- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 października 2016, 19:01
Wynajeliśmy z chłopakiem mieszkanie i za jakis czas myślimy o kupnie zwierzątka klatkowego typu chomik, , królik itp. W grę wchodzą też rybki. I tutaj jest problem, bo nie wiem które wybrać. Kto z was ma jakies zwierzątko i napisze minusy plusy i jakie polecacie? Świnka morska raczej odpada, bo słyszałam, ze linieje :/
25 października 2016, 09:08
Ja mam królika od 4 lat i jest fantastyczny! Bardzo kontaktowy, przychodzi i szturcha pyszczkiem, zeby go glaskac. Chodzi za nami po mieszkaniu, wyleguje się na dywanie/balkonie, grzecznie siedzi zamkniety w klatce. Dziecko też go nie denerwuje i nawet czasami się bawią - ona biega, a on ją goni :P
25 października 2016, 09:08
Polecam poczytać ten profil: Ogonkowy tech wet. Technicy weterynarii opisali tam najważniejsze wymagania gryzoni, co pomaga w podjęciu decyzji o adopcji. Bo zwierzęta(nie tylko koty czy psy), można adoptować. Nie napędzasz w ten sposób tego: Droga do sklepu zoologicznego.
Adopcja jest darmowa, a jedynym jej warunkiem, jest zapewnienie zwierzakom optymalnych warunków do życia(odpowiednia klatka, wybieg, karma). Jeżeli uważacie się z chłopakiem za odpowiedzialnych opiekunów, nie będziecie mieć problemów ze znalezieniem zwierza do adopcji.
W razie pytań(skąd dokładnie, itd.) służę pomocą ;)
25 października 2016, 09:11
Mialam juz chyba wszystko: chomiki, takze dzungarskie (całą "hodowlę "), dwa króliki (a w późniejszym czasie okazało się, że Pan Precel jest jednak Panią Preclową i w dodatku w ciąży to było ich znacznie więcej ), szczury, świnki morskie i dwa myszoskoczki. Ogólnie tylko szczury jakoś przypadły mi do gustu, są najbardziej towarzyskie i inteligentne, jak sa przyzwyczajone do człowieka to można z nimi lazic na podwórko i nie uciekają, reagują na dźwięki. Najbardziej "domowe" zwierzątka ze wszystkich pozostałych.
Szczurów nie wyprowadza się na spacery.
25 października 2016, 09:52
Jako zwierzę typowo klatkowe i nie brudzące, nie liniejące w sposób zauważalny to mogę polecić chomika. Dżungarski, syryjski są fajnymi zwierzakami. Nie ma z nimi kłopotu, jedynie mogą gryźć pręty klatki w nocy, ale to jak każde zwierzę w klatce prowadzące nocny tryb życia. Trzyma się je w pojedynkę. Trzeba go wypuszczać z klatki, ale na powierzchnie kontrolowane typu łóżko, kanapa i być przy nim. Klatka musi być dość duża, dla dżungarka 60 cm długości, dla syryjskiego 80 cm. Nie powinna być wysoka.
Wiele osób tutaj poleca królika. To kochany zwierzak, mam obecnie 4-letniego. Ale są wbrew pozorom wymagające. Potrzebują klatki conajmniej 100x55 cm i 45 cm wysokości. Trzeba je wypuszczać codziennie z klatki na kilka godzin. Lubią obgryzać kable, tapety, meble. Bobki sypią się wszędzie. Czasem zdarzy się im nasikać na dywan lub pościel. Choc większość uczy się załatwiać tylko do kuwety. Linieją kilka razy w roku, trzeba je szczepić i kastrować. Obcinać pazurki, czesać. Potrzebują ściśle określonej diety. Żyją ok 10 lat przy dobrej opiece.
Szynszyle mają jeszcze większe wymagania od królików.
A może jakaś jaszczurka w terrarium albo żółw?
25 października 2016, 10:07
Polecam rybki i koty, Rybki sa kolorowe, w stalym ruchu i dodaja jakby radosci w pokoju. Ja w ogole nie sprzatam akwarium (mam od dwoch lat) gdyz wymieniam wode raz w tygodniu (mam akwarium 100 litrow i wymieniam 10 litrow) oraz mam kilka pantofelkow - dla mnie to wystarczy, nie mam zadnej zieleniny na scianach. Mialam duze rybki, ale oddalam komus, bo nie moglam miec malych rybek (te duze wszystko potrafily zezrec) -a lubie miec maluchy. Zostawilam sobie tylko jednego wielkoluda spokojnego (czysci dno akwarium), a reszta jest z tych malych. Kotki sa natomiast z tych, ktore w ogole nie miaucza i robia wylacznie do kuwety ( wyczesuje codziennie).
Edytowany przez 25 października 2016, 10:57
25 października 2016, 17:22
ja ma królika i sobie chwalę :) ma otwarta klatkę i przed klatką dywanik na który może wyjść pospacerować, po parkiecie się boi chodzić, więc nie muszę się martwić, że gdzieś mi zniknie z oczu. Czasami pozwalam mu hasać po fotelach, ale jak zostawię go na dłużej, to znaczy mi teran:/ i dlatego najlepiej jest króliki od razu wykastrować/wysterylizować, ja z tym zwlekałam i już jest za stary i nie chce go męczyć zabiegiem. Miałam chyba wszystkie zwierzęta klatkowe i króliki są najinteligentniejsze i przytulaśne. Szczura miałam, niby inteligentny jest ale nie da się go wy przytulać i wytarmosić i poza tym szczury śmierdzą. Co do sprzątania, ja zmieniam granulat raz w tygodniu, raczej klatka ma służy tylko do załatwiania się, tak to jest na zewnątrz.
25 października 2016, 20:31
tez wlasnie o tym myślimy i chyba jednak zdecydujemy sie na rybki ;D choć jak tak czytam to przekonuje sie do świnki morskiej