Temat: kuchnie swiata - skad takie podejscie?

Ostatnio byl tutaj temat o tym czego byscie nie zjadly. Zaskoczylo mnie jak wiele osob negatywnie podchodzi do eksperymentow i do kuchni egzotycznych.

Ja uwielbiam "kuchnie swiata". Kocham indyjskie zarcie a tajskie to juz jest poezja, wietnamskie sajgonki sa mniam mniam, marokanska kuchnia jest pycha. Lubie je sama przyzadzac lub chodzic do restauracji (choc tam zwykle nie smakuje tak dobrze jak w domu).

Skad u was takie negatywne podejscie?

Pasek wagi

Tu_Flavia napisał(a):

Szczerze mówiąc to trochę nie wiem o co Ci chodzi :) po pierwsze, zdecydowanie więcej tam było tam informacji o tym, że dziewczyny nie tkną chociazby podrobów . Jeśli chodzi o "kuchnie świata" to negatywne podejście było raczej właśnie do takich nietypowych składników typu robaki. "Kuchnie świata" bazujące na "zwykłych" składnikach są już raczej tak powszechne, że nikt tego nie pojmuje jako coś nadzwyczajnego. Dlatego przy określeniu "kuchnie świata" wyobrażam sobie raczej coś naprawdę egzotycznego, i odnoszę wrażenie, że nie ja jedna. Kuchnia indyjska czy tajska nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym w tym momencie.No chyba że wydaje Ci się, że my wszystkie to tylko schabowe i pomidorową jemy dzień w dzień, podczas gdy Ty swiatowa sajgonki serwujesz :P no i oczywiście to co już wspomniała Snowflake

Nie wiem, skad taka nadinterpretacja. Kuchnie swiata to kuchnie innych krajow- tak wiec czemu mialo to by byc cos nietypowego/egzotycznego, a nie po prostu potrawy serwowane, popularne w danym kraju?;)

W tamtym temacie pytano o to czego się nie zje. Trudno w tym momencie spodziewać się zachwytów. Wysnuwanie wniosku, że nie lubi się eksperymentów jest daleko idące. 

Podróżuję dość dużo i kosztowanie lokalnej kuchni uważam za ważną część poznawania kraju. Co nie zmienia faktu, że nie tknę kurzej głowy 

To zalezy co w tej kuchni swiata jest. Sa produkty, ktorych nie lubie jak owoce morza, wiec wszelkie dania z nimi odpadaja. Probowalam wielu, nigdy mi to nie smakowalo, wiec odpuszczam ten skladnik. Ale nie lubie tez baraniny/jagnieciny i czy to polska kuchnia, czy swiata, to mi to rybka, dla mnie ma tak specyficzny zapach i smak, ze tego nie rusze. Za to wszelkie wegetarianskie dania, czy dania z miesa, to chetnie, bez wzgledu na to jaka to kuchnia. Na pewno nie zdecydowalabym sie na egzotyczne dania z wezy, robakow, szczurow i tym podobnych, obrzydza mnie to i tyle. Natomiast zdecydowana wiekszosc przypraw egzotycznych mi odpowiada

Pasek wagi

sacria napisał(a):

Tu_Flavia napisał(a):

Szczerze mówiąc to trochę nie wiem o co Ci chodzi :) po pierwsze, zdecydowanie więcej tam było tam informacji o tym, że dziewczyny nie tkną chociazby podrobów . Jeśli chodzi o "kuchnie świata" to negatywne podejście było raczej właśnie do takich nietypowych składników typu robaki. "Kuchnie świata" bazujące na "zwykłych" składnikach są już raczej tak powszechne, że nikt tego nie pojmuje jako coś nadzwyczajnego. Dlatego przy określeniu "kuchnie świata" wyobrażam sobie raczej coś naprawdę egzotycznego, i odnoszę wrażenie, że nie ja jedna. Kuchnia indyjska czy tajska nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym w tym momencie.No chyba że wydaje Ci się, że my wszystkie to tylko schabowe i pomidorową jemy dzień w dzień, podczas gdy Ty swiatowa sajgonki serwujesz :P no i oczywiście to co już wspomniała Snowflake
Nie wiem, skad taka nadinterpretacja. Kuchnie swiata to kuchnie innych krajow- tak wiec czemu mialo to by byc cos nietypowego/egzotycznego, a nie po prostu potrawy serwowane, popularne w danym kraju?;)

