- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lutego 2017, 21:47
Czy mam za wysokie wymagania? (mam 31 l)
Szukam dziewczyny która:
ma 20-24 lata
jest szczupła
ma długie gęste niepofarbowane włosy (do talii minimum)
kolor najlepiej blond i niebieskie oczy, ale brązowe też mogą być
zna min angielski (mile widziany dodatkowy język)
po studiach albo w trakcie
miała max jednego partnera w łóżku (oczywiście najlepiej jakby była dziewicą ale w cuda nie wierzę)
160-170 cm
jest kobieca i chodzi w sukienkach
umie i lubi gotować
chce mieć 2 dzieci
nie roztyje się po ciąży
nie była na erazmusie ani wycieczce w żadnym 'egzotycznym' kraju typu egipt, hiszpania
ma ładną cerę bez żadnych pryszczy itd.
ma pracę która nie będzie jej zabierać zbyt dużo energii i będzie ją wykonywać w regularnych godzinach, weekendy wolne, zarobki min 3 tys (te pieniądze mają jej wystarczać na ciuchy, kosmetyki itd)
jest rodzinna
nie ma żadnych zaburzeń w stylu borderline czy introwertyzm
lubi góry
nie lubi imprez
ma pasje inne niż oglądanie seriali
jest uśmiechnięta, nie stroi fochów
nie jest tzw księżniczką
nie ma tatuaży
nie pali
Czy to tak dużo? Mam obniżyć swoje wymagania? Które punkty skreślić jeśli już?
Edytowany przez adamxx 28 lutego 2017, 14:09
28 lutego 2017, 17:13
Autorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
:D :D :D
Która to napisała - przyznawać się :D
28 lutego 2017, 17:26
Miałam dzisiaj nędzny humor, ale dzięki autorowi tego tematu, szczerze się uśmiałam! Dziękuję! :D Jeżeli jesteś w stanie drogi autorze zaproponować kobiecie PRZYNAJMNIEJ tyle samo, to wcale nie jesteś zbyt wymagający. Po prostu szukasz kobiety na swoim poziomie, masz prawo. Ale coś mi podpowiada, że nie masz nawet połowy z tych pięknych cech, co stawia Cię na mega straconej pozycji. Zejdź na ziemie! :D
28 lutego 2017, 17:32
.
Edytowany przez 28 lutego 2017, 17:33
28 lutego 2017, 17:33
:D :D :DKtóra to napisała - przyznawać się :DAutorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
Napisał to facet, który wie, że nie warto zawracać sobie głowy kobietami niskich lotów. Mam nadzieję, że zrozumiesz, jak nie, to mogę napisać prostszym językiem.
28 lutego 2017, 17:41
:D :D :DKtóra to napisała - przyznawać się :DAutorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
To ten burak z Chicago, zdemaskował się w wątku wcześniej założonym przez siebie, którego treść po kilkudziesieciu minutach skrzętnie wykasował... Ten co chodzi w markowych garniakach i ma dziewczynę Kanadyjkę, a klasy mu brak, bo innych traktuje z góry. Pewnie jakiś kompleks niższości rozmiarów podobnych, co u Lorda Farquada ze Shreka :P
28 lutego 2017, 17:47
To ten burak z Chicago, zdemaskował się w wątku wcześniej założonym przez siebie, którego treść po kilkudziesieciu minutach skrzętnie wykasował... Ten co chodzi w markowych garniakach i ma dziewczynę Kanadyjkę, a klasy mu brak, bo innych traktuje z góry. Pewnie jakiś kompleks niższości rozmiarów podobnych, co u Lorda Farquada ze Shreka :P:D :D :DKtóra to napisała - przyznawać się :DAutorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
Nie wiem o czym piszesz chłopcze. Widać, że pochodzisz z małej miejscowości i cały dzień spędzasz na forum, nawet mi ciebie nie żal :)
Ps. Nie ma to jak być atakowanym przez chłopca z gostynia :)
Edytowany przez 28 lutego 2017, 17:50
28 lutego 2017, 17:49
Nie wiem o czym piszesz chłopcze. Widać, że pochodzisz z małej miejscowości i cały dzień spędzasz na forum, nawet mi ciebie nie żal :)To ten burak z Chicago, zdemaskował się w wątku wcześniej założonym przez siebie, którego treść po kilkudziesieciu minutach skrzętnie wykasował... Ten co chodzi w markowych garniakach i ma dziewczynę Kanadyjkę, a klasy mu brak, bo innych traktuje z góry. Pewnie jakiś kompleks niższości rozmiarów podobnych, co u Lorda Farquada ze Shreka :P:D :D :DKtóra to napisała - przyznawać się :DAutorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
A m ciebie trochę tak. Ale tylko trochę. Jak ci życie dokopie, to spokorniejesz.
28 lutego 2017, 17:54
A m ciebie trochę tak. Ale tylko trochę. Jak ci życie dokopie, to spokorniejesz.Nie wiem o czym piszesz chłopcze. Widać, że pochodzisz z małej miejscowości i cały dzień spędzasz na forum, nawet mi ciebie nie żal :)To ten burak z Chicago, zdemaskował się w wątku wcześniej założonym przez siebie, którego treść po kilkudziesieciu minutach skrzętnie wykasował... Ten co chodzi w markowych garniakach i ma dziewczynę Kanadyjkę, a klasy mu brak, bo innych traktuje z góry. Pewnie jakiś kompleks niższości rozmiarów podobnych, co u Lorda Farquada ze Shreka :P:D :D :DKtóra to napisała - przyznawać się :DAutorze, to bardzo dobrze, że masz duże wymagania, to dobrze o tobie świadczy. Ja kobiety nigdy nie szukałem, same podbijały do mnie Angeliki po technikach kosmetycznych itp. Zawsze je zlewałem, bo takie kobiety nie mają ambicji i cały dzień spędzają na rozmowach na facebooku. Nie szukam takich kobiet, wolałbym być sam, niż męczyć się z taką prostaczką. Dopiero jak zmieniłem środowisko i wyemigrowałem za Atlantyk, zacząłem poznawać wartościowe kobiety, które są nastawione na rozwój, dużo czytają, mają swoje cele i marzenia. Swoją żonę poznałem na wernisażu, połączyła nas miłość do muzyki klasycznej. Polecam ci zmienić środowisko na bardziej wartościowe, zobaczysz zmianę ;)
Kopię to ja takich sebków jak ty :) Nie dyskutuj ze mną, bo po rozmowie z tobą, będę musiał przeczytać jakąś książkę, żeby nie zgłupieć.