- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2017, 18:31
Od jakiegoś czasu zauwazyłam ze przy chodzeniu stopy uciekaja mi do srodka, do tego obuwie sie deformuje(wczesniej jakos nie zwracalam na to wiekszej uwagi).
Kolezanka z pracy twierdzi ze mam platfusa...a go nie mam...
Czy ktoras/ys z was też tak ma? Co poradzicie? Lekarz? jakies ćwiczenie? wkładki???
Edytowany przez Dziobass 8 maja 2017, 18:43
8 maja 2017, 19:40
W takim razie słaba dupa, szczególnie pośladkowy średni, słaba głowa przyśrodkowa mięśnia czworogłowego, ogólnie zła technika chodzenia. Pewnie jakby pokopać, to by wyszło więcej defektów, kręcenie tyłkiem, ciąganie nogami czy zostawianie pupy z tyłu, bo to chodzi w pakiecie, mało kto tylko stawia stopy do środka a całą resztę robi ok.
Tego wkładkami nie rozwiążesz, kwestia świadomego nauczenia się chodzić od nowa i pewnie też wzmocnienia mięśni. U mnie się dało to wyplenić, u innych pewnie też się da.
https://fitnessfactoids.wordpress.com/2015/09/16/s...
http://www.chiro.org/ACAPress/Body_Alignment.html i dla dociekliwych
Edytowany przez 8 maja 2017, 19:50
8 maja 2017, 19:51
Też widzę podobny problem u siebie. Prawa noga jakaś krzywa mi się zrobiła. Czy samo schudniecie rozwiązało by problem? Bo w tym momencie do poprawnego chodzenia to mi po prostu olbrzmie uda 72 cm przeszkadzają... To też jest jeden z moich powodów dla których się odchudzam.
8 maja 2017, 20:13
ja tez mam wielkie uda i krzywe kolana... Moze problem tkwi w tym ze jestem otyla???
8 maja 2017, 20:17
mój odwieczny problem. W czasach licealnych ledwo co mi obie stopy skręcały, pięć lat później już tak wyraźnie, że ludzie mnie pytali czemu tak dziwnie chodzę. Płaskostopia również nie mam (odcisk mokrej stopy wzorcowy). Stopy wyraźnie lecą do środka przy chodzeniu. W czasach jak miałam pracę wymagającą nieustannego chodzenia/stania powodowało to dość znaczący ból. Buty, niezależnie od tego czy kupię taniochę czy porządne firmowe po kilku miesiącach są "zczłapane" do środka i robią się w nich dziury. Wyjątkiem są glany :P. Baleriny wytrzymują góra miesiąc. Teraz już mnie nie boli przy chodzeniu, ale wygląda brzydko i irytuje.
Robiłam zdjęcie RTG stóp, ale oglądający je ortopeda uznał, że wszystko wygląda normalnie.
Chętnie poczytam tu sugestie innych, co to może być i jak sobie radzić z problemem.
Edit: moja daleka kuzynka robi tak samo (mały dzieciak jeszcze) i rodzice tłumaczą to tym, że miała problem z bioderkami po urodzeniu. To dosyć powszechne. Ja też po urodzeniu miałam niewykształcone stawy biodrowe i czasem się zastanawiam, czy może faktycznie nie ma tu związku. Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Edytowany przez Wespazjan 8 maja 2017, 20:21
8 maja 2017, 20:47
nigdy nie zrozumiem takiego bagatelizowania problemu u dzieci. przecież takie rzeczy się koryguje jak najwcześniej, a nie rozczula, że śmiesznie chodzi... obu moim córkom, gdy miały niecałe 2 lata, zaczęły kolana schodzić do środka przy chodzeniu.zaraz poleciałam z nimi na rehabilitację i po 2 miesiącach były jak nowe. ja sama mam dokładnie na odwrót. chodzę na zewnętrznych stronach stóp, przez co chodzenie na obcasach jest uciążliwe. a właściwie chodziłam, bo od kilku lat cały czas "myślę" jak chodzę i jest ok. nigdy nie miałam żadnej wady kręgosłupa i długie lata chodziłam na basen i balet.
8 maja 2017, 21:38
Ja zauważyłam w jednych butach, ze piętę od środka miałam mocno starta. Chodzę normalnie, nogi mam proste, jako dziecko na bilansach nie zostałam zdiagnozowana z wadami. Kupiłam sobie wkładki ortopedyczne i w butach w których czuje ze nie mam porządnego podparcia wkładam te wkładki.
8 maja 2017, 21:48
mój odwieczny problem. W czasach licealnych ledwo co mi obie stopy skręcały, pięć lat później już tak wyraźnie, że ludzie mnie pytali czemu tak dziwnie chodzę. Płaskostopia również nie mam (odcisk mokrej stopy wzorcowy). Stopy wyraźnie lecą do środka przy chodzeniu. W czasach jak miałam pracę wymagającą nieustannego chodzenia/stania powodowało to dość znaczący ból. Buty, niezależnie od tego czy kupię taniochę czy porządne firmowe po kilku miesiącach są "zczłapane" do środka i robią się w nich dziury. Wyjątkiem są glany :P. Baleriny wytrzymują góra miesiąc. Teraz już mnie nie boli przy chodzeniu, ale wygląda brzydko i irytuje.Robiłam zdjęcie RTG stóp, ale oglądający je ortopeda uznał, że wszystko wygląda normalnie. Chętnie poczytam tu sugestie innych, co to może być i jak sobie radzić z problemem.Edit: moja daleka kuzynka robi tak samo (mały dzieciak jeszcze) i rodzice tłumaczą to tym, że miała problem z bioderkami po urodzeniu. To dosyć powszechne. Ja też po urodzeniu miałam niewykształcone stawy biodrowe i czasem się zastanawiam, czy może faktycznie nie ma tu związku. Ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.
To nawet bardzo prawdopodobne. Zepnij mocno uda i pośladki - co się dzieje ze stopą? rotuje się na zewnątrz. Ludzkie ciało to zespół połączonych elementów, problem ze stopami może rozwalić kręgosłup, problem z biodrami może wpływać na sposób stawiania stóp.