Temat: certyfikat angielski - B2

Aby zdobyć pewne uprawnienia, podejść do egzaminu muszę posiadać certyfikat językowy na poziomie minimum B2.

Do nauki angielskiego podchodziłam parę razy, jednak to nie jest coś co mi sprawia przyjemność, wchodzi do głowy, nie zapamiętuje słówek, struktur gramatycznych, nie potrafię sklecić prostego zdania.

Czy ktoś może mi polecić najprostszy z egzaminów/kursów, najlepiej tylko czytanie/słuchanie. Wiem, że to pójście na łatwiznę, by nauczyć się tylko pod test, ale wolę poświęcić czas na przygotowanie do docelowego egzaminu, niż wykuć się języka, którego i tak zapomnę, bo nie mam możliwości wykorzystać go w praktyce.

Pasek wagi

harlekin1995 napisał(a):

KolorowaPomaranczka napisał(a):

Pracuje w Urzędzie, aby podejść do egzanimu na Urzędnika mianowanego muszę miec certyfikat językowy odpowiadajacy poziomowi B2,  może to być FCE, TOEFL, TOEIC i jeszcze pare innych, w pracy nie zmieni się nic, nadal nie będę musiała mówić, pisać po angielsku, dlatego zapytałam się jaki egzamin będzie najłatwiejszy, by zacząć się uczyć trochę pod egzamin. 
Mogę zadać kilka pytań z czystej ciekawości? Jaki to urząd, tak mniej więcej? Ile już pracujesz? Czy to szef Cię wysyła na urzędnika mianowanego, czy to Twoje "widzimisię"? Co po tym egzaminie? Wracasz na swoje stare stanowisko, czy musisz mieć inne, wyższe? Czy w Twoim urzędzie dużo osób ma ten egzamin, a może będziesz jedną z nielicznych, albo jedyną? I jeszcze jedno pytanko: z tego co się zorientowałam to potrzebujesz język roboczy ue na poziomie min b2 lub kilka tam było jeszcze wymienionych. Wielka Brytania wychodzi z ue, więc jednocześnie język angielski przestaje być językiem urzędowym UE! Koniecznie zorientuj się czy jest on nadal językiem roboczym! Sprawdzałaś to może?

To jest moje "widzimisie", urzad średni w małym mieście powiatowym, mianowanego urzednika mamy tylko jednego, ale od paru lat na wychowawczym, wiec nawet nie mam jak się jej dopytac o szczegóły, pracuje ponad 4 lata, jak na razie chcę pomyśleć o języku o dalszych swoich losach nie myślałam, bo najszybciej bym do egzaminu na mianowanego mogła podejść w 2019/2020 licząc czas na naukę języka i przygotowanie do egzaminu, jak się zgłoszę to wtedy będę myśleć co dalej :-) na dzień dzisiejszy ustawa nie została zmieniona i jak się orientowałam mimo wyjścia GB z UE angielski raczej pozostanie roboczy.

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Swoją drogą 50% zawartości internetu jest po angielsku - i pewnie wszystko, co w nim najciekawsze. Nie wiem jak można iść przez życie i uważać, że ten język nie jest potrzebny. 

Coś po angielski to ja umiem :-) potrafię odnaleść potrzebne mi informacje na anglojęzycznych portalach, nigdy nie uważałam, że angielski nie jest mi potrzebny, ale każda próba nauki kończyła się fiaskiem, musiałabym na to chyba poświęcać parę godzin dziennie a tyle wolnego czasu nie mam a i tak pewnie niewiele by to dało...

Pasek wagi

KolorowaPomaranczka napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

KolorowaPomaranczka napisał(a):

