- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2016, 18:59
Co byście zrobiły gdyby podczas szukania pracy okazało się że jesteście w pierwszym miesiącu ciąży? Co powinna zrobić kobieta, która chce iść do pracy, a wie że szanse jej zatrudnienia spadną do zera przy informowaniu pracodawcy o ciąży?
20 listopada 2016, 19:41
Lepiej od razu bądź szczera ze swoim pracodawcą. Pierwszą umowę i tak dostaniesz pewnie na okres próbny 1-3 miesiące,a na pewno źle wypadniesz w oczach szefa gdy będziesz musiała (odpukać) z powodu ciąży brać nagle L4. Wiadomo ,że nie planujesz ale różnie się może potoczyć tak jak wyżej dziewczyna pisała pierwszy trymestr jest przeważnie ciężkim okresem. Na swoim przykładzie mogę Ci podać ,że gdy poinformowałam pracodawcę o ciąży miałam już znacznie lżejszą pracę ale po 2-3 tygodniach już w drugim miesiącu ciąży musiałam iść na zwolnienie i cały czas leżeć. Teraz jestem w piątym i nadal muszę odpoczywać.
20 listopada 2016, 19:43
Ciężka sprawa. Możesz oczywiście nic nie mówić, no ale cóż... nie zdziw się, jeżeli pracodawca Ci podziękuje w pierwszym dniu, w którym tylko będzie mógł i w sumie ciężko by mu się było dziwić. Ja bym po pierwsze nie chciała być aż tak nieuczciwa, po drugie, takim postępowaniem kobiety same przyczyniają się do gorszego traktowania na rynku pracy. No bo po co np. taki pracodawca miałby zatrudniać młodą dziewczynę drugi raz? Po co mu jakieś ciąże, l4, macierzyńskie... i to od laski, która przepracowała dajmy na to 3 miesiące. Weźmie faceta i z głowy.
Może poszukaj czegoś dorywczego, z czego łatwo można zrezygnować, a nie wiązałabyś z tym i tak przyszłości typu produkcja, sklep (tylko tu pytanie czy dasz radę, bo to często praca fizyczna, jak sklep, to mały)/ może jakieś stoisko/ telemarketing? Nie wiem, czy w ogóle byś brała coś takiego pod uwagę ;]
Jak się dziecko urodzi, to chyba i tak będziesz 1000 dostawać 'zamiast' macierzyńskiego przez rok. (Tzn tu zupełnie nie jestem pewna na jakich zasadach to działa, wiem, że taki zasiłek istnieje).
Edytowany przez it.girl 20 listopada 2016, 19:44
20 listopada 2016, 19:47
Nie mówiłabym o ciąży, ciąża to nie choroba. Pracodawca nie może pytać czy jesteś w ciąży czy nie, ponadto odpukać zawsze jest ryzyko że ciąży nie utrzymasz.
Za coś dziecko trzeba utrzymać, jeśli nie będziesz mieć pracy nie będziesz mieć macierzyńskiego do tego będziesz mieć lukę w życiorysie. Jak znajdziesz pracę podejmij, pracuj jak długo sie da, jak już ciąża będzie stawała się widoczna poinformuj oficjalnie o ciąży pracodawcę (druk od lekarza chyba się daje) i się nie przejmuj. Taka jest naturalna kolej rzeczy że czasami kobiety rodzą dzieci :) Jeśli będziesz mieć umowę na czas określony pracodawca musi chyba przedłużyć Ci umowę do dnia porodu. Jak będzie firma ok to przyjmą Cię pewnie nawet po macierzyńskim, jak jakaś mała to pewnie rozwiążą umowę z dniem porodu. Myśl o sobie.
20 listopada 2016, 20:05
popatrz na to z perspektywy pracodawcy, który chce znaleźć pracownika na stałe, wystarczy jedna laska, która nie powie że jest w ciąży i masz jak w banku, że kolejnych 100 nie zostanie zatrudnionych przez tego konkretnego pracodawce i każdego kogo zna. Obowiązku nie ma ale według mnie chodzi o zwykła ludzką przyzwoitość
20 listopada 2016, 20:34
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi :) Ciężka decyzja, dlatego prosiłam tu o radę. Po porodzie nie zostanę na lodzie, wiem że od tego roku jest przyznane przez rok 1000 zł macierzyńskiego osobom bezrobotnym.
20 listopada 2016, 20:38
To zalezy od twojej sytuacji finansowej. Jak nie masz kasy to bierz co jest zeby miec jakies pieniadze. Byt dziecka najwazniejszy.
Ja sie zatrudnilam na okres probny ale nie wiedzialam ze jestem w ciazy a to byl gdzies 5tydzien. Powiedzialam pracodawcy praca zostala mi zmieniona na lzejsza. Moglam w sumie poczekac do zakonczenia okresu probnego wtedy dostalabym umowe na 2lata i podwyzke dzieki czemu mialabym tez wychowawcze ale to by bylo przegiecie. I tak mi nie zalezalo na tej pracy
Pracowalam do 22tyg. Potem poszlam na l4 a pracodawca nie mial do mnie zadnych pretensji.
