- Dołączył: 2009-09-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 30
11 lutego 2011, 17:05
Kochana jak sobie radzicie z ochota na % podczas diety ?? zblizaja sie walentynki i jak tu nie wypic z ukochanym wina?? wszystkiego sobie odmawiac?? ale czy warto zaprzepascic swoja prace wyzeczenia... jak to wyglada u osob stosujacych diete bialkowa??
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 359
11 lutego 2011, 17:23
Nie jestem na białkowej, więc pewnie nie powinnam się odzywać
![]()
. Teoretycznie jestem na Błonnikowej , ale prawdę mówiąc to jestem na MŻ wzbogaconej przepisami z Błonnikowej. Uważam, że nie ma co popadać w obłęd. Lampka wina od-czas-do-czasu raczej nie zaszkodzi. I przecież od tej lampki wina, drinka czy piwka nie utyjemy nagle 5 kg. Chyba raczej trzeba zwrócić uwagę co do tych płynów zjemy (np. czipsy czy orzeszki solone). A jeżeli napoje są połączone z imprezą taneczną lub dłuuuugim romantycznym spacerem z ukochanym, to już chyba w ogóle po problemie
![]()
. Życzę wszystkim udanych łikendowych, walentynkowych i wszystkich innych imprez, bez obsesyjnego liczenia kalorii
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 895
11 lutego 2011, 17:36
Moja mama na Dukanie piła wino...
- Dołączył: 2009-09-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 30
11 lutego 2011, 17:48
rozumiem ze duzo to nie przeszkodzilo ?
11 lutego 2011, 17:57
Ja tam piję prawie co tydzień nawet butelkę wina i nie tyję od tego :)
- Dołączył: 2009-09-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 30
11 lutego 2011, 18:02
ooo to masz dobrze ... niestety na moj organizm zle wplywa alk... na drugi dzien 1 kg do przodu ... moze poprostu to zatrzymana woda w organizmie
- Dołączył: 2009-09-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 30
11 lutego 2011, 18:02
ooo to masz dobrze ... niestety na moj organizm zle wplywa alk... na drugi dzien 1 kg do przodu ... moze poprostu to zatrzymana woda w organizmie