- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2016, 15:48
Wiem, że tytuł dziwaczny, a pomysł ekstremalny.
Mam totalnie zniszczone włosy. Żadne kosmetyki ich nie ratują, naturalne metody również, drastyczne ścięcie - to samo, przez kilka dni po wyjściu od fryzjera jest lepiej, a potem znów masakra. Zastanawiam się momentami nad zgoleniem ich na łyso, żeby równomiernie odrosły mi nowe, zdrowe włosy.
Czy to ma sens? A może któraś z Was zdecydowała się kiedyś na takie "szaleństwo"? :P
30 lipca 2016, 15:52
szalenstwo?! jak dla mnie bardziej glupota .. podetnij konkretnie, ale kurde, nie na lyso !
30 lipca 2016, 15:53
Moim zdaniem nie ma, oszpecisz się, a ludzie będą się zastanawiać czy jesteś po chemioterapii. Jak masz bardzo zniszczone włosy to zetnij po prostu bardzo krótko, ale tak żeby to jednak była jakaś fryzura. Potem regularnie podcinaj włosy, to w końcu "wyrosną" i pozbędziesz się tych zniszczonych.
30 lipca 2016, 15:59
Bez sensu, zetnij krócej po prostu. No i przestań je niszczyć, bo chyba tak same z siebie się nie niszczą w takim stopniu. Można mieć cienkie włosy, ale żeby były na tyle zniszczone, aby myśleć o zgoleniu się na łyso, to trzeba robić coś w kierunku ich niszczenia.
30 lipca 2016, 16:14
po co na lyso?poeksperymentuj troche z roznymi fryzurami .zetnij krocej.sle nie na lyso
30 lipca 2016, 16:16
Po co scinać na łyso? Kup sobie olejek do włosów i stsuj regularnie. Ja miałam zniszcozne włosy po rozjaśnianiu i olejowałam je kila razy dziennie - wyglądaja teraz bardzo ładnie. Poza tym kup sobie suplement diety ze skrzypem polnym itd. Daj sobie trzy miesiące zobaczysz róznice. Są blogi włosomaniaczek - radzę poczytać.
30 lipca 2016, 16:20
Moja najlepsza kumpela obcięła się na łyso rok temu, właśnie z powodu zniszczonych włosów :D Przez pierwsze kilka miesięcy chodziła w chusteczce, potem zdjęła, okazało się, że ma piękny naturalny kolor włosów :) Od początku stosowała różne odżywki, tabletki, wcierki itp. więć te włosy są teraz naprawdę świetne (choć nadal nie za długie- do połowy ucha mniej więcej). I nie żałuje totalnie. Nie dość, że było śmiesznie, bo zrobiła to niespodziewanie, okazało się, że ma piękną głowę, wszyscy myśleli, że jest ciężko chora, to jeszcze odkryła, że jej naturalne włosy są 100 razy ładniejsze niż ,,poprzednie", farbowane.
30 lipca 2016, 18:07
Coś ty...nie obcinaj...ludzie pomyślą, że cięzko chorujesz itp...po co to? Zetnij się najwyżej max do jeżyka...Podcinaj regularnie.