- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2016, 00:32
Które nosicie? Jakie wam sie bardziej podobają? (u kobiet of course )
5 września 2016, 17:27
Te, co dziewczyny wkleiły już są dla mnie za długie (oprócz tych perłowych), ja noszę takie 4-5 mm poza opuszek palca, jak uda mi się zapuścić, bo czasem mam juz tak długie i myślę sobie, że je tylko opiłuję i jeszcze tydzień ponoszę, a tu w tym samym dniu zahaczam o coś i łamię dwa xD Wtedy ścinam na krótko i i tak w koło Macieju ;) Maluję praktycznie cały czas, nie dopuszczam do trzymania resztek lakieru czy odprysków, wiadomo, że dłuższe bardziej mi się podobają, ale im dłuższe, tym mniej wygodne. A, i nie używam hybryd, nigdy nie miałam też przedłużanych. Zawsze jak jestem w Polsce, to mamie też robię paznokcie, uwielbia to, w kółko tylko wymyśla nowe połączenia kolorów ;)
@asiakr - nie lubię takiego spłycania, to, że ktoś pracuje w biurze nie znaczy, że się opiernicza. Pracuję w biurze (wcześniej w szkole) od ok. 9 lat i uwierz, można przyjść styranym zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Pamiętam niesamowite zmęczenie po pierwszym tygodniu w nowej pracy dwa lata temu: usiadłam na kanapie o 18.00, tuz po powrocie i zasnęłam jak niemowlę. Nie oceniaj, jeśli realia znasz takiej pracy znasz tylko z gazetek Glamour czy seriali. Są lekkie ale i ciężkie stanowiska. Po prostu najlepiej nie wygłaszaj opiniii, jeśli nie wiesz, jak to jest.
5 września 2016, 17:35
Długie - zawsze mam spiłowane delikatny migdał i zrobioną hybrydę w jednolitym kolorze.
5 września 2016, 18:20
Te, co dziewczyny wkleiły już są dla mnie za długie (oprócz tych perłowych), ja noszę takie 4-5 mm poza opuszek palca, jak uda mi się zapuścić, bo czasem mam juz tak długie i myślę sobie, że je tylko opiłuję i jeszcze tydzień ponoszę, a tu w tym samym dniu zahaczam o coś i łamię dwa xD Wtedy ścinam na krótko i i tak w koło Macieju ;) Maluję praktycznie cały czas, nie dopuszczam do trzymania resztek lakieru czy odprysków, wiadomo, że dłuższe bardziej mi się podobają, ale im dłuższe, tym mniej wygodne. A, i nie używam hybryd, nigdy nie miałam też przedłużanych. Zawsze jak jestem w Polsce, to mamie też robię paznokcie, uwielbia to, w kółko tylko wymyśla nowe połączenia kolorów ;) @asiakr - nie lubię takiego spłycania, to, że ktoś pracuje w biurze nie znaczy, że się opiernicza. Pracuję w biurze (wcześniej w szkole) od ok. 9 lat i uwierz, można przyjść styranym zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Pamiętam niesamowite zmęczenie po pierwszym tygodniu w nowej pracy dwa lata temu: usiadłam na kanapie o 18.00, tuz po powrocie i zasnęłam jak niemowlę. Nie oceniaj, jeśli realia znasz takiej pracy znasz tylko z gazetek Glamour czy seriali. Są lekkie ale i ciężkie stanowiska. Po prostu najlepiej nie wygłaszaj opiniii, jeśli nie wiesz, jak to jest.
Tak się składa, że pracowałam 3 lata w korpo.
Gazetek typu glamur nie czytam. Seriali raczej nie oglądam.
A praca umysłowa jest daleka od fizycznej. Nie mówię gorsza Żadna praca nie hańbi. Chodziło mi o to, że pracując fizycznie raczej nie można sobie pozwolić na długie paznokcie (aczkolwiek widziałam ostatnio piękne długie u kasjerki w tesco)
5 września 2016, 19:02
Ja odkąd przestałam obgryzać w podstawówce, zapuszczałam jak szalona, wszyscy myśleli ze tipsy. Były strasznie mocne więc nie miałam problemu. Ale odkąd zaczęłam pracować a nie siedzieć w ławce- osłabły. w sumie teraz zostawiam dopóki się nie rozdwoją i ścinam do średnich. Ale nie dałabym rady chodzić w zupełnie krótkich. Pomijając kilkudniowe okropne uczucie nadwrażliwości jak po stracie kawałka palców i braku możliwości podrapania się, to dla mnie strasznie nienaturalne odczucie;p Za bardzo przyzwyczajona jestem
5 września 2016, 19:49
długie, ale nie jakieś mega szpony :) najważniejsze, że zadbane :)
5 września 2016, 22:54
Sredniej długości noszę i tak lubię. Te które pokazywały dziewczyny wcześniej mi się nie podobają - dla mnie są za dlugie i mam wrażenie że moda na takie już minęła. Te, które pokazała Doma19 mają spoko dlugość - do dłuższych już nie zapuszczam. No i oczywiście żadne tipsy. Mam swoje paznokcie, maluje normalnym lakierem, ale mam zawsze pomalowane. Nie pamiętam kiedy z domu wyszłam bez pomalowanych paznokci.
Edytowany przez sweety234 5 września 2016, 22:54
5 września 2016, 23:55
ja mam takie 1-2 mm za opuszkę. Tak koło 4 czuję się jakbym miała szpony i więc staram się nie osiągać takiej długości ;)
6 września 2016, 14:02
Tak się składa, że pracowałam 3 lata w korpo.Gazetek typu glamur nie czytam. Seriali raczej nie oglądam.A praca umysłowa jest daleka od fizycznej. Nie mówię gorsza Żadna praca nie hańbi. Chodziło mi o to, że pracując fizycznie raczej nie można sobie pozwolić na długie paznokcie (aczkolwiek widziałam ostatnio piękne długie u kasjerki w tesco)
O to widzisz, tym bardziej powinnaś wiedzieć i odpowiednio ubrać myśli w słowa. To, że nie fizycznie, nie znaczy, że się człowiek nie napracuje. Są lekkie prace fizyczne i ciężkie umysłowe, Twoja opinia brzmi trochę jakbys opierała zdanie na stereotypie, że tylko praca fizyczna męczy i w sumie tylko to mi w niej przeszkadza ;).