Temat: Szkice

Co poprawić. Na co położyć nacisk?

Pasek wagi

araksol napisał(a):

barbirara napisał(a):

araksol napisał(a):

barbirara napisał(a):

araksol napisał(a):

DuskHunter napisał(a):

Nie rysuj z pamięci, zwróć uwagę jak rozkłada się światło na roślinie. Dokończaj rysunki, bo te kwiaty póki co latają w przestrzeni. Pamiętam twój temat o asp. Na takich uczelniach czy kursach rysują przede wszystkim sylwetkę ludzką, widoczki tylko jak jadą na plener, ewentualnie martwą naturę.
Dzięki i tu jest problem, bo martwej natury nie lubię i do ludzi czy architektury też mnie nie ciągnie. Ja bym chciała malować w zasadzie tylko kwiaty i przyrodę polską w tym zwierzęta , ptaki no i koty, a czasem portrety
To nie masz co isc na asp, przez pierwsze 2 lata trzeba tam ,,tłuc,,modele i martwe natury na okrągło, to jest podstawa bez tego nie zaliczysz, nie mówiąc o dostaniu się tam. Dobre kursy też na tym bazują.Co do prac: cieniujesz palcem?masz różne grubości ołówków?Płaskie bo bez walorów i dobrego cieniowania.
No to chyba muszę się uczyć inaczej bardziej pod kątem tego co chcę robić. Cieniuję palcem. Ołówki mam o jednakowej grubości ale o różnej twardości
 Agata zawsze podstawą jest obserwacja/studiowanie jeśli chcesz się tego naprawdę nauczyć ( pejzaży, kwiatków, kotów)  rób to z natury czyli bierz realny przedmiot i obserwuj go w  trójwymiarze jak się rozkłada światłocień ( możesz mrużyć oczy na początku, będziesz widział co jest do zaznaczenia na najciemniejszy walor, co ma pozostać jaśniejsze , bez gubienia się w szczegółach). Na uczelniach i kursach jadą na modelach, bo jak opanujesz rysowanie i malowanie ludzkiego ciała to teoretycznie dasz rade wszystko namalować, a rysunek jest podstawą. Bez tego warsztatu krąży się wokół amatorskiej roboty ( czasem bardzo ładnej)ze skopanymi proporcajami, bez głebi itp.. Przy rysowaniu sprawdzaj proporcje. Używaj różnych grubości ołówków i nie rozcieraj palcem, zamiast tego użyj gumki chlebowej, wiszora.  Tu masz jak gościu rysuje, porównaj to ze swoim rysunkami co na nich brakuje. Mnie co prawda uczyli na asp nakładać walor na cały rysunek cały czas i stopniowo wyciągać cienie, gościu od nakłada wszystko, niemniej jednak obserwuje. Twoje prace są z pamięci, cienie nie zróżnicowane poza płaskim zaznaczeniem gdzieniegdzie, nie ma głębi. Kontury są za mocne. Powodzenia
te kwiaty są z książek i problem z tym, że nie było cieni. dzięki za film i wskazówki...Postaram sie wziąć je sobie do serca choć to będzie bardzo trudne, bo nie mam nic w domu co chciałabym szkicować poza kotami które są w ruchu. Dlatego robię im zdjęcia i dopiero wtedy maluję. Nie znoszę martwej natury typu dzbanki i kubki.

Miałam koty, a te często śpią ;) wtedy jedziesz ze szkicownikiem i zdjęć nie potrzeba, zdjęcia bardzo spłaszczają rzeczywistość, po prostu ciężej jest się nauczyć dobrze rysować i malować bez obserwacji żywego obiektu. A przyjdzie pora na kwiatki w ogrodzie wstawisz jakiś do wazonu i gotowe. Męczyła byś się na asp jeśli nie lubisz postaci i garnków, ja się męczyłam z dużymi formatami ( dwa brystole złożone każą takie duże formaty rysować na początku) ręka mi często odpadała ;)

operuj plamą a nie kreską

ja sie tam nie znam ale według mnie sa ładne 

No jeszcze długa droga przed toba.

ogólnie w szkicach polecam stawiać bardziej na uzyskanie brył cieniami zamiast konturami, kontury dają płaski efekt

barbirara napisał(a):

araksol napisał(a):

barbirara napisał(a):

araksol napisał(a):

barbirara napisał(a):

araksol napisał(a):

DuskHunter napisał(a):

