- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2017, 15:33
te kwiaty są z książek i problem z tym, że nie było cieni. dzięki za film i wskazówki...Postaram sie wziąć je sobie do serca choć to będzie bardzo trudne, bo nie mam nic w domu co chciałabym szkicować poza kotami które są w ruchu. Dlatego robię im zdjęcia i dopiero wtedy maluję. Nie znoszę martwej natury typu dzbanki i kubki.Agata zawsze podstawą jest obserwacja/studiowanie jeśli chcesz się tego naprawdę nauczyć ( pejzaży, kwiatków, kotów) rób to z natury czyli bierz realny przedmiot i obserwuj go w trójwymiarze jak się rozkłada światłocień ( możesz mrużyć oczy na początku, będziesz widział co jest do zaznaczenia na najciemniejszy walor, co ma pozostać jaśniejsze , bez gubienia się w szczegółach). Na uczelniach i kursach jadą na modelach, bo jak opanujesz rysowanie i malowanie ludzkiego ciała to teoretycznie dasz rade wszystko namalować, a rysunek jest podstawą. Bez tego warsztatu krąży się wokół amatorskiej roboty ( czasem bardzo ładnej)ze skopanymi proporcajami, bez głebi itp.. Przy rysowaniu sprawdzaj proporcje. Używaj różnych grubości ołówków i nie rozcieraj palcem, zamiast tego użyj gumki chlebowej, wiszora. Tu masz jak gościu rysuje, porównaj to ze swoim rysunkami co na nich brakuje. Mnie co prawda uczyli na asp nakładać walor na cały rysunek cały czas i stopniowo wyciągać cienie, gościu od nakłada wszystko, niemniej jednak obserwuje. Twoje prace są z pamięci, cienie nie zróżnicowane poza płaskim zaznaczeniem gdzieniegdzie, nie ma głębi. Kontury są za mocne. PowodzeniaNo to chyba muszę się uczyć inaczej bardziej pod kątem tego co chcę robić. Cieniuję palcem. Ołówki mam o jednakowej grubości ale o różnej twardościTo nie masz co isc na asp, przez pierwsze 2 lata trzeba tam ,,tłuc,,modele i martwe natury na okrągło, to jest podstawa bez tego nie zaliczysz, nie mówiąc o dostaniu się tam. Dobre kursy też na tym bazują.Co do prac: cieniujesz palcem?masz różne grubości ołówków?Płaskie bo bez walorów i dobrego cieniowania.Dzięki i tu jest problem, bo martwej natury nie lubię i do ludzi czy architektury też mnie nie ciągnie. Ja bym chciała malować w zasadzie tylko kwiaty i przyrodę polską w tym zwierzęta , ptaki no i koty, a czasem portretyNie rysuj z pamięci, zwróć uwagę jak rozkłada się światło na roślinie. Dokończaj rysunki, bo te kwiaty póki co latają w przestrzeni. Pamiętam twój temat o asp. Na takich uczelniach czy kursach rysują przede wszystkim sylwetkę ludzką, widoczki tylko jak jadą na plener, ewentualnie martwą naturę.
Miałam koty, a te często śpią ;) wtedy jedziesz ze szkicownikiem i zdjęć nie potrzeba, zdjęcia bardzo spłaszczają rzeczywistość, po prostu ciężej jest się nauczyć dobrze rysować i malować bez obserwacji żywego obiektu. A przyjdzie pora na kwiatki w ogrodzie wstawisz jakiś do wazonu i gotowe. Męczyła byś się na asp jeśli nie lubisz postaci i garnków, ja się męczyłam z dużymi formatami ( dwa brystole złożone każą takie duże formaty rysować na początku) ręka mi często odpadała ;)
12 kwietnia 2017, 15:40
operuj plamą a nie kreską
12 kwietnia 2017, 17:38
ogólnie w szkicach polecam stawiać bardziej na uzyskanie brył cieniami zamiast konturami, kontury dają płaski efekt
12 kwietnia 2017, 17:58
