Temat: facet jedzie do Tajlandii

Miałybyście coś przeciwko? Taki męski wypad

Wiadomo że do Tajlandii, jeszcze grupką mężczyzn jedzie się w wiadomym celu :( Z jednej strony zaufanie, a z drugiej... nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek facet przepuścił taką okazję. Zgodziłybyście się na coś takiego?

sofro napisał(a):

Mysle, ze nie kazdy lapie niuans. Facet nie jedzie w delegacje, nie jedzie na zakupy, ani nie jedzie sie opalic - do opalania sie jest tysiace innych miejsc na mapie. Facet jedzie z grupa innych facetow do Tajlandii - do ktorej sie jedzie w wiadomym celu. To tak samo jakby jechal w grupie mezczyzn na Mykonos -  smiech na sali. Powaznie ktos ma watpliwosci po co tam grupa mezczyzn jedzie?????Gdy sie bierze przewodnik po sex-turystyce - to Tajlandia jest na 1 szym miejscu - i nie wspominam, ze chodzi o ,nieletnich.... Nie mysle, ze tutaj problem jest w tym, czy zabraniac facetowi wyjazdu, czy nie, ale chodzi o to, ze ten wyjazd jest duzo mowiacym elementem w historii zwiazku.

lol ale co zeby z osoba transeksualna seks uprawiac jada czy co? bo porstytutki sa tez w Polsce, nie wydaje mi sie, zeby ktos jechal pol swiata na nie. chyba ze jest jakims bogaczem

Pasek wagi

Ja mam w planie za rok jechac z kolezankami do tajlandii. na wakacje. ciekawe, czy nasi partnerzy tez beda nas podejrzewac o turystyke seksualna :D

Pasek wagi

widzę ze niektóre z was trzymają facetów na smyczy :-)

Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

widzę ze niektóre z was trzymają facetów na smyczy :-)

Uważam, że takie hasło dotyczy bardzo nielicznych przypadków. Co innego wyskoczyć z kumplami do pubu, co innego ruszyć z nimi w świat.

Związek to pewien rodzaj smyczy - jakby nie było - człowiekowi, który ma zobowiązania wolno mniej, niż singlowi. Nie widzę w tym nic dziwnego. 

Nie wiem jaka jest dokładnie sytuacja autorki, ale mi byłoby by po prostu przykro jak mój facet wziął tydzień/dwa urlopu (bo chyba nie ma co jechać na 2-3 dni? w sumie to nie orientuje się) w pracy po to by pojechać z kolegami na wakacje zamiast wyjechać gdzieś razem i szczerze mówiąc to nie widzę w tym nic dziwnego. Weekend z kolegami - nie ma problemu choćby i w jakiejś głuszy w lesie. Ale wydaje mi się, że taki urlop/wakacje jest od spędzania czasu razem.

chodzi mi o to

Dziewczyny powiem wam że ja w Polsce widuję te męskie wypady Anglików, Niemców itd do Polski i zawsze wygląda to tak samo, oni myślą tylko o jednym. A swoim dziewczynom też pewnie mówią, że jadą zwiedzić Wawel...

moj by mnie na trzeźwo nie zdradzil a po pijaku mu nie staje- wiec nie, nie mialabym nic przeciwko.  Zazdroscic tez bym nie zazdroscila, bo jego szczescie to moje szczescie i on tez by mi pozwolil jechac z kolezankami.  

Pasek wagi

takaja27 napisał(a):

moj by mnie na trzeźwo nie zdradzil a po pijaku mu nie staje- wiec nie, nie mialabym nic przeciwko.  Zazdroscic tez bym nie zazdroscila, bo jego szczescie to moje szczescie i on tez by mi pozwolil jechac z kolezankami.  

Mój były mąż "pozwolił" mi jechać  koleżanką na drugi koniec świata, w efekcie czego stał się właśnie byłym... ;) 

Wiadomo, że wcześniej nie było kolorowo, ale fakt faktem - gdyby nie ten konkretny wyjazd to pewnie nigdy bym się nie zdecydowała na rozwód. 

ANULA51 napisał(a):

widzę ze niektóre z was trzymają facetów na smyczy :-)

Tak, a niektóre to takie czadowe  dziewczyny z sąsiedztwa. Gotowe są nawet  same z wymuszonym uśmiechem spakować facetom  walizkę, z tym samym uśmiechem życzyć wspaniałej podróży, w której widocznie by przeszkadzała, skoro nawet nie wzięto jej pod uwagę jako towarzyszącej..Są w stanie udawać, że skaczą z radości,a nawet zacząć skakać  na wiadomość , że facet jedzie bawić się sam. Udają, że nie mają żadnych obaw i nie tli się w nich gniew, ani poczucie odrzucenia, że nie mają o to do partnera żadniuteńkich, nawet najmniejszych pretensji .... Dozwolone nawet klapki na oczach i okłamywanie samej siebie  .A wszystko tylko, byle tylko nie wyjść  w oczach innych ludzi na zaborczą, niewyluzowaną i niesuperaśna, albo żeby nie daj boże on tak nie pomyślał . W dodatku  te zabiegi przeprowadzane są  pod maską : Zaufania do partnera i cieszenia się jego szczęściem... Biedne to jest.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.