Nie rysuj z pamięci, zwróć uwagę jak rozkłada się światło na roślinie. Dokończaj rysunki, bo te kwiaty póki co latają w przestrzeni. Pamiętam twój temat o asp. Na takich uczelniach czy kursach rysują przede wszystkim sylwetkę ludzką, widoczki tylko jak jadą na plener, ewentualnie martwą naturę.
Dzięki i tu jest problem, bo martwej natury nie lubię i do ludzi czy architektury też mnie nie ciągnie. Ja bym chciała malować w zasadzie tylko kwiaty i przyrodę polską w tym zwierzęta , ptaki no i koty, a czasem portrety
To nie masz co isc na asp, przez pierwsze 2 lata trzeba tam ,,tłuc,,modele i martwe natury na okrągło, to jest podstawa bez tego nie zaliczysz, nie mówiąc o dostaniu się tam. Dobre kursy też na tym bazują.Co do prac: cieniujesz palcem?masz różne grubości ołówków?Płaskie bo bez walorów i dobrego cieniowania.
No to chyba muszę się uczyć inaczej bardziej pod kątem tego co chcę robić. Cieniuję palcem. Ołówki mam o jednakowej grubości ale o różnej twardości
 Agata zawsze podstawą jest obserwacja/studiowanie jeśli chcesz się tego naprawdę nauczyć ( pejzaży, kwiatków, kotów)  rób to z natury czyli bierz realny przedmiot i obserwuj go w  trójwymiarze jak się rozkłada światłocień ( możesz mrużyć oczy na początku, będziesz widział co jest do zaznaczenia na najciemniejszy walor, co ma pozostać jaśniejsze , bez gubienia się w szczegółach). Na uczelniach i kursach jadą na modelach, bo jak opanujesz rysowanie i malowanie ludzkiego ciała to teoretycznie dasz rade wszystko namalować, a rysunek jest podstawą. Bez tego warsztatu krąży się wokół amatorskiej roboty ( czasem bardzo ładnej)ze skopanymi proporcajami, bez głebi itp.. Przy rysowaniu sprawdzaj proporcje. Używaj różnych grubości ołówków i nie rozcieraj palcem, zamiast tego użyj gumki chlebowej, wiszora.  Tu masz jak gościu rysuje, porównaj to ze swoim rysunkami co na nich brakuje. Mnie co prawda uczyli na asp nakładać walor na cały rysunek cały czas i stopniowo wyciągać cienie, gościu od nakłada wszystko, niemniej jednak obserwuje. Twoje prace są z pamięci, cienie nie zróżnicowane poza płaskim zaznaczeniem gdzieniegdzie, nie ma głębi. Kontury są za mocne. Powodzenia
te kwiaty są z książek i problem z tym, że nie było cieni. dzięki za film i wskazówki...Postaram sie wziąć je sobie do serca choć to będzie bardzo trudne, bo nie mam nic w domu co chciałabym szkicować poza kotami które są w ruchu. Dlatego robię im zdjęcia i dopiero wtedy maluję. Nie znoszę martwej natury typu dzbanki i kubki.
Miałam koty, a te często śpią ;) wtedy jedziesz ze szkicownikiem i zdjęć nie potrzeba, zdjęcia bardzo spłaszczają rzeczywistość, po prostu ciężej jest się nauczyć dobrze rysować i malować bez obserwacji żywego obiektu. A przyjdzie pora na kwiatki w ogrodzie wstawisz jakiś do wazonu i gotowe. Męczyła byś się na asp jeśli nie lubisz postaci i garnków, ja się męczyłam z dużymi formatami ( dwa brystole złożone każą takie duże formaty rysować na początku) ręka mi często odpadała ;)

No to sobie odpuszczę nawet myślenie o asp i postawię na kursy i naukę indywidualną...Dzięki...:)

Pasek wagi

Dziękuję wszystkim tym, którzy podeszli do mnie po przyjacielsku i dali mi cenne rady...:)

Pasek wagi

.

Noma_ napisał(a):

Mnie w ogóle dziwi, że chcesz iśc na ASP, a nie wiesz nawet, że cieniowanie przez rozcieranie palcem jest niedopuszczalne , tak przynajmniej ja byłam uczona w szkole. W wieku lat nastu wykonywaliśmy w szkole bardziej profesjonalne rysunki niż Twoje ( a nie była to żadna szkola plastyczna itp.),  a Ci co szykowali się na ASP przez całe liceum chodzili na naukę rysunku do specjalnej galerii obrazów, 

To asp to pomysł mojej nauczycielki z ogólniaka. Tam mnie typowała. No ale wtedy nie wyszło i po skończeniu szkoły przesyałam malować i szkicować. Wróciłam do tego kilka lat temu i coś od czasu do czasu poczyniłam. Od niedawna wzięłam się za naukę solidnie...

Pasek wagi

rzucilo mi sie w oczy ze wszystkue listki sa frontem. I podzielam zdanie poprzednikow- plasko. Nie ma glebi.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.