Miałam koty, a te często śpią ;) wtedy jedziesz ze szkicownikiem i zdjęć nie potrzeba, zdjęcia bardzo spłaszczają rzeczywistość, po prostu ciężej jest się nauczyć dobrze rysować i malować bez obserwacji żywego obiektu. A przyjdzie pora na kwiatki w ogrodzie wstawisz jakiś do wazonu i gotowe. Męczyła byś się na asp jeśli nie lubisz postaci i garnków, ja się męczyłam z dużymi formatami ( dwa brystole złożone każą takie duże formaty rysować na początku) ręka mi często odpadała ;)te kwiaty są z książek i problem z tym, że nie było cieni. dzięki za film i wskazówki...Postaram sie wziąć je sobie do serca choć to będzie bardzo trudne, bo nie mam nic w domu co chciałabym szkicować poza kotami które są w ruchu. Dlatego robię im zdjęcia i dopiero wtedy maluję. Nie znoszę martwej natury typu dzbanki i kubki.Agata zawsze podstawą jest obserwacja/studiowanie jeśli chcesz się tego naprawdę nauczyć ( pejzaży, kwiatków, kotów) rób to z natury czyli bierz realny przedmiot i obserwuj go w trójwymiarze jak się rozkłada światłocień ( możesz mrużyć oczy na początku, będziesz widział co jest do zaznaczenia na najciemniejszy walor, co ma pozostać jaśniejsze , bez gubienia się w szczegółach). Na uczelniach i kursach jadą na modelach, bo jak opanujesz rysowanie i malowanie ludzkiego ciała to teoretycznie dasz rade wszystko namalować, a rysunek jest podstawą. Bez tego warsztatu krąży się wokół amatorskiej roboty ( czasem bardzo ładnej)ze skopanymi proporcajami, bez głebi itp.. Przy rysowaniu sprawdzaj proporcje. Używaj różnych grubości ołówków i nie rozcieraj palcem, zamiast tego użyj gumki chlebowej, wiszora. Tu masz jak gościu rysuje, porównaj to ze swoim rysunkami co na nich brakuje. Mnie co prawda uczyli na asp nakładać walor na cały rysunek cały czas i stopniowo wyciągać cienie, gościu od nakłada wszystko, niemniej jednak obserwuje. Twoje prace są z pamięci, cienie nie zróżnicowane poza płaskim zaznaczeniem gdzieniegdzie, nie ma głębi. Kontury są za mocne. PowodzeniaNo to chyba muszę się uczyć inaczej bardziej pod kątem tego co chcę robić. Cieniuję palcem. Ołówki mam o jednakowej grubości ale o różnej twardościTo nie masz co isc na asp, przez pierwsze 2 lata trzeba tam ,,tłuc,,modele i martwe natury na okrągło, to jest podstawa bez tego nie zaliczysz, nie mówiąc o dostaniu się tam. Dobre kursy też na tym bazują.Co do prac: cieniujesz palcem?masz różne grubości ołówków?Płaskie bo bez walorów i dobrego cieniowania.Dzięki i tu jest problem, bo martwej natury nie lubię i do ludzi czy architektury też mnie nie ciągnie. Ja bym chciała malować w zasadzie tylko kwiaty i przyrodę polską w tym zwierzęta , ptaki no i koty, a czasem portretyNie rysuj z pamięci, zwróć uwagę jak rozkłada się światło na roślinie. Dokończaj rysunki, bo te kwiaty póki co latają w przestrzeni. Pamiętam twój temat o asp. Na takich uczelniach czy kursach rysują przede wszystkim sylwetkę ludzką, widoczki tylko jak jadą na plener, ewentualnie martwą naturę.
No to sobie odpuszczę nawet myślenie o asp i postawię na kursy i naukę indywidualną...Dzięki...:)
12 kwietnia 2017, 18:00
Dziękuję wszystkim tym, którzy podeszli do mnie po przyjacielsku i dali mi cenne rady...:)
12 kwietnia 2017, 18:04
.
Edytowany przez Noma_ 23 kwietnia 2017, 18:07
12 kwietnia 2017, 18:18
Mnie w ogóle dziwi, że chcesz iśc na ASP, a nie wiesz nawet, że cieniowanie przez rozcieranie palcem jest niedopuszczalne , tak przynajmniej ja byłam uczona w szkole. W wieku lat nastu wykonywaliśmy w szkole bardziej profesjonalne rysunki niż Twoje ( a nie była to żadna szkola plastyczna itp.), a Ci co szykowali się na ASP przez całe liceum chodzili na naukę rysunku do specjalnej galerii obrazów,
To asp to pomysł mojej nauczycielki z ogólniaka. Tam mnie typowała. No ale wtedy nie wyszło i po skończeniu szkoły przesyałam malować i szkicować. Wróciłam do tego kilka lat temu i coś od czasu do czasu poczyniłam. Od niedawna wzięłam się za naukę solidnie...