Temat: Wasze smaki z dzieciństwa:)

Pamiętacie jakieś ulubione dania, przekąski, słodycze kiedy byliście dziećmi ??
U mnie numer jeden był tak zwany blok czekoladowy mmm taki z mleka w proszku z ciastkami, bakaliami pycha :) Mega BOMBA KALORYCZNA :)
ja wcinalam na sucho mleko w proszku, oranzade, kakao slodzone, vibovit i visolvit. gumy turbo pamietam, donaldy, szyszki ryzowe, twarde chrupki z jakimis drobinkami przyparawy jakby do zupy, kocie jezyczki, napoje w woreczkach gdzie wbijalo sie rurke, wielkie lizaki okragle, kwiatki i serca, lizaki gwizdki, lizaki smoczki, gumy w ksztalcie pileczek kupowane na metr dlugosci po 20chyba, slonecznik jedzony masowo i smiecenie jego lupkami wszedzie, oranzade w szklanych butelkach z kapslem, cieple lody i inne przeboje ze sklepiku szkolengo :)
oo tak gumy Barbie, w kazdej naklejka-kolekcjonowalam je.Chyba był tez album do wklejania.
A mleko w proszku Bebiko tez wyzerałam -jako dziecko siedziałam u mamy w aptece i te co stały odłozone przetermionowane

a pamietacie taki syrop co trzeba było pic w trojkatnej butelce?
Sanostol?



guma TURBO :)
tiaa Vibovit zawsze zżerałam więcej niz mi mama dawala:) A pamieta ktoś takie gumy było ich sto w paczce takie małe, mialy chyba po 3milimetry jakos na D sie nazywały. Domino, dominium hm
Ziemniaki podsmażane z maslanką.  Lizaki Daim przywożone ze Szwecji kiedys nie było takich słodyczy pycha teraz czasem kupuje je w IKEI:)

Gumy Kaczora Donalda
Ruffelsy czipsy:)
Chrupki Bingo orzechowe wpychane do buzi cala garścią tak żeby trudniej było przeżyć i poczuć smak orzechów hahah
Cieple lody. Świezy chleb posmarowany masłem i posypany sola lub cukrem i bieglo sie na dwór :)
Baton bajka. Hamburgery ze szkolnego bufetu:)
Szczaw prosto z łąki:)
Ziemniaki wyjadane z oszkrabin dla kur były takie dobre jak te z ogniska ;P
kogel mogel,
cytryna krajana w plasterki i obtaczana w cukrze pycha:)
plastry boczku na chlebie ale chleb niczym nie był smarowany i potem taka ktomke krajało sie w paski i zjadało heheh te paski były najwazniejsze.
Gumy Turbo  Poza tym zsiadłe mleko z młodymi ziemniaczkami z koperkiem, mmmm... I placuszki z jabłkami mojej mamy, racuchy taty i "pagaje" w wykonaniu babci. Do dziś mam wielką słabość do węglowodanów
Ta czekolada o której mówicie to może któraś z tych:
http://opakowaniaromek.neostrada.pl/Strona/baltyk/slides/b76.html
http://opakowaniaromek.neostrada.pl/Strona/terravita/slides/t98b.html
albo
http://opakowania.xhaven.net/obaly/polsko/terravita/alpenmilch_v.jpg
witam ! miałam Ciocię (na wsi) która piekła chleb w specjalnym piecu opalanym polanami drewnianymi, chleby miały wielkośc foremki do gazówki i były świeżukie 2 tygodnie (!). Miałam wtedy 5 - 9 lat, dostawałam butelkę z grubą szyjką i sama w tej butelce ubijałam masło; ależ miałam radochę. Grudy masła wyrzucało się na liście chrzanu i smarawało ten chlebuś. Nie znam lepszego smaku. Wersja deserowa tego chleba: do normalnego zaczynu Ciocia dodawała surowe czerwone buraki pokrojone w kostkę. Och ... Gdzie te czasy, gdzie ten świat ?
Pasek wagi

makeover- niestety ,zadna z nich ale cos w ten deseń ;DDD


Budki z hot-dogami, takie małe kwadratowe
Jedna sie taka ostała kolo dworca głownego,ale teraz tam jeen wielki iplac budowy  wiec juz tam jej nie ma

oranżada kupowana w literatkach ze słomką
Duze butelki szkalnej Coca-coli, pitej na ,,miejscu"
małe butelki z oranzada,w skrzyniach pite w spozywczaku tez ,,na miejscu"

Jejku mam chęć na  chlebek domowego wypieku, masełko i pomidor z cebulką:)

Uwielbiałam je :) oraz :

wybaczcie za tak duży obraz nie mogę go zmniejszyć.
ah.. jeszcze ryżowe SZYSZKI w sklepiku szkolnym tego typu:
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.