Temat: certyfikat angielski - B2

Aby zdobyć pewne uprawnienia, podejść do egzaminu muszę posiadać certyfikat językowy na poziomie minimum B2.

Do nauki angielskiego podchodziłam parę razy, jednak to nie jest coś co mi sprawia przyjemność, wchodzi do głowy, nie zapamiętuje słówek, struktur gramatycznych, nie potrafię sklecić prostego zdania.

Czy ktoś może mi polecić najprostszy z egzaminów/kursów, najlepiej tylko czytanie/słuchanie. Wiem, że to pójście na łatwiznę, by nauczyć się tylko pod test, ale wolę poświęcić czas na przygotowanie do docelowego egzaminu, niż wykuć się języka, którego i tak zapomnę, bo nie mam możliwości wykorzystać go w praktyce.

Pasek wagi

hasiog napisał(a):

pitroczna napisał(a):

challenge.accepted napisał(a):

Tereenia napisał(a):

Matyliano napisał(a):

drops332 napisał(a):

Matyliano napisał(a):

może z chomika coś ściągnij? nie miałaś angielskiego w szkole? bo poziom B2, to taki mocno podstawowy jest.  bez urazy, tylko pytam :) poza tym, do egzaminu nie da rady wykuć się na pamięć, bo nie wiesz na jaki temat będzie słuchanie czy rozmowa. możesz trenować, to jak najbardziej :)  ćwiczę z córką do jej egzaminu (Cambridge YLS Movers) i słuchamy w aucie różnych rzeczy, powtarzamy słówka. rozmów jeszcze z niąnie ćwiczyłam. 
Już Nie przesadzaj i głupot nie pisz "mocno podstawowy"  to jest A2 lub B1.  po B2 masz już C1 który jest poziomem zaawansowanym. Ja polecam testy Cambridge English. 
jesteś przemiłą osobą :)nie sprawdziłam nic w internecie, ale kierowałam się testem, który miałam na studiach (każdy pisał i według wyników zostawał przydzielony do grupy) i pamiętam, że na B2 to trzeba było mocno myśleć, żeby coś napisać nie tak. i wiem, że po B2 jest już C1, który niby jest zaawansowany w teorii, a w praktyce to takie FCE, czyli poziom licealny. (a nie jestem wybitna z angielskiego).autorko, ściągnij sobie materiały z internetu i powtarzaj :)edit. B2 to FCE? byłam pewna, że od C ;) kup sobie English Grammar in Use, Murphy'ego - najlepsza, jeśli chodzi o gramatykę:)
nie :-)  FCE jest od First Certificate in English. B2 to upper-intermediate więc nie mocno podstawowy tylko powyżej średniego ale jeszcze nie zaawansowany.Autorko, możesz spróbować też z platformą eTutor. Służy do samodzielnej nauki i ma całkiem niezły system nauki słownictwa jeśli z tym masz jak piszesz problem. Robią też egzaminy i wydają certyfikaty. A tak w ogóle to kiedy chcesz/musisz zdawać ten egzamin? Bo jeśli jak piszesz masz problem ze skleceniem zdania i kłopoty ze słownictwem i gramatyką to aby przystąpić do egzaminu na B2 czeka Cię sporo pracy. Chyba, że to jednak nie musi być oficjalny certyfikat po bardzo oficjalnym egzaminie a wystarczy zaświadczenie ze szkoły językowej?
Oczywiście że tak. Zdając FCE masz na certyfikacie napisany poziom zaawansowania języka i jest to właśnie B2. Jeśli zda się powyżej (bodaj) 80% to ma się na certyfikacie wpisany poziom C1. I poziomy deklarowane/weryfikowane testami na studiach nijak się mają do tych certyfikowanych :) na studiach jest poziom dużo dużo niższy, dla mnie B2 był bardziej jak A2, a C1 jak B1 - chyba że to tylko na polibudach takie sztuczne zawyżanie ;)
NIE ma takiej mozliwosci. To na ile % zdasz definiuje jedynie ocene koncowa (A, B lub C). Sam egzamin FCE jest zawsze na poziomie B2.
Jest jest, sama miałam to szczęście, tylko w drugą stronę jak zdawałam cpe po raz pierwszy (to poziom c2, zabrakło mi 2% i dostałam certyfikat że jestem na poziomie c1/cae, tylko juz bez oceny końcowej jakby)

w sumie bylam na biezaco tak dawno temu, ze moglo sie cos pozmieniac. w takim razie przepraszam :D i dziekuje za informacje, ciekawa sprawa :)

Pasek wagi

Nie da rady na skroty, B2 to juz calkiem konkretny poziom. 

