6 marca 2011, 13:20
Mam pytanie. Dlaczego miód który kupuje po jakimś czasie sie zbryla? Dodam że miód jest naturalny i trzymam go w temperaturze pokojowej.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
6 marca 2011, 14:10
Tak to ja :)
Proszę, oto link:
http://vitalia.pl/forum22,63669,0_Nasze_przepisy_wegetarianskie_i_weganskie_.html Sama robiłam pasztet selerowo-pieczarkowy, sojowy z warzywami i soczewicowo-pieczarkowy. Pyszności :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
6 marca 2011, 14:22
Prosty proces krystalizacji.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
6 marca 2011, 14:23
O świetnie, bardzo Ci dziękuję, ja zrobiłam ostatnio sojowy z głowy, konsystencja i struktura wyszły mi rewelacyjnie, ale źle dobrałam przyprawy chyba :).
- Dołączył: 2008-10-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1286
6 marca 2011, 14:32
Każdy prawdziwy miód się krystalizuje :) Jeśli chcesz by był "płynny" włóż słoik z miodem do naczynia z wodą i ogrzewaj delikatnie na gazie. To mój sposób.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
6 marca 2011, 14:36
Tylko na wolnym ogdniu i nie za długo w zbyt wysokiej temperaturze miód łatwo traci swoje właściwości.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
6 marca 2011, 14:39
No, przyprawy to kwestia indywidualna. Ja swój pierwszy pasztet przepieprzyłam tak, że ledwo go dało radę zjeść. największą frajdę miał mój Szanowny bo on lubi takie popieprzone potrawy :D
6 marca 2011, 14:59
Zależy od rodzaju miodu (nekatorowy - jakich kwiatów, spadziowy, mieszany - mają różne stosunku zwartości glukozy do fruktozy) - miody naturalne jedne szybciej krystalizują, inne wolniej. Po podgrzaniu wracają do formy płynnej, ale przy ok. 60 stopniach Celsjusza tracą swoje właściwości (antybakteryjne i wzmacniające w enzymach zawartych w miodzie).
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Stumilowy Las
- Liczba postów: 620
6 marca 2011, 15:32
Diamandko - nie dodawaj do miodu z wodą(swoją drogą GENIALNIE że robisz sobie taką miksturę :) ) cytryny - nie wytłumaczę Ci mechanizmu, ale mój tata i jego koledzy pszczelarze mówią, że jak dodasz cytrynę do miodu to nie masz pożytku ani z cytryny ani z miodu bo coś tam się gryzie i zabija wartościowe składniki. uf. :) nigdy nie byłam dobra z chemii. ;]
no i właśnie - miód się KRYSTALIZUJE a nie zbryla. :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
6 marca 2011, 15:36
No nie opowiadaj mi o tej cytrynie, kurde!!! Hmmm muszę poszperać w takim razie, ale z domowych różnych receptur wiem, że własnie dodaje się cytrynę. Kurka wodna. Muszę to wyjaśnić.
6 marca 2011, 18:54
Na jedno wychodzi jest twardy i tyle