Temat: facet jedzie do Tajlandii

Miałybyście coś przeciwko? Taki męski wypad

Wiadomo że do Tajlandii, jeszcze grupką mężczyzn jedzie się w wiadomym celu :( Z jednej strony zaufanie, a z drugiej... nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek facet przepuścił taką okazję. Zgodziłybyście się na coś takiego?

Gdybym miała stuprocentową pewność, że mój facet jedzie z grupką  innych facetów do Tajlandii, by spróbować seksu z jeszcze innym facetem, ale wyglądającym jak kobieta, to tak . Miałabym coś przeciwko. Nie tylko przeciwko wyjazdowi, ale ogólnie byłoby to  czynnikiem związkobójczym, ponieważ ukazałoby nasze różnice poglądowe na związek . Ja samodzielnych przygód nie szukam..Ogólnie przygód nie lubię i z funflami tysiące kilometrów od domu odpoczywać od związku nie muszę. 

Pasek wagi

mi się Tajlandia kojarzy z chorobami wenerycznymi więc już w ogóle pod każdym względem masakra :/ miałabym duużo przeciwko

Jeśli tak nisko myślisz o swoim facecie to już dawno powinniście ze sobą zerwać , bo być może każdy jego weekendowy wypad gdziekolwiek z kumplami może skończyć się zdradą ...I wcale nie potrzeba do tego Tajlandii.

Pasek wagi

zalezy gdzie dokladnie jedzie i w jakim celu. ty go znasz nie my

uwielbiam podroze sama bym chetnie wybrala sie do tajlandii

Dla mnie to nie bylby Problem . Wiem dokladnie gdzie by pojechal ,ktora plaze wybral,ze by plcil 5$ i caly dzien mial serwowane piwko i tequile . Obczajal chinskie podrobki , i godzinne masarze za dolca . 

Natomiast wiem, ze Lady Boy by nie dotknal  ;)  anni innej dziwki, natomiast by w pelni skorzystalby z wypadu - nurkowanie - Kit Surfing i picie  

Choc przyznam ,ze Pewnie tak zazdroscilabym tego wyjazdu ( Teraz jeszcze taka pogoda tam ;)) ze namlwilabyn Kogo moge i pojechala rowniez w podobne klimaty. 

tak, miałabym przeciwko, bo dlaczego nie z tobą? z kolegami można wyskoczyć na piwko, spotkać się po pracy itp, ale takie wyjazdy - tylko razem. Serio, nawet bym nie pomyślała, że mogę bez mojego M. pojechać na egzotyczna wycieczkę, lubimy być razem po prostu.

Mojego to bym puściła, bo wiem że nic by nie odwinął. Wyspałby się i odpoczął na plaży. Jedyny problem, to że żal by mi dupsko ścisnął, że ja nie pojadę, bo też chętnie bym się wybrała.

Jeśli miałabym podejrzenia, że się będzie puszczał jak tylko spuszczę go z oka, to w sumie nie miałabym problemu pt. "czy mieć coś przeciwko wyjazdowi", bo taki człowiek nie byłby moim partnerem.

a w jakim celu wiadomym jedzie się do Tajlandii?

xyz95 napisał(a):

Miałybyście coś przeciwko? Taki męski wypadWiadomo że do Tajlandii, jeszcze grupką mężczyzn jedzie się w wiadomym celu :( Z jednej strony zaufanie, a z drugiej... nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek facet przepuścił taką okazję. Zgodziłybyście się na coś takiego?

Czyli przyznali sie albo nie ukrywali sie w jakim celu tam jada? Taki facet nie bylby moim facetem :D Nie jestem puszczalska i puszczalskiego nie potrzebuje :d

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.