- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 maja 2017, 15:44
Luzny temat. Czy bylybyscie w stanie zwiazac sie z facetem, ktory juz ma dziecko z poprzedniego zwiazku? W przypadkach jakby je wychowywal sam, lub jego byla wychowywalaby dziecko.
Zapraszam do dyskusji :)
1 maja 2017, 15:49
gdyby wychowywał to nigdy gdyby miał i miał zamiar brać na weekendy np to też nie, bo dzieci nie lubię
1 maja 2017, 15:51
gdyby wychowywał to nigdy gdyby miał i miał zamiar brać na weekendy np to też nie, bo dzieci nie lubię
Ale jakby miał i się nimi nie interesowal to tak - brawo ty
1 maja 2017, 15:55
Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala.
1 maja 2017, 16:03
Na dzień dzisiejszy nie. To niesie za sobą dużo obowiązków, a ja mam dopiero 23 lata i nie jestem matką Teresą z Kalkuty.
1 maja 2017, 16:04
Predzej gdyby wychowywal sam, niz jakby mial sie szarpac z ex co chwile o kontakt, wakacje,spedzsnie swiat itp.
1 maja 2017, 16:04
Niestety nie ;)
Dlatego jeszcze nie zdecydowałam się na dziecko bo kocham niezależność i jeszcze nie jestem gotowa jej oddać. I oddam ją tylko swojemu dziecku.
Na razie pasuje mi układ, że na cały urlop znikamy prawie tracąc kontakt z codziennym życiem, że pakujemy plecaki i ruszamy na przygodę.
Odpowiedzialny rodzic nigdy (moim zdaniem) tak nie zrobi ;) No i sam fakt tego, że cały urlop mamy tylko dla siebie a tu wiadomo, że on nie tylko powinien chcieć ale ma zasrany obowiązek spędzić z dzieckiem czas. A już nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, że mam coś zaplanowane a nagle jego dziecko choruje i pupa blada z naszych planów :)
Dla mnie to jest niemożliwe do przeskoczenia ;)
1 maja 2017, 16:04
Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala.
To raczej nie świadczyłoby o nim najlepiej...
1 maja 2017, 16:05
To raczej nie świadczyłoby o nim najlepiej...Nie, nie znioslabym mysli, ze moge nie byc dla partnera najwazniejsza. Chyba, ze kontakt z tym dzieckiem bylby sporadyczny, a on dawalby mi do zrozumienia, ze to ja jestem dla niego na pierwszym miejscu, wtedy bym to przemyslala.
Zalezy dla kogo. Dla mnie obce dzieci nie sa zbyt wazne. Nie przepadam za dziecmi, wiec jesli facet bylby w porzadku dla mnie, to jego zly stosunek do dziecka by mnie nie obchodzil.