Pracuje w Urzędzie, aby podejść do egzanimu na Urzędnika mianowanego muszę miec certyfikat językowy odpowiadajacy poziomowi B2,  może to być FCE, TOEFL, TOEIC i jeszcze pare innych, w pracy nie zmieni się nic, nadal nie będę musiała mówić, pisać po angielsku, dlatego zapytałam się jaki egzamin będzie najłatwiejszy, by zacząć się uczyć trochę pod egzamin. 
Mogę zadać kilka pytań z czystej ciekawości? Jaki to urząd, tak mniej więcej? Ile już pracujesz? Czy to szef Cię wysyła na urzędnika mianowanego, czy to Twoje "widzimisię"? Co po tym egzaminie? Wracasz na swoje stare stanowisko, czy musisz mieć inne, wyższe? Czy w Twoim urzędzie dużo osób ma ten egzamin, a może będziesz jedną z nielicznych, albo jedyną? I jeszcze jedno pytanko: z tego co się zorientowałam to potrzebujesz język roboczy ue na poziomie min b2 lub kilka tam było jeszcze wymienionych. Wielka Brytania wychodzi z ue, więc jednocześnie język angielski przestaje być językiem urzędowym UE! Koniecznie zorientuj się czy jest on nadal językiem roboczym! Sprawdzałaś to może?
To jest moje "widzimisie", urzad średni w małym mieście powiatowym, mianowanego urzednika mamy tylko jednego, ale od paru lat na wychowawczym, wiec nawet nie mam jak się jej dopytac o szczegóły, pracuje ponad 4 lata, jak na razie chcę pomyśleć o języku o dalszych swoich losach nie myślałam, bo najszybciej bym do egzaminu na mianowanego mogła podejść w 2019/2020 licząc czas na naukę języka i przygotowanie do egzaminu, jak się zgłoszę to wtedy będę myśleć co dalej :-) na dzień dzisiejszy ustawa nie została zmieniona i jak się orientowałam mimo wyjścia GB z UE angielski raczej pozostanie roboczy.

ale przeciez GB jeszcze nie wyszla z UE... proces jest w toku, ale nie wiadomo przeciez czy potrwa 2 lata czy 5, wiec poki co to raczej nie argument.

Pasek wagi

Polecam Ci grammarway 4 do nauki gramatyki , do słownictwa : upstream (różne poziomy, w zaleznosci od jakiego poziomu zaczynasz)

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

Matyliano napisał(a):

drops332 napisał(a):

Matyliano napisał(a):

może z chomika coś ściągnij? nie miałaś angielskiego w szkole? bo poziom B2, to taki mocno podstawowy jest.  bez urazy, tylko pytam :) poza tym, do egzaminu nie da rady wykuć się na pamięć, bo nie wiesz na jaki temat będzie słuchanie czy rozmowa. możesz trenować, to jak najbardziej :)  ćwiczę z córką do jej egzaminu (Cambridge YLS Movers) i słuchamy w aucie różnych rzeczy, powtarzamy słówka. rozmów jeszcze z niąnie ćwiczyłam. 
Już Nie przesadzaj i głupot nie pisz "mocno podstawowy"  to jest A2 lub B1.  po B2 masz już C1 który jest poziomem zaawansowanym. Ja polecam testy Cambridge English. 
jesteś przemiłą osobą :)nie sprawdziłam nic w internecie, ale kierowałam się testem, który miałam na studiach (każdy pisał i według wyników zostawał przydzielony do grupy) i pamiętam, że na B2 to trzeba było mocno myśleć, żeby coś napisać nie tak. i wiem, że po B2 jest już C1, który niby jest zaawansowany w teorii, a w praktyce to takie FCE, czyli poziom licealny. (a nie jestem wybitna z angielskiego).autorko, ściągnij sobie materiały z internetu i powtarzaj :)edit. B2 to FCE? byłam pewna, że od C ;) kup sobie English Grammar in Use, Murphy'ego - najlepsza, jeśli chodzi o gramatykę:)
jak sie nie znasz to nie cgrzan 3 po 3, bo Murphy to nie poziom gramatyki na c1 , a do tego roznica miedzy fce a proficiency jest kolosalna więc nie wiem jak można mówić że to b2 i c1 to jedno i to samo
Wlasnie juz miedzy FCE (b2) a CAE (c1) jest ogromna roznica, jakby wiecej niz tylko jeden poziom. Opinia moja ale i egzaminatorow, nauczycieli. Potem jest CPE (c2)  into juz jest wyzsza szkola jazdy ;-) Chociaz mam wrazenie ze miedzy nim a CAE jest mniejsza roznica, niz CAE a FCE.. 

To prawda: FCE a CAE to bardzo duża różnica i inny poziom. Natomiast przejście z CAE na CPE już takie trudne nie jest (mam CEA i CPE już dawno za sobą). Ale szczerze mówiąc to nawet to CPE nie jest wcale na poziomie "jak native" co kiedyś słyszałam. Zdałam CPE przed pójściem na filologię angielską i szczerze -  dużo się na tej filologii dopiero nauczyłam. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.