Temat: ile to za dużo alkoholu....

chodzi o osobę mającą się stać niedługo rodziną, więc martwię się o niego, że popadnie w nałóg

facet pracujący, 33 lata, wraca do domu po pracy i wypija 2-4 piwa dziennie, nie codziennie, ale większość dni roboczych.ot , tak do kolacji, meczu.... 

do tego prowadzi intensywne życie typu każdy weekend to jakieś spotkanie rodzinne lub  z przyjaciółmi - zazwyczaj z alkoholem

dla mnie to nie do pomyślenia, bo sama piję bardzo rzadko i mało, mój chłopak raz na tydzień wymęczy w sobotę 3 piwa ...i to nie zawsze...może jestem nadwrażliwa, bo miałam ojca alkoholika. ale czuję że coś jest nie tak...

jak myślicie to za dużo -znak zapytania- dodam że osoba ta miała komplikacje  z sercem po przeziębieniu i lekarz zalecił spokojniejsze życie ale się nie stosuje i alkoholu nie ograniczył

to już alkoholizm

Pasek wagi

pewnie gdyby nie pracowal i mogl to by pil wiecej niz 3-4 dziennie podczas ogladania tv...narazie sie jeszcxe hamuje. 

Poczatki uzaleznienia. 

Nie zaakceptowałabym życia z kimś, kto traktuje piwo jako napój do kolacji. Nawet jeśli miałoby być jedno - codziennie (czy tak jak piszesz większość dni roboczych) to już za dużo. 

eszaa napisał(a):

to już alkoholizm

Ty i te twoje "diagnozy"... Żenujące. 

Do autorki, jak ma ochotę na piwo i nie ma z tym problemu to spoko, a jak chleje dzień w dzień, bo nie da rady na trzeźwo to wtedy jest problem. Zresztą, kim on jest dla Ciebie, żebyś była aż tak zainteresowana jego życiem? Bo jeżeli jesteś dla niego kimś bliskim, to porozmawiaj z nim o swoich obawach. 

Jeżeli chodzi o moje zdanie, to 3-4 piwa dziennie lub nie, to według mnie za dużo. Nie upatrywałabym się w tym od razu alkoholizmu, ale coś jest nie tak na pewno. 

Pasek wagi

Mohiito a co rozumiesz poprzez "jak ma ochotę na piwo i nie ma z tym problemu to spoko"? W którym momencie pojawia się problem? Bo nie trzeba się upijać do nieprzytomności (a sądzę, że to rozumiesz poprzez "chleje"), żeby to już był problem...

mohito = nie chcę się wtrącać w życie innych, ale na miejscu jego dziewczyny suszyłabym codziennie mu głowę. szczególnie, że zalecenia lekarza miał...

Nie czarujmy się - jak ON już musi te 3-4 piwka wypić, prawie codziennie, czyli jego organizm się tego domaga ... a jak się domaga , to jest to uzależnienie ... 

Pasek wagi

Mohiito napisał(a):

eszaa napisał(a):

to już alkoholizm
Ty i te twoje "diagnozy"... Żenujące. Do autorki, jak ma ochotę na piwo i nie ma z tym problemu to spoko, a jak chleje dzień w dzień, bo nie da rady na trzeźwo to wtedy jest problem. Zresztą, kim on jest dla Ciebie, żebyś była aż tak zainteresowana jego życiem? Bo jeżeli jesteś dla niego kimś bliskim, to porozmawiaj z nim o swoich obawach. Jeżeli chodzi o moje zdanie, to 3-4 piwa dziennie lub nie, to według mnie za dużo. Nie upatrywałabym się w tym od razu alkoholizmu, ale coś jest nie tak na pewno. 

co jest zenujace? trafna diagnoza? a co to według Ciebie jest? kilka piw prawie codziennie? norma?

Pasek wagi

wystarczy 1 piwo codziennie i można popaść w alkoholizm. Oczywiście większość powie, że to głupota, że gdzie od jednego piwa lub drinka, ale można i nawet nie wie się, kiedy nastąpi przyzwyczajenie, a potem potrzeba wypicia tego 1 piwa. Mam takie dwa przypadki w rodzinie i ich zmarnowane życie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.