- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2017, 20:08
Słyszałyście o tym gangu, który działa ma bazarach? Bułgarzy upatrują sobie dziewczyny, które są same, wchodzi taka przymierzyć i ją usypia ktoś, tłum ludzi, nic nikt nie widzi. Nieopodal zaparkowane auto z 2 łóżkami na pace. U nas w mieście 4 dziewczynom się udało, bo jedna z nich była z mamą, która zorientowała się, że córka zniknęła, zaczęła krzyczeć, wezwała policję.
Piszę, żeby zwrócić uwagę, byście byli ostrożniejsi, bo ja nawet nie myślałam, że wchodząc do przymierzalni za zasłoną może ktoś stać ze środkiem usypiającym, a za namiotem zaparkowane auto....
Edytowany przez 17 stycznia 2017, 20:10
17 stycznia 2017, 20:43
Mój kolega z pracy był wtedy tam, a w tym reportażu widziałam owe auto z wyposażeniem (2 łóżka za kratami, a na łóżkach po butelce z wodą) więc napewno to nie jest bujda.
17 stycznia 2017, 20:48
Dlatego ja od paru lat przestałam chodzić na Bakalarską w Wawie. Tłum murzynów, którzy bez oporu podchodzą, biorą za rękę i ciągną namawiając na zakup czegoś, albo grupki cyganów siedzące i obserwujące cię na okrągło, a potem krzątające się obok nie wiadomo po co. Zawsze myślałam, że to takie podchody żeby coś ukraść i trzymałam torebkę przy sobie cały czas będąc w napięciu. Do prowizorycznej przymierzalni nie weszła bym nigdy, ale bardziej dlatego że w koło kręci się 20 napalonych murzynów niż z obawy o porwanie, bo to nie przyszło mi do głowy, ale wcale mnie nie dziwi, że są takie przypadki, bo ci ludzie tam zawsze byli podejrzani.
17 stycznia 2017, 21:04
Się zaczęła dyskusja kto chodzi na bazar, kto nie i dlaczego, jakby tu o to chodziło.
Dobrze że piszesz o takich sposobach porwania, bo choć nie jesteśmy "ciapatą" Francją czy Niemcami, to widać pewnej grupie ludzi wyobraźni nie brakuje. Nie zdziwiloby mnie jakby takimi operacjami kierował rodak. Polak Polkę potrafi sprzedać jak szmatę za grosze, a cygan czy Bulgar to tylko fizole od czarnej roboty.
Edytowany przez XXkilo 17 stycznia 2017, 21:06
17 stycznia 2017, 21:09
Nie rozumiem?
Jesli to do mnie,to po prostu jestem zszokowana ze jakakolwiek dziewczyna poszlabym na bazarze do prowizorycznej przymierzalni w jakims namiocie za zaslona
17 stycznia 2017, 21:19
Tak tak, a kilka miesięcy temu w Warszawie porywali. Dziwne tylko, że o takich akcjach w mediach nie trąbią, tylko w internecie na forach, demotach itp się rozchodzi. Znika dziewczyna i co, cisza. Nikt jej nie szuka? Oczywiście, że rodzina/znajomi mogliby nie mieć świadomości, że zaginęła na jakimś bazarze, ale chyba zaginięcia są zgłaszane i nagłaśnianie, nie? Tym bardziej, jeśli to nie byłyby pojedyncze przypadki, tylko "seria" młodych dziewczyn - takie rzeczy nie przechodzą bez echa. Ja nie mówię, że coś takiego byłoby całkowicie niemożliwe. Ale nie ma opcji, żeby jakiś Bułgar z bazaru trzymał sobie w samochodzie zaparkowanym w publicznym miejscu cztery uśpione laski i dorzucał kolejne :) Poza tym "transport" z przymierzalni do auta raczej nie mógłby zostać niezauważony.
Radziłabym włączyć samodzielne myślenie, zamiast łykać wszystko, co się usłyszy albo przeczyta w necie.
17 stycznia 2017, 21:22
kropka36 znaczy, że reportaż, który oglądałam był na żarty? aha.
17 stycznia 2017, 21:26
kto na bazarze wchodzi do jakiejs przymierzalni "za zaslona "?!
To chyba logiczne ze chodzi sie przymierzać. Poza tym nie zawsze na bazarach sa brzydkie i słabe jakościowo ubrania.
17 stycznia 2017, 21:31
To chyba logiczne ze chodzi sie przymierzać. Poza tym nie zawsze na bazarach sa brzydkie i słabe jakościowo ubrania.kto na bazarze wchodzi do jakiejs przymierzalni "za zaslona "?!
Nie jest dla mnie czyms logicznym przymierzanie czegokolwiek w prowizorycznej przymierzalni na bazarze
I nigdy nie widzialam na zadnym bazarze ladnych czy dobrych chociazby jakosciowo ubran. Jesli juz mialabym cos przymierzyc na bazarze to zalozylabym to na swoje ubrania i spytala osobe towarzyszaca (mame,kolezanke)o opinie. Nie ma potrzeby wchodzic w takich miejscach za jakies zaslony czy do namiotow
17 stycznia 2017, 21:33
Ale czemu sie tak na glupich bazarach skupiacie? Porwania i zmuszanie do prostytucji maja miejsce od dawna i nie powywaja tylko na bazarach. Mysle, ze wlasnie o to chodzilo autorce. O temat porwan, a nie przebieralni.
Edytowany przez nevereveragain 17 stycznia 2017, 21:34
17 stycznia 2017, 21:34
Szukam tego reportażu i nie mogę znaleźć. Normalnie szedl w kajdankach ten "czarny" trzymany przez 2 policjantów i pokazał tego dostawczaka białego a w środku 2 łóżka.
Zresztą nikt nie musi wierzyć tylko, żeby być ostrożnym, bo łatwo się mówi, ja bym tego nie zrobiła, a w życiu bywa różnie, ja nie raz mierzyłam coś ale u polaków i nigdy nie byłam sama..