Temat: owulacja a tragiczny nastrój

Od dłuższego już czasu źle znoszę okres owulacji i zbliżający się okres. Mam doła, zamartwiam się pierdołami i generalnie nic, tylko się pociąć. Wiadomo, że jest to sprawka buzujących hormonów, ale czy znacie sposób, by naturalnymi metodami przejść ten czas bezboleśnie? Miewacie w ogóle takie wahania nastroju w drugiej połowie cyklu, czy nigdy wcześniej nie zwracałyście na to uwagi?

Nie chcę truć się antykoncepcją, ale jeśli nie nastąpi poprawa, to chyba po nią sięgnę.. Dodam, że wszystkie badania mam w normie, jestem w pełni zdrowa i sama miesiączka jest bezbolesna. Tylko ten parszywy nastrój! ;[

ifive napisał(a):

Jak się obżeram kilka dni przed miesiączką, jest wypasiony pms, nie wściekam się zwykle tylko szlocham z byle pierdoły. Jak jem po ludzku objawy są słabe, nie ma ich wcale albo wręcz czuję się lepiej niż wcześniej. Kiedyś jak testowałam ostropest plamisty zaważyłam, że pmsu zero choć grzeszyłam. Ostropest to magiczna roślina, równiez cenowo. Może i Tobie by pomógł.
  dużo się mówi ostatnio o tym ostropeście.. to chyba znak, że powinnam i ja w niego zainwestować :)

ja nigdy nie ogarniałam tych memów o PMSie :D ja kilka dni przed mam ogromną ochotę na niezdrowe jedzenie i tyle z objawów. Żadnych płaczliwości, złośliwości itp. Może dlatego, że generalnie w życiu jestem optymistką i nie przejmuję się pierdołami?

nataliu napisał(a):

ja nigdy nie ogarniałam tych memów o PMSie :D ja kilka dni przed mam ogromną ochotę na niezdrowe jedzenie i tyle z objawów. Żadnych płaczliwości, złośliwości itp. Może dlatego, że generalnie w życiu jestem optymistką i nie przejmuję się pierdołami?
bardzo możliwe :) ja niestety często przejmuję się różnymi rzeczami, stąd pewnie nasilone objawy. choć po okresie mogłabym góry przenosić i skakać z radości bez powodu.. chwilo, trwaj! :(

XXkilo napisał(a):

Mi na PMS lekarz kiedyś polecił lek ziołowy  (nie suplement) dostępny bez recepty. CASTAGNUS. Bierze się go min. przez 3 miesiące... W pierwszym m-cu myślałam że cycki mi wybuchna, niemiłosiernie bolały, potem było lepiej ale i tak nie pomogły wiele. Jednak na forach ma więcej pochwał niż negatywnych opinii. Dobry jest też napar z NIEPOKALANKA MNISIEGO. Śródziemnomorskie ziolko. 

Castagnus to właśnie jest niepokalanek. Sprawdziłam go na sobie. Działa. Reguluje cykl, zmiejsza objawy pms i bolesne miesiączki. Nawet  pryszczy mi mniej wyskakuje przed okresem, jak kiedyś.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.