Temat: Matematyka wyznacznikiem inteligencji? Sposoby na matmę!

Hej Dziewczyny, wiem, że ten temat nijak ma się do odchudzania, ale w sumie takich tu dużo, a vitalijki często mnie zaskakują. Otóż chciałabym wyćwiczyć umysł, tak! Otóż moim problemem jest matematyka, która dla wielu jest wyznacznikiem inteligencji, dużo ludzi twierdzi też, że trzeba być debilem żeby nie zdać matury z matematyki. A ja? Ja poświęcam niekiedy całe dnie na wkuwanie matematyki, idę na sprawdzian pewna siebie, myślę- no umiem, rozumiem! A potem- jedynka. Jestem bardzo wygadana, analiza i interpretacja utworów to dla mnie pikuś, 200 słówek z angielskiego w dwie godziny? Pikuś! Mam dobrą pamięć, uczę się szybko, ale ta matma... zawsze kończę z dopem na świadectwie, boję się matury, a  to już w tym roku. I przychodzę do Was, bo nie raz znajduję tu jakieś ciekawe, pomocne stronki i pomyślałam, że może tym razem.. Jest tu ktoś, kto miał kiedyś podobny problem do mojego? Miałyście jakieś sposoby na zrozumienie zadań? Na wynalezienie w swoim mózgu rozwiązania tego zadania? Często jest też tak, że znam jakiś wzór, ale kompletnie nie wpadnę na to, że można go użyć  w tym zadaniu, a potem rozpacz jaka to ja nie jestem głupia. Nie chciałabym tylko zdać matury, chciałabym w  jakiś sposób otworzyć swój umysł,rozumieć to co robię i potrafić wytłumaczyć skąd coś się wzięło w danym zadaniu. Wiem, że to z deka głupie, ale jakieś sposoby, stronki, zagadki logiczne, nie wiem, talizmany, mantra, joga, cokolwiek? Czasem nie wiem czy faktycznie jestem głupia, czy po prostu matma to coś poza zasięgiem mojego mózgu.

Nie sądzę, żeby to akurat matematyka miała być wyznacznikiem inteligencji. Można nie mieć pojęcia o matmie i być bystrym.

maharettt napisał(a):

A musisz zdawać z matematyki mature? A jak ci idzie fizyka?

z matematyki na podstawie niestety obowiązkowa.. matury się boję co prawda, ale wszyscy mowią, że ttego  da się wyuczyć schematami, więc to mi dodaje nadziei, tylko to wlasnie chodzi o to, ze ja chcialabym jakos nauczyc sie rozumiec, myslec logicznie, zacelam rozwiazywac zagadki logiczne dzien w dzien i to chyba jedyny postep w tej dziedzinie, ale przynajmniej relaksujacy w porownaniu do zadan z matematyki :D

Z fizyki zawsze miałam czwóreczki, ale fizyka w technikum jest tylko w 1 klasie jesli nie ma si jej na rozszerzeniu i na tym poziomie na jakim nam ją zaprezentowano miałam piątkę, ale opierała się wtedy głównie na wstawianiu wzorów, więc na tym moja przygoda z fizyką się skończyła i nie mogę nic więcej powiedzieć. :\

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.