek wagi

Znam kilka osób z Ukrainy i daję im okejkę. Normalni ludzie

Nie byłam w związku z Ukraińcem, mam natomiast rodzinę i znajomych na Ukrainie i mogę powiedzieć że to absolutnie nie jest ta sama mentalność co Rosjanie. Dla mnie to tak jakby porównywać Anglików do Amerykanów. Generalnie uważam, że tam rozdźwięk i różnice społeczne są straszne. Sporo osób z Ukrainy ze mną studiowało. Prawdę powiedziawszy nie widziałam żadnej różnicy między nimi, a polskimi znajomymi. Faceci normalnie się umawiali z Polkami, integrowali się, nie było czegoś takiego, że trzymali się tylko w swoim towarzystwie. Natomiast to byli ludzie z bogatych rodzin, wykształceni, tacy którzy wcześniej już podróżowali i widzieli kawałek świata. Ale to jest wąski wycinek społeczeństwa. Trzeba mieć świadomość, że większość ludzi tam niestety klepie biedę, wykształcenia dobrego nie ma i ma trochę inną mentalność. Wiem, że to co piszę pewnie jest super nieprawne politycznie, ale tak to widzę. Porównałabym to do ludzi, którzy w Polsce się wychowali na takiej głębokiej, mentalnie pogierkowskiej wsi. 

Czekamnaobiad napisał(a):

Znam kilka osób z Ukrainy i daję im okejkę. Normalni ludzie

no ja lubię Ukraińców, ale co inaczej jest się z kimś kolegować, a inaczej być w związku

a potrzebny Ci utrzymanek ?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.