Jesli mialabym wybierac to sprobowalabym TOEFL jesli tylko musisz pokazac papier i go honoruja. W porownaniu z FCE formula egzaminu jest wg mnie latwiejsza. Mniej czesci i inny sposob egzaminowania. Ja dawno temu zdawalam CAE i mimo ze roznica miedzy tym a FCE jest ogromna jesli chodzi o stopien trudnosci, to jednak do FCE  tez trzeba sie  solidnie przygotowac, nie tylko merytorycznie ale i formule egzaminu pocwiczyc, inaczej stracisz cenny czas, nie mowiac ze robiac testy uczysz sie ogolnie i wylapujesz  ""haczyki".  

Na studiach miałam B1, ale baaaaardzo naciągany i to na licencjacie dawno temu, niewiele pamiętam.

Pasek wagi

To ja w takim razie polecam toeic - nie można go oblać, na podstawie zdobytych punktów ustalają Ci poziom. Można go zdać tylko w zakresie czytania i słuchania.

Matyliano napisał(a):

drops332 napisał(a):

Matyliano napisał(a):

może z chomika coś ściągnij? nie miałaś angielskiego w szkole? bo poziom B2, to taki mocno podstawowy jest.  bez urazy, tylko pytam :) poza tym, do egzaminu nie da rady wykuć się na pamięć, bo nie wiesz na jaki temat będzie słuchanie czy rozmowa. możesz trenować, to jak najbardziej :)  ćwiczę z córką do jej egzaminu (Cambridge YLS Movers) i słuchamy w aucie różnych rzeczy, powtarzamy słówka. rozmów jeszcze z niąnie ćwiczyłam. 
Już Nie przesadzaj i głupot nie pisz "mocno podstawowy"  to jest A2 lub B1.  po B2 masz już C1 który jest poziomem zaawansowanym. Ja polecam testy Cambridge English. 
jesteś przemiłą osobą :)nie sprawdziłam nic w internecie, ale kierowałam się testem, który miałam na studiach (każdy pisał i według wyników zostawał przydzielony do grupy) i pamiętam, że na B2 to trzeba było mocno myśleć, żeby coś napisać nie tak. i wiem, że po B2 jest już C1, który niby jest zaawansowany w teorii, a w praktyce to takie FCE, czyli poziom licealny. (a nie jestem wybitna z angielskiego).autorko, ściągnij sobie materiały z internetu i powtarzaj :)edit. B2 to FCE? byłam pewna, że od C ;) kup sobie English Grammar in Use, Murphy'ego - najlepsza, jeśli chodzi o gramatykę:)
jak sie nie znasz to nie cgrzan 3 po 3, bo Murphy to nie poziom gramatyki na c1 , a do tego roznica miedzy fce a proficiency jest kolosalna więc nie wiem jak można mówić że to b2 i c1 to jedno i to samo

skrzydlata napisał(a):

Matyliano napisał(a):

drops332 napisał(a):

Matyliano napisał(a):

może z chomika coś ściągnij? nie miałaś angielskiego w szkole? bo poziom B2, to taki mocno podstawowy jest.  bez urazy, tylko pytam :) poza tym, do egzaminu nie da rady wykuć się na pamięć, bo nie wiesz na jaki temat będzie słuchanie czy rozmowa. możesz trenować, to jak najbardziej :)  ćwiczę z córką do jej egzaminu (Cambridge YLS Movers) i słuchamy w aucie różnych rzeczy, powtarzamy słówka. rozmów jeszcze z niąnie ćwiczyłam. 
Już Nie przesadzaj i głupot nie pisz "mocno podstawowy"  to jest A2 lub B1.  po B2 masz już C1 który jest poziomem zaawansowanym. Ja polecam testy Cambridge English. 
jesteś przemiłą osobą :)nie sprawdziłam nic w internecie, ale kierowałam się testem, który miałam na studiach (każdy pisał i według wyników zostawał przydzielony do grupy) i pamiętam, że na B2 to trzeba było mocno myśleć, żeby coś napisać nie tak. i wiem, że po B2 jest już C1, który niby jest zaawansowany w teorii, a w praktyce to takie FCE, czyli poziom licealny. (a nie jestem wybitna z angielskiego).autorko, ściągnij sobie materiały z internetu i powtarzaj :)edit. B2 to FCE? byłam pewna, że od C ;) kup sobie English Grammar in Use, Murphy'ego - najlepsza, jeśli chodzi o gramatykę:)
jak sie nie znasz to nie cgrzan 3 po 3, bo Murphy to nie poziom gramatyki na c1 , a do tego roznica miedzy fce a proficiency jest kolosalna więc nie wiem jak można mówić że to b2 i c1 to jedno i to samo

