Temat: Ideał faceta wg was

zainspirował mnie temat który dzis pojawił sie na forum pt facet w rurkach. To ja zarzuce temat do dyskusji troche inaczej a mianowicie jaki jest wasz ideał faceta pod względem fizyczności czyli wyglądu, czyli tym razem troche materialnie kwestie charakteru odsuńmy na bok ;) Możecie podrzucać zdjęcia które wizualizują wasze ideały ;)

Jeśli o mnie chodzi to jasna karnacja (ciemnoskórzy czy latynosi mnie nie pociągają zazwyczaj, chyba że trafi sie jakiś naprawde wyjątkowo przystojny), dłuższe włosy blond/brązowe/ciemnobrązowe (nienawidze krótkich włosów albo łysych :x uwielbiam wkładać rękę w czuprynę :p, ale z drugiej str też nie na długie), mogą być proste, mogą być kręcone, oczy niebieskie/zielone to faworyt ale brąz też spk. Musi być szczupły, misiowaty czy juz wgl gruby zupełnie NIE , troche umięśniony ale bez przesady (zbyt upakowani faceci też mi sie nie podobają), 180-190cm wzrostu.

to mniej więcej moje ideały

Wysoki, umiesniony (ale nie kulturysta), ciemniejsza karnacja, delikatny zarost (slina)

Zucchini napisał(a):

Odkąd pamiętam :D

Przepraszam, ale popłakałam się ze śmiechu :D

Wizualnie to Jake Gyllenhaal<3

Pasek wagi

A.n.i napisał(a):

Zucchini napisał(a):

Odkąd pamiętam :D
Przepraszam, ale popłakałam się ze śmiechu

Zucchini ma niebanalny gust. Ale od zawsze Jack Nicholson był dla mnie koszmarnie odpychający. Mimo tego, że jest  świetnym aktorem, miał niesamowite role, to jego hmm... sposób bycia jest jakis taki odstręczający. Za to uwielbiałam i do tej pory uwielbiam Dustina Hoffmana. Nie wiem dlaczego wzbudza we mnie taką sympatię.

o mi sie jeszcze kiedys strasznie podobala ta brazowa mysz z "motomyszy z marsa" :D

Dlugie, ciemne wlosy, brazowe oczy, 180-185cm wzrostu. Dobrze zbudowany, nawet z nadwaga, na pewno nie szczypiorek. I głos. Głos musi byc "radiowy"'. I nie może mieć wady wymowy, bo to dla mnie nie do przeskoczenia w kontakcie z ludźmi. No i rurkom z zalozenia mowie stanowcze NIE

Pasek wagi

Ekhm

Generalnie w szczególności postawni, ciemnowłosi, dobrze zbudowani, z zarostem i ze zdecydowanym spojrzeniem ;)

Edit: O, albo khal Drogo :D

Jak miałam 20 lat to facet z czarnymi włosami i oczami o ciemnej karnacji był moim ideałem. Teraz ideałem jest mój mąż hehe... Wysoki, z mięśniami ale szczupły ( Coś w stylu Matthew Mcconaughey na początku kariery)  z niebieskimi oczami. Niskim głosem ( urzekł nie godzinnymi rozmowami przez telefon). Uśmiech z bruzdami po bokach ust wskazujące na szczupła twarz jak Gaspard Ulliel -francuski aktor. Generalnie szczupła pociągla twarz :) Jednak mimo wszystko uważam że uroku dodaje błysk w oku i uśmiech oraz to jak facet patrzy na kobietę i się do niej uśmiecha :)

Pasek wagi

Mój :) 

Pasek wagi

raczej wolę tych wyższych i smukłych (co nie znaczy chudych), sama jestem z tych niższych bo 163, ale gość który ma 170-175 a jeszcze nie daj Boże jest przy kości (nie że misiowato-lekko-umieśniony, a po prostu z oponką lub oponą na brzuchu i obtłuszczonymi plecami), mimo że może mieć super charakter to niestety nie wzbudza mojego zainteresowania fizycznego :( 
to wystarczy, ale jeśli mam dalej snuć mrzonki fajnie żeby nie był blondynem :) preferuję brunetów, a do tego wszyscy moi ostatni trzej faceci z mniej lub bardziej powaznych związków byli brązowoocy. 
Moje "must have"
- smukły wyższy
- nie musi mieć ciała adonisa, ale nie może mieć nadwagi/otyłości

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.