19 lutego 2011, 13:56
Mam w tym roku maturę. Na maturę ustną wybrałam sobie temat wymagajacy analizy tekstów piosenek pod względem językowym. Cały zarys prezentacji miałam, ale nie byłam pewna co do swoich umiejętności i spostrzegawczości przy analizie języka w tym utworach. Postanowiłam więc, że poproszę kogoś żeby pomógł mi w zanalizowaniu tych piosenek, tak żebym potem nie bała się stanąc przed komisją (nie ufam swoim umiejętnościom, bałabym się iść na maturę z czymś bez konsultacji z kimś kto się na tym zna). Znalazłam przez internet faceta, ktory zajmuje się pisaniem prac. Zapytałam go czy jest możliwość zeby nie pisał mi całej pracy tylko zanalizował te teksty, bo prezentacje chciałam zrobic sama. Napisał, że ok, ze za całą prezentacje bierze 80 zł a za te analizy 40. Umówilismy się, że ja mu przesle połowe kasy, a on wyśle połowe pracy i potem ja wysle reszte pieniędzy a on całą prezentacje. To był pt, wiec przelew dopiero w pon miał byc zaksiegowany, wiec na srode on mi tą połowe wysłał. Ja mu wysłałam resztę kasy, ale on mi reszty nie przesłał. Napisałam do niego we wtorek ardzo grzecznie to sie wykrecał, że ma dużo innych spraw ale postara sie to wieczorem wysłac. Nie wysłał. W srodę znowu zapytałam kiedy to dostane, a on nie odpisywał. Po 3 godz napisalam, ze chce miec to na poczcie do wieczora. I wtedy się zaczeło. wysłał reszte pracy, ale napisał, ze za taki tekst wgl powinien mi tej pracy nie wysyłac. ze za 20 zł nikt nie będzie nim pomiatać. Nie odpisałam, bo nie chciałam sie już kłócić, a on na drugi dzień, że przypomina, że w naszej umowie nie było mowy o nabyciu praw autorskich i nie mam prawa wykorzystac jego pracy. Straszy mnie tez, że napisze do Komisji Egzaminacyjnej i będe miała po maturze. Co mam zrobić?
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
19 lutego 2011, 14:06
nie przejmuj się nim ;) po prostu nie reaguj, on też nie będzie się w coś takiego bawił i nie będzie tego zgłaszał ;p w sumie on też wziął od Ciebie kasę za tę pracę, to też jest niezgodne z prawem.
Szkoda, że na vitalii nie napisałaś wcześniej, że potrzebujesz pomocy ;) Ja też od 3 lat zajmuję się pisaniem prac ;)
19 lutego 2011, 14:09
"w naszej umowie nie było mowy o nabyciu praw autorskich i nie mam prawa wykorzystac jego pracy."
A była jakakolwiek umowa? Pisanie prac to praca tego kolesia, więc jeżeli płacisz mu za coś to jest to Twoje i on już nic nie może Ci zrobić... Tak samo jakbyś kupiła książkę i jej autor stwierdziłby, że nie możesz jej np. komuś pożyczyć lub coś w ten deseń. Koleś najzwyczajniej chce Cię nastraszyć...
Edytowany przez wlasnie 19 lutego 2011, 14:13
19 lutego 2011, 14:09
pisalam, ale usunęli mi wątek :D
Najgorsze jest to, że ja nie chciałam kupić gotowca i z nim iść na maturę, tylko coś czym bym się sugerowała. A on mnie teraz straszy. Wziął pieniądze i nie pozwala jej użyć. Nie wiem co myślec o takich ludziach;/
19 lutego 2011, 14:12
Co to znaczy nie pozwala? Wziął za tę pracę pieniądze i liczył się z tym, że piszę ją dla kogoś. Nie przejmuj się.
19 lutego 2011, 14:12
I jeszcze koleś cały czas sie reklamuje i daje ogłoszenia, że solidnie pisze prace. Mam ochotę zrobić mu taką reklame;/
19 lutego 2011, 14:14
Czytałam gdzieś jak jakaś nauczycielka, ktora pisze się wypowiadała, że jeśli użyje się prezentacji którą napisała słowo w słowo to to jest naruszenie jej praw autorskich, ale jeżeli tej pracy użyje tylko jako wzoru to wszystko jest w porządku i nikt mnie nie może oskarżyć o oszustwo.. Bo co on by powiedział tej komisji?
19 lutego 2011, 14:21
http://forumprawne.org/umowy-zlecenia-o-dzielo/74538-pisanie-prac-licencjackich.html Ktoś jeszcze miał ten problem, ciekawe czy ten sam koleś go wrobił.
Poza tym Ty nie chciałaś wykorzystać jego pracy jako swojej tylko skorzystać z interpretacji tekstów także jesteś "czysta".
A możesz mi podać na PW, gdzie on się reklamuje, bo chciałabym coś sprawdzić?
19 lutego 2011, 14:23
masz ustawione ze nie przyjmujesz wiadomości od nieznajomych, zmien ustawienia:D
19 lutego 2011, 14:25
Nawet nie wiedziałam, już. :)