Temat: Dieta bez glutenu i nabialu

hashi+niedoczynność. Nie jadłam glutenu i nabiału ponad pół roku.Schudłam, czułam się lekko.Potem wróciłam, brzuszek urósł zamulenie wzrosło..Odstawilam. Czuję się lepiej, czuje się dobrze -nie jestem ortodoxem :-) nie obieram schabowego w gościach z panierki :-) ale w domu nie jem chleba,makaronów nie lubię, sosy z mąką też nie u mnie,ale jak mnie najdzie na lody czy koktajl to i owszem:)

Produktow mlecznych unikam od kilkunastu lat- chociaż czasem się skuszę na ser pleśniowy albo mozarelle - z powodu nietolerancji laktozy. O ile odrobina sera jakoś specjalnie mi nie szkodzi, to już wystarczy trochę mleka do kawy żebym przecierpiała pół dnia. Gluten u mnie występuje sporadycznie, kilka porcji w tygodniu (2-3 : poprzez porcję rozumiem np. 50g makaronu, 2 kromki chleba itp) bo nie mam jakiejś wielkiej potrzeby żeby jeść chleb albo makaron. No i faktycznie, odkąd ograniczylam to zdecydowanie rzadziej mam jakieś problemy jelitowe ale to pewnie wynika z tego, że ogólnie odżywiam się bardziej wartościowo i nie zapycham nim żołądka. No i nie sprawdzam produktów pod kątem tego, czy zawierają śladowe ilości glutenu, raczej staram się unikać pszenicy po prostu a nie jego. 

Miałam okresy niejedzenia. U mnie, przy braku nietolerancji nie przekładało się na jakieś niesamowite zmiany w samopoczuciu czy wyglądzie. W sumie chyba tylko duże ilości mleka (i jogurtów sklepowych, twarogów) mi szkodzą na tyle, żebym była wstanie wyczuć, że coś jest nie tak. 

czym moge zastąpić chleb/ bułkę ? Bo jednak codziennie jem 

Ja kupuję chleb cały z ziaren z pobliskiej piekarni. Ciężki, dosyć drogi ale dwie kromki do zjedzenia to mój maks i jest naprawdę przepyszny (u mnie chyba wygrywa w rankingu najlepszych chlebów ;)). Coś takiego: 

ja przez jakieś pół roku nie jadłam glutenu i nabiału.  nabiału w ogóle nie jadam, więc spoko, jedynie ser musiałam odstawić. gluten  uwielbiam i było średnio. wtedy najwięcej schudłam, ale samopoczucie/wyniki były bez mian (mam niedoczynność + zrobiłam testy na nietolerancje pokarmowe i wyszedł, między innymi, gluten i nabiał). teraz jem gluten i waga spada dużo wolniej.

Te chleby samo ziarno są przewspaniałe! 2 malutkimi kromeczkami można się najeść po wsze czasy.

Ja też lubię chleb, ale powoli będę się przestawiała na wykluczenie glutenu i nabiału z powodu chorób auto, które gluten jak wiadomo zaostrza. Planuję piec sama. Mam maszynę, do której wrzuca się tylko same składniki i wyjmuję gotowy chleb. Jutro piekę pierwszy bezglutenowy z mąki gryczanej, ryżowej i kukurydzianej. Mam nadzieję, że wyjdzie.

Sprawdzone, pyszne

http://olalalchf.pl/keto-bulki-bez-glutenu-i-laktozy-keto-lchf-paleo-optymalne-bez-glutenu-i-laktozy/

w liceum miałam chłopaka piekarza;p  od tego czasu nie jem chleba bo wiem co się znajduje w takich zairnach blee