Ok, zakładając że moja opinia to nadinterpretacja (bo nie będziemy dyskutować o tym, bez sensu, ja mam swoje zdanie Ty swoje)
to jak nazwiesz stwierdzenie, że "tak wiele osób jest negatywnie nastawionych", podczas gdy z 57 wypowiedzi
trzy były negatywne "nie lubię kuchni świata/eksperymentów"
jedna nie lubi sushi i kuchni chińskiej, również jedna nie lubi indyjskiej, chińskiej i meksykańskiej.
Czyli tak naprawdę na 57 wypowiedzi, trzy osoby nie lubią eksperymentować z kuchnią świata. Wysiliłam się jeszcze bardziej, to niecałe 6%. 

izabela19681 napisał(a):

Mnie kuchnia indyjska, chińska, wietnamska, arabska itp po prostu śmierdzi. Nie lubię ich przypraw.

Dokladnie. Mam to samo. Wole tradycyjne polskie, wloskie itd. 

Jak musze to zjem ale sama bym tego nie wybrala. Zapach mnie odrzuca. Smak zreszta tez;-)

Ja lubie chinska i japonska kuchnie ... tajska tez ok,ale juz indyjska to nie moja bajka .. nie lubie przypraw az tak duzo ... to samo jak bylam w Omanie i na Madagaskarze po dwoch dniach nie moglam juz nic tknac. Mieszkam w San Marino, kuchnia wloska mam na codzien i bardzo lubie.

Pasek wagi

Tu_Flavia napisał(a):

sacria napisał(a):

Tu_Flavia napisał(a):

Szczerze mówiąc to trochę nie wiem o co Ci chodzi :) po pierwsze, zdecydowanie więcej tam było tam informacji o tym, że dziewczyny nie tkną chociazby podrobów . Jeśli chodzi o "kuchnie świata" to negatywne podejście było raczej właśnie do takich nietypowych składników typu robaki. "Kuchnie świata" bazujące na "zwykłych" składnikach są już raczej tak powszechne, że nikt tego nie pojmuje jako coś nadzwyczajnego. Dlatego przy określeniu "kuchnie świata" wyobrażam sobie raczej coś naprawdę egzotycznego, i odnoszę wrażenie, że nie ja jedna. Kuchnia indyjska czy tajska nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym w tym momencie.No chyba że wydaje Ci się, że my wszystkie to tylko schabowe i pomidorową jemy dzień w dzień, podczas gdy Ty swiatowa sajgonki serwujesz :P no i oczywiście to co już wspomniała Snowflake
Nie wiem, skad taka nadinterpretacja. Kuchnie swiata to kuchnie innych krajow- tak wiec czemu mialo to by byc cos nietypowego/egzotycznego, a nie po prostu potrawy serwowane, popularne w danym kraju?;)
Ok, zakładając że moja opinia to nadinterpretacja (bo nie będziemy dyskutować o tym, bez sensu, ja mam swoje zdanie Ty swoje)to jak nazwiesz stwierdzenie, że "tak wiele osób jest negatywnie nastawionych", podczas gdy z 57 wypowiedzi trzy były negatywne "nie lubię kuchni świata/eksperymentów"jedna nie lubi sushi i kuchni chińskiej, również jedna nie lubi indyjskiej, chińskiej i meksykańskiej.Czyli tak naprawdę na 57 wypowiedzi, trzy osoby nie lubią eksperymentować z kuchnią świata. Wysiliłam się jeszcze bardziej, to niecałe 6%. 

Ja mowie o definicji kuchni swiata, a Ty podajesz liczby osob ktore czegos nie jedza... WTF?:D dla mnie definicja czegos nie ma nic wspolnego z osobista opinią. Do kuchni świata należą kuchnie z różnych krajów, i nie ma znaczenia, czy tajska czy indyjska są dla Ciebie oklepane- to są inne niż polskie kuchnie:D

sacria napisał(a):

Tu_Flavia napisał(a):

sacria napisał(a):

Tu_Flavia napisał(a):

