- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2017, 02:00
Czasami pojawia sie na vitalii jakis temat o zdradzie, o kochankach, itp. Duzo jest glosow, ze jak ktos raz zdradzil to zdradzi ponownie. Moja kolezanka notorycznie zdradza meza, chyba nie ma miedzy nimi zadnych uczuc poza przyjacielskimi, ale on raczej nie wie o zdradach, przynajmniej nie od niej. Czy myslicie, ze taka kolezanka jest godna zaufania? Czy ja moge jej ufac? Czy mozna byc w jednej relacji klamca, a w innej byc szczerym?
2 lutego 2017, 11:13
co innego być w nieudanym związku u zdradzać a co innego relacje z pozostałymi ludźmi. Sama zdradzałam i to nie znaczy że jestem nielojalna w stosunku do przyjaciół;)
Mój facet też swoją była zdradzal a ma przyjaciół za którymi stoi murem. Więc uważam że wyciągasz błędne wnioski:)
2 lutego 2017, 12:20
Niby dwie rozne sprawy, ale chyba jednak nie potrafilabym tak zupelnie zaufac takiej osobie.
2 lutego 2017, 13:36
Tak, bo to jest zupełnie inna sprawa. Chociaż gdyby udawała przed nim kochającą żonę, manipulowala nim, byla z nim tylko dla pieniedzy, które wydawałaby z kochankiem itp. to faktycznie nie jest to dobry człowiek i myślę, że żadna relacja nie bedzie z kims takim przyjemna. Jesli po prostu nie ma nic miedzy nimi jak mowisz, żyja obok siebie i ona go zdradza - moim zdaniem to sprawa tylko ich konkretnej relacji.
2 lutego 2017, 14:12
Moja przyjaciółka zdradzała wszystkich poprzednich facetów aż poznała idealnego dla siebie, nie zdradziła go nigdy, są szczęśliwi.
Myślę, że na polu przyjacielskim jest podobnie, jak trafisz na dobrą przyjaciółkę to możesz na nią liczyć, a jak na słabą to prędzej czy później się wypnie.
2 lutego 2017, 15:00
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Relacja z mężem to z goła coś innego niż z przyjaciółką. Z autopsji mogę powiedzieć że to że ktoś zdradza nie znaczy że nie jest wart zaufania
Moje zdanie na ten temat jest identyczne. Także z autopsji.
2 lutego 2017, 15:43
Tak, bo to jest zupełnie inna sprawa. Chociaż gdyby udawała przed nim kochającą żonę, manipulowala nim, byla z nim tylko dla pieniedzy, które wydawałaby z kochankiem itp. to faktycznie nie jest to dobry człowiek i myślę, że żadna relacja nie bedzie z kims takim przyjemna. Jesli po prostu nie ma nic miedzy nimi jak mowisz, żyja obok siebie i ona go zdradza - moim zdaniem to sprawa tylko ich konkretnej relacji.
Zastanawia mnie tylko, czy gdyby moj facet jej sie spodobal, gdyby cos zaiskrzylo, to czy ona by sie powstrzymala. Ale chyba to rzeczywiscie nie zalezy od jej realacji z mezem, ale od tego jak bardzo zalezy jej na mojej przyjazni.