- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2017, 13:15
Moze dziwne pytanie, ale nie wiem co zrobić z obrączką- z jednej strony sprzedanie na złom to strata pieniedzy- dostanę kilka razy mniej niż kosztowała,jakieś grosze, a z drugiej przetapianie jej na coć innego tez wydaje mi sie dziwne... Z kolei nie chciałabym, żeby trzymanie jej z biżuterią mój partner odebrał jako jakiś sentyment:P No i tak mam dylemat co zrobic z obrączką. Co Wy zrobiłyście? :) :D
Edytowany przez sacria 17 maja 2017, 13:16
17 maja 2017, 14:16
Dalam do przetopienia. Samo zloto nie jest dla mnie zadnym symbolem,
17 maja 2017, 14:33
Zachowaj. Żyjemy w czasach, że pieniądz traci na wartości. Opłaca sie trzymać kasę nie na lokacie a inwestujac w złoto, ziemie albo nieruchomosci.
17 maja 2017, 14:33
Ja swoja sprzedalam a pieniadze rozwalilam na przyjemnosci, juz nie pamietam na co konkretnie, ale na cos na co normalnie kasy bym nie wydala. Nie dostalam za nia nie wiadomo ile kasy, ale lezac w domu tez by mnie bogatsza nie zrobila, a nie chcialam jej trzymac. malzenstwo bylo porazka, nie potrzebowalam przypominacza.
Pierscionek zareczynowy mam dalej, ale tez mam zamiar sprzedac, zwlaszcza ze wlasnie sie zareczylam.
17 maja 2017, 14:37
Moja siostra trzymała w szkatułce a potem przetopiła na ... nowe obrączki, na swój drugi ślub :D Nikt u nas w rodzinie w przesądy żadne nie wierzy ;)
17 maja 2017, 14:45
Ja co prawda nie mialam obraczki, ale dosyc droga bizuterie od bylego. Jako, ze napsulismy sobie krwi na koniec, jakos nie usmiechalo mi sie jej nosic. Spuscilam w toalecie:-) Wiem, bardzo oryginalne, ale dla mnie to cos w stylu pomyslu JoNoName, bawilam sie przy tym dobrze;-)
Edytowany przez LinuxS 17 maja 2017, 14:46
17 maja 2017, 14:50
Sprzedalam i obraczke, i pierscionek zareczynowy. nie chcialam zachowywac ze wzgledu na niefajne wspomnienia po tym malzenstwie
17 maja 2017, 15:00
Dalam do przetopienia. Samo zloto nie jest dla mnie zadnym symbolem,
Obym nie musiala, ale ta opcja wydaje mi sie najsensowniejsza. Ew. jak sie ma dzieci, to mozna na cos dla nich przetopic - wisiorek, kolczyki.
17 maja 2017, 15:08
Dla mnie to swego rodzaju symbol niepowodzenia i nie wyobrażam sobie trzymać go na pamiątkę owej porażki, a tym bardziej nosić w zmienionej formie. Mój były mąż ostentacyjnie zwrócił mi swoją obrączkę, sprzedałam więc obie na złom. Dostałam 700 zł, a taka kasa zawsze się przyda. :)
17 maja 2017, 15:18
ja podchodzę bardzo sentymentalnie do takich rzeczy, obrączka jest dla mnie symbolem . Gdybym sie rozwiodła to pozbycie sie jej byłoby dla mnie takim " zamknięciem przeszłości". Pewnie bym ja wywaliła do morza albo zrobiła cos równie beznadziejnie romantycznego napewno bym jej nie trzymała i nie przetapiala