Wlasnie juz miedzy FCE (b2) a CAE (c1) jest ogromna roznica, jakby wiecej niz tylko jeden poziom. Opinia moja ale i egzaminatorow, nauczycieli. Potem jest CPE (c2)  into juz jest wyzsza szkola jazdy ;-) Chociaz mam wrazenie ze miedzy nim a CAE jest mniejsza roznica, niz CAE a FCE.

To co robia szkoly jezykowe czy uczelnie, nie ma czesto zadnego zwiazku z oficjalna klasyfikacja poziomow angielskiego czy innego jezyka. Klasyfikacja jest miezynarodowa i ustalona odgornie, a szkoly tworza swoja wlasna i potem wychodzi jak  wychodzi i ludzi w blad wprowadzaja. Widzialam to mnostwo razy.

Murphy jest dobry, ale to tylko pomoc w zakresie gramatyki, do tych egzaminow nie przygotuje. Trzeba robic testy (wiedze miec rowniez, bo same testy nic nie pomoga jak sie nie zna gramatyki czy slownictwa, a to wychodzi niechcacy) i najlepiej byloby zaczepic sie w szkole, ktora przygotowuje i ma wysoki stopien zdawalnosci. Wiedza wiedza ale przy tych egzaminach serio formula jest wazna, mozna miec wiedze i oblac, bo sie nie wstrzelisz. Takie moje doswiadczenie. 

KolorowaPomaranczka napisał(a):

Pracuje w Urzędzie, aby podejść do egzanimu na Urzędnika mianowanego muszę miec certyfikat językowy odpowiadajacy poziomowi B2,  może to być FCE, TOEFL, TOEIC i jeszcze pare innych, w pracy nie zmieni się nic, nadal nie będę musiała mówić, pisać po angielsku, dlatego zapytałam się jaki egzamin będzie najłatwiejszy, by zacząć się uczyć trochę pod egzamin. 

Mogę zadać kilka pytań z czystej ciekawości? Jaki to urząd, tak mniej więcej? Ile już pracujesz? Czy to szef Cię wysyła na urzędnika mianowanego, czy to Twoje "widzimisię"? Co po tym egzaminie? Wracasz na swoje stare stanowisko, czy musisz mieć inne, wyższe? Czy w Twoim urzędzie dużo osób ma ten egzamin, a może będziesz jedną z nielicznych, albo jedyną? 

I jeszcze jedno pytanko: z tego co się zorientowałam to potrzebujesz język roboczy ue na poziomie min b2 lub kilka tam było jeszcze wymienionych. Wielka Brytania wychodzi z ue, więc jednocześnie język angielski przestaje być językiem urzędowym UE! Koniecznie zorientuj się czy jest on nadal językiem roboczym! Sprawdzałaś to może?

Swoją drogą 50% zawartości internetu jest po angielsku - i pewnie wszystko, co w nim najciekawsze. Nie wiem jak można iść przez życie i uważać, że ten język nie jest potrzebny. 

jurysdykcja napisał(a):

Swoją drogą 50% zawartości internetu jest po angielsku - i pewnie wszystko, co w nim najciekawsze. Nie wiem jak można iść przez życie i uważać, że ten język nie jest potrzebny. 

Otóż to.
Poza tym, może nie na temat, ale zastanawia mnie, skąd studenci w Polsce (np. medycyny) biorą materiały to prac? Tzn., wiekszość tekstów naukowych jest w języku angielskim, a zakładam, że nie każdy student włada nim na tyle, by przeczytać i zrozumieć taki artykuł.. A może one są gdzieś dostępne przetłumaczone?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.