Temat: halo....pomocy...hophop ;))

pytałam się wcześniej czy kupić sobie myszkę czy chomika, ale caly wieczór siedzimy i oglądamy kotki w necie;)

najbardziej przypadły nam gustu Ragdoll, ale na kotach to ja się nie znam wcale, bo u rodziców to pieska miałam ;)

Któraś może się ze mną podzielić doświadczeniem?

 

Popieram, że kot, który nie był nigdy poza domem, nie musi wychodzić. Nie ma takiej potrzeby i poza tym od razu złapie jakąś chorobę. Miałam syjama, niszczył kanapy, aportował kulki z alufolii i wspinał się po zasłonach. Był złośliwy i inteligentny. Bardziej pies, niż kot.

Ze schroniska brać zwierzę, to wielkie ryzyko. Raz, że nie wiemy, co go w życiu spotkało i jakie ma traumy nieprzetrawione, dwa, że jak wychowamy od małego, to znamy obywatela, jak łysego konia, trzy, że ja wolę rasowe, bo selekcja charakteru pomaga się takiemu zwierzakowi wpasować w oczekiwania właściciela.
Przykład: czemu myśliwy nie poluje z pudlem lub labradorem?
Jeśli oczekujemy kanapowca, to nie kupujemy boksera, a jeśli mamy fanaberię mieć yorka, bo taki "słiiiit", to nie zapominajmy, ze ta cholera jest terierem.

Łatwo się zakochać
> w kocie, łatwo go sobie kupić. Ale czy nie znudzi
> wam się po miesiącu codzienne wynoszenie kuwety
> [nawet kilka razy dziennie]? Koty potrzebują
> stałej opieki weterynarza, stać was na to? Bo
> wydać 1000 to nie problem, problem później
> utrzymać. I jeszcze żeby nie tylko właściciel
> zaspokoił swoją zachciankę, ale też żeby kot był
> szczęśliwy. 

  • mogewszystko.aga ---> cytuję powyżej twoją wypowiedź, i wiem , że masz kota, tak? to czemu kogoś innego nie było stać na miłość do zwierzątka, które staje się członkiem rodziny? a pieniądze raz są a raz ich nie ma, nie jestem bogata, pracę też można stracić, ale patrząc w ten sposób nikt by się nie decydował na zwierzę a tym bardziej na dziecko. Przecież dziecko to potrzebuję zaangażowania i pieniędzy a przecież nie wszyscy są bogaci (byc może jak ty).

     

  • Witam serdecznie :) 

    Jezeli masz jeszcze pytania dotyczace kotków rasy ragdoll,

    chetnie pomoge :)

    Od pewnego czasu jestem zakochana w tej rasie i polecam z calego serca:)

    brytyjski niebieski krótkowłosy ;o piękne są.

    choć tak właściwie nie znoszę kotów. miałam kiedyś myszoskoczka, zdechł po miesiącu, w sumie nie wiem czemu, ale zorientowałam się gdy przez kilka nocy z rzędu nie słyszałam jego wkurzającego chrapania i gdy zaczęło brzydko pachnieć w pokoju...

    yyyy twój myszoskoczek gnił kilka dni w klatce? 
    > brytyjski niebieski krótkowłosy ;o piękne są. choć
    > tak właściwie nie znoszę kotów. miałam kiedyś
    > myszoskoczka, zdechł po miesiącu, w sumie nie wiem
    > czemu, ale zorientowałam się gdy przez kilka nocy
    > z rzędu nie słyszałam jego wkurzającego chrapania

    > i gdy zaczęło brzydko pachnieć w pokoju...


    Mam nadzieje,ze juz nie masz zwierzat...

    thoughtlessness --> co ty pieprzysz ;/

    Kota. --> masz ragdolla? ja będę miała na gwiazdkę jupi jupi !!! :)

    © Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.