20 listopada 2016, 20:46
To zalezy od twojej sytuacji finansowej. Jak nie masz kasy to bierz co jest zeby miec jakies pieniadze. Byt dziecka najwazniejszy.Ja sie zatrudnilam na okres probny ale nie wiedzialam ze jestem w ciazy a to byl gdzies 5tydzien. Powiedzialam pracodawcy praca zostala mi zmieniona na lzejsza. Moglam w sumie poczekac do zakonczenia okresu probnego wtedy dostalabym umowe na 2lata i podwyzke dzieki czemu mialabym tez wychowawcze ale to by bylo przegiecie. I tak mi nie zalezalo na tej pracyPracowalam do 22tyg. Potem poszlam na l4 a pracodawca nie mial do mnie zadnych pretensji.
Miałaś dużo szczęścia :) pracodawcy raczej wykręcają się od ciężarnych jak mogą
20 listopada 2016, 21:54
Miałaś dużo szczęścia :) pracodawcy raczej wykręcają się od ciężarnych jak mogąTo zalezy od twojej sytuacji finansowej. Jak nie masz kasy to bierz co jest zeby miec jakies pieniadze. Byt dziecka najwazniejszy.Ja sie zatrudnilam na okres probny ale nie wiedzialam ze jestem w ciazy a to byl gdzies 5tydzien. Powiedzialam pracodawcy praca zostala mi zmieniona na lzejsza. Moglam w sumie poczekac do zakonczenia okresu probnego wtedy dostalabym umowe na 2lata i podwyzke dzieki czemu mialabym tez wychowawcze ale to by bylo przegiecie. I tak mi nie zalezalo na tej pracyPracowalam do 22tyg. Potem poszlam na l4 a pracodawca nie mial do mnie zadnych pretensji.
nie dziw sie, wyobraz sobie ze masz firme, zatrudniasz pracownice, ..a ona od razu leci na L4(niestety wiele kobiey bierze L4 bez powodu) wtedy pracodawca ma pracownicę tylko na papierze. Jej absencja wiąże się oczywiście z wysokimi kosztami dla pracodawcy, pracodawca placi w takim przypadku za ciezarna w calosci pierwsze chyba 33 dni i do tego a nie może rozwiązać z nią umowy o pracę w okresie ciąży oraz w okresie urlopu macierzyńskiego. Jest UDUPIONY. Nie kazda osoba ktora ma firme, daje ludziom prace zyje jak 'paczek w masle". Dla mnie niepoinformowanie pracodawcy o ciazy jest po prostu nieuczciwe.( I dodam ze nie mam wlasnej firmy, nie zatrudniam ludzi, wiec nie mowie tego z powodu 'punkt siedzenia punkt widzenia')
20 listopada 2016, 21:59
Zrobiłabym tak, żeby moja rodzina i dziecko było na pierwszym miejscu.
Zależy to od Twojej sytuacji życiowej, na pewno ze względu na uczciwość i wyrzuty sumienia, sama nie pozostawiłabym siebie w przysłowiowej "czarnej dupie".
21 listopada 2016, 07:14
nie dziw sie, wyobraz sobie ze masz firme, zatrudniasz pracownice, ..a ona od razu leci na L4(niestety wiele kobiey bierze L4 bez powodu) wtedy pracodawca ma pracownicę tylko na papierze. Jej absencja wiąże się oczywiście z wysokimi kosztami dla pracodawcy, pracodawca placi w takim przypadku za ciezarna w calosci pierwsze chyba 33 dni i do tego a nie może rozwiązać z nią umowy o pracę w okresie ciąży oraz w okresie urlopu macierzyńskiego. Jest UDUPIONY. Nie kazda osoba ktora ma firme, daje ludziom prace zyje jak 'paczek w masle". Dla mnie niepoinformowanie pracodawcy o ciazy jest po prostu nieuczciwe.( I dodam ze nie mam wlasnej firmy, nie zatrudniam ludzi, wiec nie mowie tego z powodu 'punkt siedzenia punkt widzenia')Miałaś dużo szczęścia :) pracodawcy raczej wykręcają się od ciężarnych jak mogąTo zalezy od twojej sytuacji finansowej. Jak nie masz kasy to bierz co jest zeby miec jakies pieniadze. Byt dziecka najwazniejszy.Ja sie zatrudnilam na okres probny ale nie wiedzialam ze jestem w ciazy a to byl gdzies 5tydzien. Powiedzialam pracodawcy praca zostala mi zmieniona na lzejsza. Moglam w sumie poczekac do zakonczenia okresu probnego wtedy dostalabym umowe na 2lata i podwyzke dzieki czemu mialabym tez wychowawcze ale to by bylo przegiecie. I tak mi nie zalezalo na tej pracyPracowalam do 22tyg. Potem poszlam na l4 a pracodawca nie mial do mnie zadnych pretensji.
Przeciez dziewczyna chce pracowac nie isc na l4. A jak bedzie taka koniecznosc to po prostu zatrudnia kogos na jej miejsce i tyle. Na piczatku i tak na okres probny umowe dostanie, albo smieciowke.
A dlaczego udupiony. Za l4 i macierzynski placi zus. A pryjac kogos na zasteostwo to zaden problem.
Edytowany przez maharettt 21 listopada 2016, 07:16