- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 maja 2017, 23:19
z jakich zabiegów korzystacie najczęściej u kosmetyczki? - ile przeznaczasz na to pieniędzy ?
11 maja 2017, 12:06
2 razy byłam na paznokciach i tyle miałam styczności z kosmetyczkami. Szkoda mi kasy.
11 maja 2017, 12:07
nie chodzę, bo też nie lubię jak ktoś mi twarzy dotyka, zwłaszcza, że mam dość wrażliwą cerę jak się okazało i od kosmetyczki wychodziłam zawsze czerwona jak burak :/
byłam z 3x na mikrodermabrazji, chyba 2x na peelingu kawitacyjnym i na jakimś kilkustopniowym oczyszczaniu twarzy. i na laserze, który miał mi niby przebarwienie wybarwić a skończyłam z nieruszonym przebarwieniem a 8-10 stówami w portfelu mniej :/ a potem trafiłam do kosmetyczki, która - o zgrozo - próbowała mi je wypalarką do brodawek potraktować... zwątpiłam całkiem w tę instytucję.
na hybrydach byłam 2x (na próbe i potem na własny ślub) i chyba też już nie pójdę, bo paznokcie mi rosną bardzo szybko - to raz, dwa - lubię z tygodnia na tydzień zmieniać sobie kolor, trzy - sama maluję, bo to mnie odstresowuje :P, cztery - nie mogę patrzeć jak one potem piłują te paznokcie, mam grube i mocne, a po hybrydach miałam porysowane i zaczęły mi się rozdwajać...
no i też szkoda mi kasy na to.
do fryzjerów też nie lubię chodzić, zawsze się boję jak będę wyglądać :P
ale mam swoją zaufaną, która mnie obcina mniej więcej podobnie od długiego czasu i mi to pasuje. chodze średnio co 6-7 mscy i starczy. kolor robi mi mama.
Edytowany przez akitaa 11 maja 2017, 12:15
11 maja 2017, 12:25
W zasadzie nigdy nie robiłam u kosmetyczki więcej niż henna na rzęsy czy raz na pół roku jakieś oczyszczanie plus maska odżywcza, ale odkąd wkręciłam się w koreańską pielęgnację urody i stosuję metodę 10 kroków (używam m.in olejku do mycia twarzy, maseczki w płachcie) to w ogóle nie mam potrzeby korzystania z usług kosmetyczki. Paznokcie maluję sama, cerę mam bardzo promienną i świeżą i w zasadzie nie potrzebna mi już nawet henna, wystarczy machnąć rano mascarą, nałożyć krem BB z SPF i wyjść, dodam, że mam 33 lata.
Jeśli jeszcze nie znacie koreańskich sposobów dbania o urodę polecam Elementarz Charlotte Cho "Sekrety urody Koreanek".
Edytowany przez 11 maja 2017, 12:26
11 maja 2017, 14:22
Ja generalnie w zależności od potrzeb. Obecnie chodzę tylko na manicure z malowaniem i pedicure z hybrydą. Wcześniej na oczyszczanie+cośtam (ok. 300pln za zabieg, raz w roku), chodziłam też na wybielanie przebarwień: 70pln co tydzień przez całą zimę i jesień, wydane kupa szmalu i po pierwszym, lekkim słońcu (z filtrem) wyszły znowu, jak o tym myślę to do dzisiaj jestem wściekła. Eksfoliator z Zaji za parę złotówek to samo by zrobił, ale nie wiem, czy w ciąży można używać.
I na SPA jak jadę to jakiś zabieg kosmetyczny zamówię, zawsze wysmarują mnie jakimiś drogimi kremami w ramach reklamy i mam zayebisty masaż ;)
11 maja 2017, 15:17
kiedyś chodziłam na paznokcie, ale teraz robię sama w domu bo za szybko mi rosną i bym musiała co tydzień chodzić :/
chodzę też na peelingi chemiczne raz na pół roku :)
11 maja 2017, 16:36
dziewczynu, a robiła któraś u kosmetyczki zabiegi kwasem pirogronowym? Możecie mi napisać jakie są efekty po takich zabiegach?
Ja do kosmetyczki chodzę tylko na hybrydę, chcę przejść też zabiegi kwasem na jesień, ale muszę najpierw zebrać wywiad:)
11 maja 2017, 16:58
Raz tylko byłam u kosmetyczki - powiedziałam, że pierwszy i ostatni. Skończyłam kurs kosmetyczny i wszystko robię sobie sama.
11 maja 2017, 20:28
Przeczytalam posty i tak sie zastanawiam, jak te kosmetyczki funkcjonuja, skoro wiekszosc albo wcale nie chodzi, albo chodzi tylko na henne;-) A gabinety kosmetyczne na kazdym rogu.
11 maja 2017, 21:24
Teraz tylko manicure i pedicure hybrydowy i ew. jakis delikatny naturalny peeling i maska ze wzgledu na ciaze.
Przed ciaza powyzsze + regularna mikrodermabrazja, czasem kwasy, maski i sporadycznie zageszczanie rzes metoda 1:1.
Edit: pytalas o ceny: za manicure i pedicure place w sumie 70zl i to juz z napiwkiem, dlatego dlonie robie raz na tydzien, a stopy srednio raz na 2-3 tygodnie. Dodam, ze mimo niskiej ceny kosmetyczka robi to bardzo dobrze i szybko. Chodze do niej od jakichs 5-6 lat. Zdarzylo mi sie kilka razy w awaryjnych sytuacjach pojsc gdzie indziej i zaplacic 150 za manicure i pedicure i miec totalne dno na paznokciach, nie mowiac o pielegnacji calych dlonii i stop. Ceny zabiegow na twarz z ktorych korzystam wahaja sie od 60 do max. 100 zl (za rzesy). Mikrodermabrazja z oczyszczaniem, maska etc. to w sumie 60 zl. Gdyby nie tak niskie ceny, pewnie nie moglabym sobie pozwolic na czeste wizyty, ale stac mnie akurat na tyle, wiec sobie nie zaluje.
Edytowany przez slimcherry 11 maja 2017, 21:37