Szczerze mówiąc to trochę nie wiem o co Ci chodzi :) po pierwsze, zdecydowanie więcej tam było tam informacji o tym, że dziewczyny nie tkną chociazby podrobów . Jeśli chodzi o "kuchnie świata" to negatywne podejście było raczej właśnie do takich nietypowych składników typu robaki. "Kuchnie świata" bazujące na "zwykłych" składnikach są już raczej tak powszechne, że nikt tego nie pojmuje jako coś nadzwyczajnego. Dlatego przy określeniu "kuchnie świata" wyobrażam sobie raczej coś naprawdę egzotycznego, i odnoszę wrażenie, że nie ja jedna. Kuchnia indyjska czy tajska nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym w tym momencie.No chyba że wydaje Ci się, że my wszystkie to tylko schabowe i pomidorową jemy dzień w dzień, podczas gdy Ty swiatowa sajgonki serwujesz :P no i oczywiście to co już wspomniała Snowflake
Nie wiem, skad taka nadinterpretacja. Kuchnie swiata to kuchnie innych krajow- tak wiec czemu mialo to by byc cos nietypowego/egzotycznego, a nie po prostu potrawy serwowane, popularne w danym kraju?;)
Ok, zakładając że moja opinia to nadinterpretacja (bo nie będziemy dyskutować o tym, bez sensu, ja mam swoje zdanie Ty swoje)to jak nazwiesz stwierdzenie, że "tak wiele osób jest negatywnie nastawionych", podczas gdy z 57 wypowiedzi trzy były negatywne "nie lubię kuchni świata/eksperymentów"jedna nie lubi sushi i kuchni chińskiej, również jedna nie lubi indyjskiej, chińskiej i meksykańskiej.Czyli tak naprawdę na 57 wypowiedzi, trzy osoby nie lubią eksperymentować z kuchnią świata. Wysiliłam się jeszcze bardziej, to niecałe 6%. 
Ja mowie o definicji kuchni swiata, a Ty podajesz liczby osob ktore czegos nie jedza... WTF?:D dla mnie definicja czegos nie ma nic wspolnego z osobista opinią. Do kuchni świata należą kuchnie z różnych krajów, i nie ma znaczenia, czy tajska czy indyjska są dla Ciebie oklepane- to są inne niż polskie kuchnie:D

Ten temat powstał z powodu innego tematu, jest z nim więc powiązany. Ja nie uważam że kuchnie świata w ogólnym założeniu to tylko marynowane skropiony. Odniosłam się do całości - do tego w jakim kontekście zostały tutaj użyte te określenia, oraz w poprzednim temacie, ponieważ to jest istotne, gdyż mówimy o konkretnej sytuacji a nie szerszym kontekście. Ja nie komentowałam czegoś z powietrza, tylko konkretne wypowiedzi do których odnosi się ten temat - jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to ja Ci niestety na to nic nie poradzę. 
Owszem, gdybyś wyrwała moją wypowiedź z całego kontekstu - bo tak najwyraźniej zrobiłaś - to można się kłócić o to. Tyle, że moja wypowiedź miała jakiś konkretny kontekst. Kontekst + trochę logicznego myślenia i będziesz wiedziała o co mi chodzi, bo najwyraźniej zupełnie nie rozumiałaś sensu mojej wypowiedzi. 

Mnie obrzydzają potrawy z mięsem (i też jajkiem, jeżeli jest widoczne - a nie wmiksowane jak w cieście) - jem tylko jak sama sobie ugotuję, jak mi ugotuje ktoś z rodziny/przyjaciół (kto wie dokładnie, że mam np. fobię na punkcie tłustych kawałków w mięsie i mi je dokładnie powycina) i w paru sprawdzonych knajpach. Poza tym się nie tknę, bo by mi najzwyczajniej w świecie było niedobrze - więc przyjemność z próbowania kuchni świata żadna (chyba, że to są bezmięsne opcje, wtedy jak najbardziej). 

ja nie jem potraw mięsnych, żadnych, poza domem (od kilku miesięcy, również w domu). nienawidzę wszelkich żył i błon w mięsie. sama wycinam je bardzo dokładnie, a wiem, że inni się nie pier%$#$, że się tak wyrażę. mam na fejsie polubionych kilka stron z przepisami i jak oglądam na filmikach, jak robią potrawy, to aż mnie skręca - chodzi właśnie o te błony, np. w kurczaku... aż mi się cofa jak to piszę ;) jak są jakieś opcje wege, to zjem wszystko z kuchni świata :)

ostatnio siedziałam trochę w kuchni brazylijskiej i jest zdecydowanie nie dla mnie ;) 

a wśród moich znajomych nie mam takich, którzy nie lubią smakować różnych rzeczy. w ogóle nigdy się z czymś takim nie spotkałam.  

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.