Temat: Facet z dzieckiem

Luzny temat. Czy bylybyscie w stanie zwiazac sie z facetem, ktory juz ma dziecko z poprzedniego zwiazku? W przypadkach jakby je wychowywal sam, lub jego byla wychowywalaby dziecko.

Zapraszam do dyskusji :)

Tak, jestem w takiej sytuacji

gdyby wychowywał to nigdy gdyby miał i miał zamiar brać na weekendy np to też nie, bo dzieci nie lubię

Pasek wagi

araksol napisał(a):

gdyby wychowywał to nigdy gdyby miał i miał zamiar brać na weekendy np to też nie, bo dzieci nie lubię

Ale jakby miał i się nimi nie interesowal to tak - brawo ty 

Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala. 

Na dzień dzisiejszy nie. To niesie za sobą dużo obowiązków, a ja mam dopiero 23 lata i nie jestem matką Teresą z Kalkuty.

Predzej gdyby wychowywal sam, niz jakby mial sie szarpac z ex co chwile o kontakt, wakacje,spedzsnie swiat itp.

Niestety nie ;) 
Dlatego jeszcze nie zdecydowałam się na dziecko bo kocham niezależność i jeszcze nie jestem gotowa jej oddać. I oddam ją tylko swojemu dziecku. 
Na razie pasuje mi układ, że na cały urlop znikamy prawie tracąc kontakt z codziennym życiem, że pakujemy plecaki i ruszamy na przygodę. 
Odpowiedzialny rodzic nigdy (moim zdaniem) tak nie zrobi ;) No i sam fakt tego, że cały urlop mamy tylko dla siebie a tu wiadomo, że on nie tylko powinien chcieć ale ma zasrany obowiązek spędzić z dzieckiem czas. A już nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, że mam coś zaplanowane a nagle jego dziecko choruje i pupa blada z naszych planów :) 

Dla mnie to jest niemożliwe do przeskoczenia ;)

malutka_myszynia napisał(a):

Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala. 

To raczej nie świadczyłoby o nim najlepiej...

Czekamnaobiad napisał(a):

malutka_myszynia napisał(a):

Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala. 
To raczej nie świadczyłoby o nim najlepiej...

Zalezy dla kogo. Dla mnie obce dzieci nie sa zbyt wazne. Nie przepadam za dziecmi, wiec jesli facet bylby w porzadku dla mnie, to jego zly stosunek do dziecka by mnie nie obchodzil.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.