Temat: Czy zrezygnować z tej pracy ?

Hej,pare dni temu dałam na forum wątek pytający jak wyglada praca jako pomoc kuchenna.Jestem po paru dniach pracy i szczerze mówiąc nie wiem czy warunki na których pracuje sa wobec mnie fair i chciałabym sie was poradzić co mam dalej w tej sytuacji zrobić.Moja praca głownie polega na staniu nawet po 5 godzin non stop ba zmywaku,,po pierwszym dniu pracy plecy mnie od tego tak bolały ze nie mogłam sie schylać. moje ręce sa od tego strasznie suche i szorstkie.Probuje co prawda za każdym razem wkładać rękawiczki ale czesto zdarzać sie sytuacja ze wszystko zmyje, zdejmę je a za sekunde mam znowu cos  zmyć bo kucharz tego natychmiast potrzebuje i ręce wtedy niestety maja kontakt z detergentami.Zdarzaly sie takze takie dni ze musialam obrać na raz 12 kilo ziemniaków i tez moje dłonie ucierpiały na tym strasznie,sa całe w ranach..Do tego dochodzi jeszcze X innych obowiązków ,od wyparzarki po sprzątanie całej kuchni i nawet gotowania całych posilkow dla gości  ...jezeli chodzi o przerwy i zarobki to sprawa chyba tez wyglądać niezaciekawie bo przerwy sa jedynie na ,,papierosa,, i trwając max5 minut...po tym odrazu trzeba jak najszybciej wrócić do prac.Stawka za godzine wynosi 10 zł .Jest to moja pierwsza praca i jak mam uczucie szczera to nie mam zadnego odniesienia ,wiec bede wdziecxna za wszelkie porady i sugestie

theaa napisał(a):

Juliakubik napisał(a):

Jezeli chodzi o dowody to chyba juz sam fakt ze mam świadków którzy widzieli mnie w pracy powinien wystarczyć,oczywiscie po każdym dniu pracy podpisywałam sie i wpisywałam ilość godzin pracy ,jedynie problemem jest to ze w zeszycie w którym owe podpisy sie składało było napisane ze nie wolno robic mu zdjec wiec nwm czy np nie wyrwa mojej strony i nie wyrzuca.
Byłoby to dla mnie dosyć podejrzane, że nie dosyć, że nie ma umowy, jest jakiś zakaz robienia zdjęć grafikom...Nie masz w takim razie żadnego potwierdzenia, że tam pracujesz i że Ci wypłaci kasę(a jeśli tak to ile). Na osoby w pracy jako świadków w sytuacji spornej nie liczyłabym, prędzej że awaryjnie zadziała strasznie PIPem.

Tez mnie to straszne zdziwiło ale szef powiedział mi ze do 7 dni dostanę pieniądze wiec mam nadzieje ze tak faktycznie bedzie.Jezeli nie bedzie chciał mi wypłacić pieniędzy to pojade do PiP-u , z tego co czytałam on praktycznie zawsze staje po stronie pracownika ,tym bardziej ze w kuchni była kamera wiec teoretycznie to moze posłużyć jako dowód.

Juliakubik napisał(a):

Tak naprawde wybrałam ja bo była bardzo blisko mojego mieszkania ,ale szczerze mówiąc juz wole dojeżdżać i pracować w spokojniejszej pracy.

Pewnie ze tak. Dojazdy to nie taki wielki problem a tu sie zameczysz

Tak na ogół wygląda praca pomocy kuchennej. Podpowiem Ci, że na początku jest najciężej. Na Twoim miejscu pewnie bym szukała lepszej pracy w trakcie pracowania tutaj

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.