Temat: Walka z zaburzeniami odżywiania

Czy może są tu osoby, które podjęły walkę z ED i chcą pogadać? podzielić się swoim doświadczeniem, tym co przezywają bo często ta walka jest bardzo trudna i zwyczajnie człowiek chce pogadac a osoby "zdrowe" nie zawsze rozumieją przez co sie właśnie przechodzi...

bo ja cały czas jestem napuchnieta niestety, efekt uboczny zwiększenia kalorii. Mój brzuch wygląda conajmniej komicznie. I zdaje sobie sprawę z tego jak wyglądam i jak mało ważę tylko czym innym jest waga realna a czym innym waga kiedy spuchne. Jablkowa naprawdę nie musisz mnie pouczać bo ja niestety zdaje sobie sprawę z choroby i swojego wyglądu 

nie mam zamiaru Cie pouczac. chcialam Cie tylko uswiadomic, ze niemozliwe jest abys wygladala jak monstrum czy cokolwiek innego. skoro jednak zdajesz sobie z tego sprawe, to okej.;) 

i bardzo dobrze, ze zdajesz sobie sprawe z choroby, bo to juz jest mega krok wprzod. teraz od Ciebie zalezy co z tym dalej zrobisz ..trzymam kciuki i z calego serca Ci kibicuje !:)

mozliwe możliwe bo ja ważę 55 bez napuchniecia ale kiedy spuchne to mam z 5 kg do przodu i wyglądam conajmniej śmiesznie, bo mam chude ramiona, wystające kości na dekolcie,, a uda i brzuch jak przyczepione od kogoś innego, galaretowate, non stop w różne "wzorki" odcieniete od ubrań, brzuch jak przed porodem, tyle że mieciutki, przelewajacy się. No wyglądam okropnie, ale wiem ze muszę to przejść...właśnie zjadlam mega bagietke całą z paczką kabanosow bo mam mega napad głodu, potem wylam że zjadlam chcąc nie obudzić się rano.... Ale muszę to przetrwać, nie wiem jak ale muszę 

Paula4101 napisał(a):

mozliwe możliwe bo ja ważę 55 bez napuchniecia ale kiedy spuchne to mam z 5 kg do przodu i wyglądam conajmniej śmiesznie, bo mam chude ramiona, wystające kości na dekolcie,, a uda i brzuch jak przyczepione od kogoś innego, galaretowate, non stop w różne "wzorki" odcieniete od ubrań, brzuch jak przed porodem, tyle że mieciutki, przelewajacy się. No wyglądam okropnie, ale wiem ze muszę to przejść...właśnie zjadlam mega bagietke całą z paczką kabanosow bo mam mega napad głodu, potem wylam że zjadlam chcąc nie obudzić się rano.... Ale muszę to przetrwać, nie wiem jak ale muszę 

Hmm a jestes pewna ze takie jedzenie Ci pomoze ? Ja przy tyciu jadlam po prostu normalne zdrowe porcje. Nie zatrzymywala mi sie woda nie puchlam. Zdrowo i ladnie przytylam 5 kg w ciagu miesiaca. Przez to nauczylam sie normalnie jesc , nie obzerac sie. Twoj sposob moze skonczyc sie tak ze w koncu znowu sie zablokujesz. No ale nie neguje - skoro Tobie pomaga i dobrze sie czujesz to najwazniejsze

doma poczytaj trochę o minnie maund 

nikt nie mówi że trzeba jeść niezdrowo chodzi o to żeby pokonać lęki żywieniowe a z tego co wiem Ty dalej boisz się zjeść coś słodkiego coś co nie mieści się w kategorii "bezpiecznego" dla ciebie posiłku. Także nie pokonałas do końca tego 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.