- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 października 2016, 01:20
Dziecwzyny, moja siostrzenica obchodzi niedługo 130ste urodziny. Siostra gadała z mamą i powiedziała, że na prezent mogę kupić maskarę. Ja rozumiem, że czasy się zmieniają, ale dla mnie to krzywda dla dziecka. Im później zacznie się malować, tym lepiej... Odmówiłam. Wiem, pewnie powiecie, że przesadzam.
27 października 2016, 02:46
Też w podobnym wieku zaczynałam swoją przygodę z makijażem i nie uważam, abym wyrządziła sobie tym jakąś krzywdę. Oczywiście bez przesadzania, ale maskra jakiś delikatny podkład lub korektor, żeby zatuszować niedoskonałości, wg mnie jest ok.
27 października 2016, 07:20
według mnie nie przesadzasz. Jeśli trzynastoletnie dziecko zacznie uważać, że w swojej urodzie musi coś poprawiać i tuszować istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasiąknie przeświadczeniem na całe życie, że coś jest z min nie tak.
27 października 2016, 07:52
A ja uważam że przesadzasz. Ona dorasta, nie jest jeszcze kobietą ale chce nią być i to normalne w tym wieku że dziewczyny nawet bez trądzika chcą się "poprawiać". Dzięki temu czują się dojrzale, ale to minie. To że jej tego nie kupisz nic nie da, dostanie jakieś pieniądze na urodziny i to kupi
27 października 2016, 08:02
Nie przesadzasz zupełnie.
27 października 2016, 08:22
Przesadzasz:) Po za tym jeśli jej mama na to pozwala... a nawet prosiła cię o maskarę... Rodzice wiedzą co jest dla dziecka zagrożeniem. Nie cierpię jak się osoby trzecie wtrącają w wychowanie: babcie, ciocie i reszta... bo one wiedzą lepiej jak się wychowuje dzieci:)
27 października 2016, 08:23
Jak przeszłam z podstawówki do gimnazjum (czyli właśnie ok. 13 lat) uległam koleżankom i tez się zaczęłam malować i to mocno. Nic dziwnego jeśli jej koleżanki się malują i nie chce odstawać. Później z czasem mój makijaż bardzo złagodniał, a teraz mam 22 lata i wcale się nie maluję, jedynie pomadka. Nie przejmowałabym się na Twoim miejscu, kupiła tę maskarę i z głowy. Jak ma się malować to i tak to będzie robić i tak będzie :P
27 października 2016, 08:23
ja tez koło tego Wieku zaczynałam , a rzęsy mi nie wypadły i nie mam jeszcze żadnych zmarszczek :p przesadzasz
27 października 2016, 08:45
przesadzasz
pamiętam, że w 6 klasie kupiłam koleżance tusz i błyszczyk i uznała, że to był najlepszy prezent a żadna z nas nie nosiła nigdy na twarzy tapety, teraz tez obydwie uzywamy zazwyczaj tylko maskary a jestesmy po 30tce ;)
tuszu używałyśmy na szkolnych lub obozowych dyskotekach