- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2016, 18:35
Poznalam ostatnio chlopaka, z ktorym fajnie sie dogaduje, ale ma w sobie kilka (z mojego punktu widzenia) wad, ktore mnie od niego nieco odpychaja.. Myslicie, ze z czasem moge przestac na to zwracac uwage? Szkoda mi sie tak szybko od niego dystansowac, bo tez nie chce robic jakiejs nadzieii, jesli i ja mu sie spodobalam..
mialyscie tak kiedys, ze mimo, ze facet nie byl dla was wystarczajaco atrakcyjny to zostaliscie para i zaakceptowalysie go badz nawet bardziej polubilyscie?
glupota wiem jest tez moja to, ze boje sie opinii innych osob na jego temat..
Edytowany przez 30 sierpnia 2016, 18:38
31 sierpnia 2016, 09:11
Spotykajcie się, ale daj sobie czas na przemyślenie. Jeśli nie zaakceptujesz tych wad to na tym się skończy :)
Gdy poznałam mojego chłopaka widziałam na jego twarzy tylko wielki spłaszczony nos! Wtedy mi to strasznie przeszkadzało. Z czasem przyszło zauroczenie i ten wielki nos jakby... zniknął :D Do dzisiaj kocham go szarpać za tego nochala i stał się dla mnie normalny, nie wiem czego się czepiałam
31 sierpnia 2016, 11:56
ja nie wyobrażam sobie ocenić czy facet mnie pociąga tylko na podstawie wyglądu. musi mieć "to coś" nieoczywistego co będzie mnie do niego ciągnęło ;-) myślę, że zapoznając drugą osobę dopiero można ocenić jej atrakcyjność - czasem niezbyt urodziwy chłopak jest mega inteligentny, opiekńuńczy, po prostu fajny, a do tego umie flirtować i od kobiet się nie może opędzić ;-)
31 sierpnia 2016, 12:54
Na pewno warto szukać kogoś, kto jest w naszym typie, bo będzie nas pociągał długo, może już zawsze, ale jeśli przy tym nie można na niego liczyć, jest nieodpowiedzialny i nie można się z nim dogadać to walić wygląd. Lepiej wybrać wtedy kogoś mniej w naszym typie z wyglądu, ale za to kogoś, kto będzie naszym przyjacielem i pójdzie za nami w ogień. Oczywiście to w przypadku kiedy nie możemy mieć obu rzeczy, bo jeśli możemy to już w ogóle super.
31 sierpnia 2016, 15:06
Myślę, że człowiek jest w stanie dużo nadrobić fajnym charakterem, ale jest jeden warunek - musi być chemia ;) Jeśli w ogóle Cię nie pociąga to dałabym sobie spokój.
31 sierpnia 2016, 18:27
Miałam kiedyś podobnie jak Ty - uderzał do mnie chłopak z którym świetnie się dogadywałam, ale niestety nie udało mi się przeskoczyć jego wyglądu. Chodziło o trądzik, nadwagę i jakieś takie ogólne niefajne wrażenie. W sumie sylwetka nie byłaby dla mnie problemem (jak tak o tym myślę, to swego czasu podobało mi się kilku miśkowatych chłopaków). Ale zmasakrowana cera mocno mnie odpycha :/ a przecież w większości przypadków można o to zadbać. Ehh. A może jestem zbyt powierzchowna.