12 lutego 2011, 10:07
Wcześniej założyłem temat książkach do jakich lubisz wracać, teraz temat przeciwny. Jakiej książki nie przeczytałabyś, nie kupiłabyś nawet jeżeli przeczytaliście opis książki. Ja bym napisał ale wstrzymuje się bo być może ktoś to samo napisze:)
Temat jest ogólny i nie dotyczy jakiej osobie ma się polecać.
Edytowany przez Hatezit 12 lutego 2011, 10:08
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 278
12 lutego 2011, 10:10
"seks w wielkim mieście". serial rewelacyjny, książka nie dla mnie.
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 895
12 lutego 2011, 10:16
"Zmierzch" - nie cierpię! przeczytałam pierwszą cześć z trudem i uważam, że to książka wyłącznie dla 12-latek.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
12 lutego 2011, 11:52
pseudofilozoficznych, pseudogłebokich i pseudoodkrywczych dziełek coehlo. przeczytałam kilka z czystej ciekawości i stwierdziłam "żadnej więcej" :-)
po "zmierzch" nawet nie sięgnęłam - do filmu robiłam kilka podejść, ani razu nie zdołałam obejrzeć tego do końca :P
12 lutego 2011, 12:05
Wiele razy próbowałam czytać Tolkiena i Sapkowskiego, ale nie wyszło... Tak samo z resztą z filmami- do tej pory nie widziałam Władcy Pierścieni.
Edytowany przez fireworks 12 lutego 2011, 12:05
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
13 lutego 2011, 13:41
Coehlo - dla mnie nie do przetrawienia.
William Wharton - wszystko poza rewelacyjnym "Ptaśkiem".
13 lutego 2011, 13:47
nigdy więcej coehlo!
zmierzchu nie dotykam
wladcy pierscieni zniosłam tylko 100str
nie dotykam się poradnikow w stylu "sekret", jak żyć, jak zarobić milion, bla bla bla
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
13 lutego 2011, 13:47
nie zabieram się za książki, na których okładkach jest kadr z filmu - bardziej chodzi o książki, które powstają po filmie....
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
13 lutego 2011, 13:48
oo do poradników życiowych bym się podłączyła na "nie", kilka przeczytałam, przejrzałam i stwierdzam nigdy więcej