- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 stycznia 2017, 19:23
W jaki sposób będąc nietrzeźwe narobiłyście sobie największego wstydu? anonimowe forum więc i ja się wypowiem heh: latałam jak durna za byłym, strasznie mi wstyd, bywały też inne przykre historie, a Wasze?
25 stycznia 2017, 19:29
bylam mega nachalna w stosunku do przyjaciela, z ktorym zawsze bylam jak "ziomek z ziomkiem" i wgl ... od tamtej pory nasz kontakt sie urwal.. to bylo takie chyba ukryte pragnienie co do niego które wyszło na jaw po alkoholu !!! wstyd na maksa ale cóż... od tamtej pory mam scisly limit ile wypic bo po prostu juz teraz jak o tym myśle to mi wstyd i gorąco z zażenowania, a minelo troche czasu ..
25 stycznia 2017, 19:37
Ja właśnie próbowałam napisać co odwaliłam 5 lat temu, ale to tak głupie i tak się tego wstydzę, że nie mogę tego nawet napisać. Sprawa przeszła bokiem, praktycznie nikt się nie dowiedział, a Ci którzy wiedzą dawno zapomnieli. Mam jedynie wyrzuty sumienia, bo w związku z tym okłamałam przyjaciela, z którym już w sumie nie mam kontaktu, ale strasznie mi wstyd, że przynajmniej tego nie wyprostowałam.. W każdym razie od tamtej pory nigdy się tak nie upiłam i strasznie się kontroluję jak piję.
25 stycznia 2017, 19:45
Mam kilka perełek, nie tylko moich:
1) Moja znajoma tak się opiła podczas ogniska, że usnęła na ławce obok drewnianego stołu a gdy pod koniec się obudziła to puściła pawia pod ten stół, na 3/4 plecaków/torebek uczestników ogniska. Wszyscy byli na nią wściekli.
2) Podczas studniówki wydarłam się na mojego partnera, bo zniknął gdzieś na dobra godzinę, potem okazało się, ze rozmawiał z zespołem, było mi potem strasznie głupio.
3) Mój były podczas ogniska był tak wstawiony, że zaczął mnie przepraszać na kolanach, ze się rozstaliśmy i jest mu naprawdę przykro z tego powodu. Dodam, że od zerwania ze mną nie rozmawiał a po pijaku rozwiązał mu się język.
25 stycznia 2017, 19:46
pocałowałam się z "przyjacielem" i od tamtej pory przyjaźń się skończyła
25 stycznia 2017, 20:01
Wysikalam się od kamera w centrum miasta ... Żałosne nie wiem jak mogłam to zrobić.
PS. Osikalam wtedy stopę koleżance, ale mówiła że jej to nie przeszkadza :) :)
Edytowany przez czarnula1988 25 stycznia 2017, 20:35
25 stycznia 2017, 20:03
Wysikalam się od kamera w centrum miasta ... Żałosne nie wiem jak mogłam to zrobić.
haha ja kiedyś też, ale nie po pijaku :P Nie zauważyłam, że tam jest akurat kamera. A niestety jedyna jakaś brama w centrum a ja już naprawdę nie mogłam.
25 stycznia 2017, 20:09
mmm najgorszy wstyd to chyba jak raz wkręciłam sobie, że muszę wrócić z imprezy do domu. Zadzwoniłam po tatę, żeby po mnie przyjechał. Niestety z kolegami trochę zbłądziliśmy i 2h szliśmy na parking, gdzie tato cały czas na mnie czekał w środku nocy. A potem zapawiowałam tacie cały samochód. Dwa tygodnie się do mnie nie odzywał ;P
Nie wiem, ja to chyba same jakieś tragiczne historie po alko miałam, nagie kąpiele w jeziorze, rozwalenie stopy bo stanęłam na potłuczoną butelkę i tego nie zauważyłam, wgniotłam sobie szkło na amen bo szłam potem na bosaka z buta z godzinę czy dwie :P Jak wytrzeźwiałam poczułam nieziemski ból i zobaczyłam zakrwawioną pościel całą, no a później miałam zakażenie i w ogóle długa historia. Ale czy to wstyd :P
25 stycznia 2017, 20:13
haha ja kiedyś też, ale nie po pijaku :P Nie zauważyłam, że tam jest akurat kamera. A niestety jedyna jakaś brama w centrum a ja już naprawdę nie mogłam.Wysikalam się od kamera w centrum miasta ... Żałosne nie wiem jak mogłam to zrobić.
O jej ,
Tez sie wysikalam ;( ale wyszlam z kolezanka z klubu w srodku nocy ( toalety Full ) i przyczailysmy sie przed Autami , w ktorych jak sie okzalo pozniej siedzieli kolesie i jarali trawke ;/