Temat: Jak twoj facet okazuje miłość?

Dba o mnie, troszczy się i pomaga mi. Gotuje, robi zakupy i wyręcza w domowych obowiązkach. Nie ma problemów z okazywaniem uczuć spontanicznie, mówi mi o swoich uczuciach, zwraca się do mnie czule.

Bardzo często mówi że kocha , że jestem piękna , że ładnie wyglądam. Pomaga mi z większymi zakupami , przyjeżdża po mnie jak tylko może gdy gdzieś się wybieramy. Mówi do mnie skarbie ,kochanie i całuje mnie często w głowę /czoło. Przytula i uwielbia dawać klapsy przechodząc ,idąc czy jak leże :D Prezenty czy kwiaty bez okazji to rzadko. Planujemy kupić razem mieszkanie :) Rozmawiamy o przyszłości poważnie i to już jakiś czas. Jesteśmy ponad 1,5 roku razem. Od zawsze mówi że jestem piękna ,kochana i najlepsza.

Kwiaty bez okazji? Nigdy 

Mój po prostu jest wtedy kiedy tego potrzebuję. Po wielu latach wiem w ciemno, że zawsze mogę na nim polegać.

Mój mąż martwi się o moje zdrowie. Zamiast "kocham cię", mówi "jedź ostrożnie" jak wie, że będę kierować. Słucha, jak mówię o jakichś drobnych marzeniach i zachciankach i potrafi wyskoczyć z ich realizacją długo po tym, jak zapomnę, że coś takiego w ogóle mówiłam - on do tego przywiązuje dużą wagę. No i zaharowuje się, zebyśmy mieli to, czego potrzeba i względne bezpieczeństwo finansowe. 

To nie znaczy, ze jest ciągle słodko i miło, bo on ma dosyć trudny charakter i nawyki i jest dość nerwowy. Przeszliśmy naprawdę sporo, duże problemy małzeńskie mamy już za sobą. Ale po tym, jak zaczęłam zwracać uwagę na takie rzeczy (które dla mnie nie są oczywistymi oznakami miłości, bo ja jestem z rodzaju "przylep" i takich co "Misiają" i ciagle mówią, ze kochają), nie mam wątpliwości co do jego uczuć.

wszystko co napisałaś tylko bez kwiatków niestety..

Mój facet okazuje mi miłość zawożąc mnie o 7 rano w sobotę na zajęcia,  kiedy może sobie pospać,  przyjezdzajac po mnie rowerem do pracy i moknąć razem ze mną zamiast jechać do domu,  kupując mi nowy telefon po tym jak zepsułam swój po dwóch tygodniach,  kiedy nie ma mnie wieczorem,  a on mimo,  że może sobie w spokoju pograć na konsoli jest smutny  bo woli jak siedzę obok kiedy to robi. Na codzień mało się calujemy i przytulamy,  ale ja i tak wiem,  że mnie kocha i widzę to w każdym momencie :) 

wychodząc do pracy  daje mi buziaka mimo iż śpię zmęczona po nocce... zawsze czuję jego dotyk w nocy... robi mi gorącą kąpiel kiedy jestem zmęczona... dostaję od niego kwiaty bez okazji... kiedy jestem smutna potrafi jechać do sklepu kupic moją ukochaną czekoladę by mnie pocieszyć... a teraz razem ze mną walczy o mniejszą mnie.. wspiera mnie w moich pomysłach... nigdy nie usłyszałam ze nie dam rady zawsze było spróbuj.. dasz radę napewno :)

na poczatku znajomosci przywoził mi co dwa tygodnie bukiety prosto z Amsterdamu, teraz nauczył się, gdzie kupic piękne świeże kwiaty w Warszawie. Kwiaty zresztą dawał mi nawet, jak leciałam na weekend gdzieśtam, do Mediolanu na przykład, a on czekał na lotnisku. Więc ja sobie nie wyobrażam, że można inaczej. Pilnuje, żebym zawsze miała w lodowce ulubiony hummus, oliwki, awokado. Dba o moje zdrowie, o leki, o ktorych zapominam, o wygodne buty, ktore często wozi/nosi za mną, jak się odstawię w szpilki. Wygania spać, kiedy zasuwam po nocach. Szuka po antykwariatach książek, o ktorych mówię. Pamięta, co chcę zobaczyc gdziestam, w telewizji, teatrze, muzeum. zdarza mu się czekać parę godzin gdziestam na mnie, choć przeciez mogłabym wrócić taksówką. Mnóstwo drobiazgów, ale i większych rzeczy. Słów pewnie nieco mniej.

Zupełnie niezłośliwie, tak mi się tylko skojarzyło z tekstem pewnej piosenki: "Mała, to Ty masz faceta czy pieska?"